- To samo szlachetne pochodzenie, typ nadwozia i silnika, napęd, skrzynia biegów, jednak zupełnie różne charaktery
- Oba rasowe jak marzenie, ale Jaguar lepiej przygotowany na długie trasy, za to Aston Martin daje większą frajdę na torze
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Łagodnie przemierzać bulwary potrafi każdy z angielskich samochodów sportowych. Jednak ostro wbić pazury w asfalt – to umiejętność zarezerwowana dla rasowych drapieżników. W skrócie ujmiemy to tak: te naprawdę szybkie auta powinny trafić na tor, a nie na bulwary. Nawet jeśli mamy do czynienia z pięknymi jak marzenie sportowymi coupé, jak świeżo wymodelowany Jaguar F-Type. Lub z co najmniej równie rasowo wystylizowanym Astonem Martinem Vantagem. F-Type i Vantage dzielą zresztą nie tylko kraj pochodzenia, także genetycznie oba samochody mają ze sobą wiele wspólnego. Napęd na tylne koła, potężnie doładowane V8 umieszczone z przodu wzdłużnie i dynamicznie zestrojone „automaty” stanowią doskonałą bazę dla dużych prędkości. Oba auta spotykamy na Contidromie – torze testowym Continentala.
Jaguar F-Type to bardziej gran turismo niż wyścigówka
To dość ekskluzywne spotkanie. Naprzeciwko siebie stają samochody o łącznej mocy tysiąca koni mechanicznych – i to nie są tanie rzeczy. Aston martin Vantage V8 kosztuje ponad 800 tys. zł, za Jaguara F-Type'a z silnikiem V8 trzeba wyłożyć około około pół miliona.
Powiedzmy od razu, że Vantage ma czas okrążenia lepszy od Jaguara o 4 s. To przepaść! Jaguar F-Type można uznać bardziej za mocne GT – jest szybki, bez dwóch zdań, prowadzi się zwinnie, daje sobą posłusznie kierować, a jego 450-konne V8 wprawia 1,8-tonowego kota w ruch z prawie ordynarną brutalnością. Ale: za mocny przechył nadwozia, za wolne zbieranie się do ostrego skrętu, za duży uślizg kół przy wyjściu z zakrętu, za wiele podsterowności na długich szybkich łukach – to kosztuje trochę frajdy i czasu okrążenia. Poza tym Jaguara trzeba uważnie utrzymywać na torze jazdy. Za szybkie dodanie gazu i auto zadziwiająco swobodnie dąży do ustawienia się bokiem – z dymiącymi tylnymi oponami. Silnik fantastycznie reaguje na dodanie gazu, V8 F-Type'a nigdy nie traci tchu. Mimo to: Jaguar F-Type jest w tym porównaniu tym spokojniejszym samochodem. Z zasady cichszy, umeblowany dobrze przylegającymi do ciała fotelami i z przyjemnie zestrojonym zawieszeniem pozwala wygodniej przebyć długie trasy niż Aston Martin Vantage. Ten ostatni należy do ligi czysto sportowych maszyn.
Aston Martin Vantage jest jak James Bond
Nawet jeśli to mocno wyświechtane zestawienie – Aston Martin i James Bond – tu po prostu musimy go użyć. Bo ten Aston jest jak Bond! I to całkiem szczególny. Nie szykowny Connery ani podstępny Moore, a już na pewno nie jak mdły Dalton. Vantage jest jak bezkompromisowo startujący do biegu, gnający na złamanie karku, uparcie bijący się i tryskający energią Daniel Craig. Typ, który w jednej chwili z pozornie znudzoną miną stoi z ręką w kieszeni swojego szytego na miarę garnituru przy stoliku w kasynie, a w następnej z mokrymi od potu włosami, krwawiącymi zadrapaniami na twarzy i w podartej koszuli zawzięcie ściga swoich przeciwników.
W każdym razie na torze Vantage tak nami wstrząsnął i tak nas zmieszał, jak mało który samochód sportowy w tej kategorii wagowej. Ten samochód to prawdziwe objawienie! Wyważony, radośnie wchodzący za obroty, z doskonałą trakcją, wyrazisty i obliczalny przemierza rundę za rundą. Karbonowe hamulce precyzyjnie dozują siłę hamowania, niewrażliwe na rozgrzanie są w swoim działaniu znacznie lepsze niż stalowe urządzenie konkurenta. Konkretnie: Aston Martin Vantage zatrzymuje się z rozgrzanymi hamulcami po 33,9 m (od 100 km/h), Jaguar F-Type – po 34,8 m. Układ kierowniczy Astona Martina jest bardzo czuły, a przy tym wystarczająco bezpośredni i nie wpadający w nerwowość.
Skrzynia biegów nie przełącza biegów w górę – ona nimi strzela! Olbrzymie łopatki za kierownicą są łatwo dostępne, a ich obsługa to prawdziwa uczta dla zmysłu dotyku. Silnik – choć wyczuwalnie wymagający zaczerpnięcia turbo-tchu – kręci jednak chętniej niż V8 Jaguara F-Type'a. Brzmi przy tym potężniej, bardziej autentycznie. Nasz werdykt jest jasny – Aston Martin Vantage ściga się piękniej!
Jaguar F-Type 5.0 V8 450 KM – dane techniczne
Silnik | benz. V8, z kompresorem |
Pojemność skokowa | 5000 cm3 |
Moc | 450 KM przy 6000 obr./min |
Maks. moment obrotowy | 580 Nm przy 2500 obr./min |
Napęd/skrzynia biegów | tył/aut. 8b |
Długość/szerokość/wysokość | 4470/1923-2040/1311 mm |
Masa własna | 1800 kg |
Pojemność bagażnika | 299 l |
Przyspieszenie 0–100/200 km/h | 4,5/15,2 s |
Prędkość maks. | 285 km/h |
Testowe zużycie paliwa | 13,1 l/100 km |
Emisja CO2 | 310 g/km |
Cena | od 489 900 zł |
Aston Martin Vantage V8 – dane techniczne
Silnik | benz. V8, biturbo |
Pojemność skokowa | 3982 cm3 |
Moc | 510 KM przy 6000 obr./min |
Maks. moment obrotowy | 685 Nm przy 2000 obr./min |
Napęd/skrzynia biegów | tył/aut. 8b |
Długość/szerokość/wysokość | 4465/1942-2153/1273 mm |
Masa własna | 1695 kg |
Pojemność bagażnika | 270 l |
Przyspieszenie 0–100/200 km/h | 4,1/12,8 s |
Prędkość maks. | 314 km/h |
Testowe zużycie paliwa | 13,3 l/100 km |
Emisja CO2 | 315 g/km |
Cena (Niemcy) | od 136 276 euro |
Silnik 5.0 Jaguara (po lewej) ma wspomaganie kompresora, w Astonie Martinie pracuje pochodzące z AMG 4.0 V8 biturbo
Włókna węglowe do potęgi drugiej: zrobione z nich są hamulce i osłony piast kół
Prosimy dotykać! Świetne materiały wykończeniowe, znakomite łopatki zmiany biegów za kierownicą – tu dotyk sprawia prawdziwą przyjemność
Ściganie na życzenie: wystarczy wcisnąć guzik
Rasowy wygląd to atut obu angielskich coupé
Jaguar ma stalowe hamulce i 20-calowe koła