Tym razem w nasze ręce trafiła Skoda Scala w topowej odmianie – z najmocniejszym, 150-konnym silnikiem 1.5 TSI i bardzo bogatym wyposażeniem. Cena też niczego sobie, bo testowanego egzemplarza wyniosła 115 350 zł. Nasze oczekiwania były więc ogromne. Czy Scala im sprostała? Oto nasze spostrzeżenia w telegraficznym skrócie!
Nie jest to brzydkie auto, a w stosunku do poprzednika (Rapida) można mówić o dużym skoku stylistycznym. Geny Scali sięgają klasy B (zbudowana na platformie MQB A0, wykorzystywanej m.in. W Polo), co odczujecie głównie po dość wąskim wnętrzu. Natomiast zaskakująco dużo miejsca jest z tyłu na wysokości kolan (niejeden kompakt ma go mniej!), nie brakuje przestrzeni nad głową, a bagażnik ma poj. 467-1410 l. Deska rozdzielcza wygląda estetycznie. W Style seria obejmuje czujniki parkowania, ale system wspomagania parkowania to opcja, podobnie jak cyfrowe zegary, aktywny tempomat, a także funkcja monitorowania martwego pola.
Jakość wykończenia? Stoi na przyzwoitym poziomie, choć w nasze ręce trafiła Scala z topowym wyposażeniem, co dodatkowo potęgowało korzystny odbiór i karoserii, i wnętrza, i samego komfortu podróży. Szkoda, że miejscami zakłócały go trzeszczenia kokpitu (z prawej strony, z przodu) czy też dość głośno działający okresowy włącznik wycieraczek. Z kolei samo wyciszenie kabiny zaliczamy na plus.
Skoda Scala – silnik
Mocny punkt testowanej Scali! Benzyniak 1.5 TSI/150 KM (z ACT) zapewnia dobrą dynamikę (sprint do „setki” w 8,2 s, bardzo dobra elastyczność), charakteryzuje się wysoką kulturą pracy i niedużo pali – jadąc spokojnie z prędkością 80-100 km/h, bez większych problemów schodziliśmy poniżej 5 l/100 km, natomiast jazda autostradowa i miejska skutkowała niecałymi 7 l/100 km. Pozytywnie oceniamy precyzję działania i zestopniowanie skrzyni biegów.
Skoda Scala – prowadzenie
Scala to auto komfortowe, nawet nieco „pływające” po nierównościach. Spodziewaliśmy się więc przeciętnej precyzji prowadzenia przy wyższych prędkościach. Jednak podczas szybkiej jazdy autostradą auto okazało się naprawdę stabilne. Układ kierowniczy pasuje do rodzinnego charakteru modelu – nie jest ani zbyt silnie wspomagany, ani też zbyt bezpośredni.
Skoda Scala – koszty
Cena? Do okazyjnych jej nie zaliczymy. Owszem, testowany egzemplarz był świetnie wyposażony i z niektórych dodatków można by zrezygnować, ale nawet wtedy oscylowałaby w okolicach 100 000 zł (odmiana 1.5 TSI Style startuje od 87 950 zł), a za takie pieniądze (lub niewiele większe) można kupić jeszcze bardziej praktyczną Octavię liftback z tym samym silnikiem, a także niezłym wyposażeniem.
Skoda Scala – dane techniczne
Silnik
|
t.benz./R4/16
|
Pojemność skokowa
|
1498 cm3
|
Moc maksymalna
|
150 KM/5000 obr./min
|
Maks. moment obrotowy
|
250 Nm/1500 obr./min
|
Napęd/skrzynia biegów
|
przedni/man. 6
|
Dł./szer./wysokość
|
4362/1793/1499 mm
|
Rozstaw osi
|
2636 mm
|
Poj. bagażnika
|
467-1410 l
|
Masa własna/ładowność
|
1247/525 kg
|
Masa przyczepy ham.
|
1250 kg
|
Pojemność zbiornika paliwa
|
50 l
|
Cena wersji Style/testow.
|
87 950/115 350 zł
|
Osiągi
|
|
Przyspieszenie 0-100 km/h
|
8,2 s
|
Prędkość maksymalna
|
220 km/h
|
Spalanie średnie
|
5,7 l/100 km
|
Emisja CO2
|
128 g/km
|
Teoretyczny zasięg
|
870 km
|
Skoda Scala – naszym zdaniem
Scala to przemyślany i całkiem dopracowany samochód rodzinny, choć w niektórych aspektach wymaga drobnego doszlifowania. Z silnikiem 1.5 TSI o mocy 150 KM zapewnia dobre osiągi i okazuje się całkiem oszczędny. Także wyposażenie testowanego egzemplarza (budowane na odmianie Style) wypada okazale. Gdyby tylko nie ta cena...