Logo

Audi A3 II vs Toyota Auris I - mistrz i pretendent. Test porównawczy. Opinie

Adamek, Piotr Wielgus Przemysław
Adamek, Piotr Wielgus Przemysław

Auris nie prezentuje się tak dynamicznie, wręcz sportowo, jak Audi, nie ma też takiego prestiżu, ma za to inne zalety. A3 z kolei jest odpowiednim wzorem do naśladowania, bo to samochód prawie bez wad.

Samochody z sąsiednich segmentów, ale z zupełnie różnych półek. Oba diesle, ale jakby z innej epoki. Jeden z klasyczną elegancją, drugi z kosmicznym wykończeniem wnętrza. Nieporównywalne? Nic bardziej mylnego.

Dwie różne federacje

Wewnątrz Aurisa dominuje szara kolorystyka. Materiały są dobrej jakości, a i na wykonanie nie będziemy narzekać. Może niektóre elementy mogłyby być lepiej dopracowane, ale całość prezentuje się nieźle. Tym bardziej, gdy ktoś lubi futurystyczne, wręcz kosmiczne, kształty. Tak właśnie wygląda deska rozdzielcza z panelem centralnym.

Podróżując Aurisem, możemy poczuć się trochę jak w przestrzeni kosmicznej - zwłaszcza nocą, gdy wokół jest ciemno, a my patrzymy na ciekawie zaprojektowane, trójwymiarowe wyświetlacze. Przy pierwszym zetknięciu wnętrze może wydawać się niepraktyczne i takie w kilku miejscach jest - na przykład mały schowek we wnęce panelu centralnego tuż pod dźwignią zmiany biegów i hamulca ręcznego, do którego dostęp nie jest najwygodniejszy. Przeważają zalety - podwójny schowek czy małe szybki pod przednimi, dosyć grubymi słupkami, poprawiające widoczność.

Wnętrze Audi A3 wykonane jest z nienaganną starannością. Brak tutaj świecących plastików, które znajdziemy w Aurisie. Materiały są z najwyższej półki, wszystko idealnie spasowane i miłe w dotyku. Widać, że Audi to marka premium. Doskonale wyprofilowane fotele odznaczają się bardzo dobrym trzymaniem bocznym. Na pochwałę zasługuje elektryczna regulacja podparcia odcinka lędźwiowego kręgosłupa w czterech kierunkach.

Miejsca na tylnej kanapie jest bardzo dużo, a i bagażnik jest większy niż w Toyocie - liczy 370 litrów pojemności i 1100 po rozłożeniu, w Japończyku jest to 354 litrów, a po rozłożeniu siedzeń wzrasta ona do 777 litrów. Należy jednak podkreślić, że w obu przypadkach nie jest to wynik powalający. Zwłaszcza gdy przypomnimy sobie marketingowe slogany Audi, mówiące o tym, że A3 Sportback to połączenie hatchbacka i kombi.

Na ringu bez kompromisu

Nasze testówki jeżdżą zupełnie przyzwoicie - Toyota i doskonale - Audi. Zacznijmy od słabszego. Zawieszenie Aurisa dobrze wybiera nierówności, a układ kierowniczy jest precyzyjny, choć pracuje odrobinę zbyt lekko. W zakrętach, radzi sobie dobrze dzięki oponom o rozmiarze 205/55/R16, ale przy nagłym ruchu kierownicą można poczuć, że auto mocno się przechyla, a siedzenia nie podtrzymują ciała najlepiej. Spokojni możemy być też o hamulce, z przodu i z tyłu tarczowe.

Czterocylindrowy, ośmiozaworowy silnik Diesla o pojemności 1364 cm3 i mocy 90 koni mechanicznych jest oszczędny, bo auto spala średnio 5 litrów/100 km. Płynnie działa sześciobiegowa, manualna skrzynia biegów. Jak można się spodziewać, Auris w tej wersji silnikowej nie jest demonem prędkości - do setki rozpędza się w 12 s. Ale też nie takie było jego zadanie - to po prostu oszczędny samochód, który najlepiej spisze się w mieście i na niezbyt odległych trasach.

Testowane A3 to samochód ze zdecydowanie mocniejszym silnikiem od Aurisa. Dwa litry pojemności, 140 KM mocy i 320 Nm momentu obrotowego. A3 Sportback rozpędza się do 100 km/h w niespełna 10 sekund. Cicha, wysokoprężna jednostka z common rail nie straszy żadną turbodziurą, a żwawe rozpędzanie ułatwia świetnie zestopniowana, 6-biegowa przekładnia manualna. Nie ma po co wydawać dodatkowych 10 tysięcy na DSG. Niestety, twardo zestrojone zawieszenie w Audi przenosi do wnętrza wszystkie nierówności, które napotka na drodze. Również niskoprofilowe opony 225/45 R17 nie ułatwiają komfortowej jazdy. Audi preferuje jazdę dynamiczną i pewnie dla wielu kierowców będzie to wymarzone auto. Dla tych, co wolą miejskie bujanie, mamy propozycję - kupcie Aurisa.

Pas dla Audi, ale...

Auris nie musi wygrywać w każdej dziedzinie, ale pod względem stosunku jakości do ceny (już od 73 000 zł) czy zużycia paliwa (około 5 l/100 km) do osiągów (0-100 w 12 s i 175 km/h) może spokojnie stanąć do walki o tytuł mistrza. A3 spala niewiele więcej (na trasie schodzi spokojnie do 5 litrów), ale w wersji podstawowej kosztuje ponad 106 tysięcy, a cena świetnie wyposażonej wersji testowej sięga 160 tysięcy. Za tę kwotę możemy sobie kupić dwa Aurisy. Kwestia wyboru - albo dwa dobre, albo jeden świetny. O gustach się nie dyskutuje, ale o pieniądzach można. Lepiej mieć A3 Sportback czy Aurisa i kawalerkę w Białymstoku? Tylko po co komu kawalerka w Białymstoku...

Autor Adamek, Piotr Wielgus Przemysław
Adamek, Piotr Wielgus Przemysław
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium
Skrót artykułu