- W tej klasie aut silnik na benzynę to nie jest częste zjawisko, ale po Dieselgate stopniowo wypiera jednostki na olej napędowy - to dobrze
- Wypełnione po brzegi elektroniką Audi A6 czasem przytłacza liczbą opcji, ale z czasem da się do tego przyzwyczaić
- Na szczęście gadżety nie wzięły góry nad innymi cechami Audi, które oprócz tego naprawdę świetnie jeździ
Nie sposób zapomnieć o tym, że Audi A6 jest przeładowane elektroniką, ale w testowanej wersji Audi uczyniło wiele, aby kierowca spróbował wynurzyć się z krainy pokładowych tabletów i pozwolił uwieść magii przyspieszania. Dlatego po maską pracuje 340-konny silnik V6, który katapultuje tę luksusową limuzynę do pierwszych 100 km/h w zaledwie pięć sekund. Czy przyspieszając w takim tempie, ktoś jeszcze będzie miał czas na dłubanie przy którymś z ekranów dotykowych? Raczej nie, ale prędzej czy później będzie musiał się z tym zmierzyć.
Tak, Audi A6 to także "tablet na kołach". Podobnie jak Steve Jobs decydował za klientów Apple o tym, że już nie lubią klawiszy ze strzałkami, Audi postanowiło, że oduczy swoich klientów przyciskania przycisków i kręcenia gałkami.
Audi A6 55 TFSI - co to oznacza dla kierowcy?
Ciągłe odrywanie wzroku od drogi, jeżeli będzie chciał korzystać z niezliczonych cyfrowych dodatków Audi A6 podczas jazdy. Powiecie pewnie, że to nic złego, bo gadżety to tylko dodatki – można z nich korzystać, a można sobie darować. Tak, ale… No właśnie, w przypadku Audi "gadżetem" jest na przykład klimatyzacja, bo jej obsługa możliwa jest wyłącznie poprzez ekran dotykowy. Jest on co prawda responsywny, czyli "puka" w palec, kiedy wciśniemy odpowiedni diagram na ekranie, ale są momenty, w których prawdziwe, hardware’owe przyciski są niezastąpione.
Kiedy pędzisz swoim 340-konnym Audi A6 55 TFSI, to chciałbyś – albo chciałabyś – skupić się na drodze. Konieczność korzystania wyłącznie z ekranów dotykowych przeszkadza w tym skupieniu. A to nie jest dobrze. Kropka.
Audi A6 55 TFSI - i to już koniec narzekania. Czas zacząć się cieszyć!
Bo jest z czego. W nowym Audi A6 jest tyle techniki, że trudno byłoby nawet wymienić wszystkie systemy i aplikacje, dostępne dla użytkownika. Samych systemów asystujących jest prawie czterdzieści. Może więc zostawmy większość tych technododatków w spokoju i zajmijmy się tymi, które nie wymagają konfiguracji i uczenia, za to pomagają kierowcy od razu po włączeniu.
Tak jest na przykład z fantastycznymi reflektorami diodowymi HD Matrix LED. Świecą tak szeroko, że czasem można odnieść wrażenie, iż emitują światło pod kątem 90 stopni do osi samochodu – innymi słowy, oświetlają pobocze bardzo szeroko już kilka metrów przed samochodem.
Barwa, rozkład i natężenie światła to mistrzostwo świata. Do tego dochodzi kamera termowizyjna – tutaj wirtualny kokpit pokazuje, na co go stać – prezentująca np. pieszych tuż przed oczami kierującego. W miarę zbliżania się do nieoświetlonego lub słabo widocznego w świetle reflektorów obiektu, Audi odpowiednio go wyróżnia, aby zwrócić uwagę kierującego.
Audi A6 55 TFSI - fantastyczne rozwiązanie.
Ale może wreszcie skupimy się na tym, co nowe Audi A6 55 TFSI potrafi naprawdę znakomicie, czyli jazdą. Bo to właśnie w tej dziedzinie inżynierowie marki z Ingolstadt udowadniają, że elektronika pokładowa, tablety i wirtualne kokpity są tylko dodatkami do wspaniałego produktu podstawowego, jakim jest po prostu znakomicie jeżdżący samochód.
Każde dodanie gazu wywoła uśmiech nawet u największego sceptyka napędu spalinowego i antagonisty afery spalinowej, w której Audi ma swój niechlubny udział – można nawet powiedzieć, że było pionierem "kreatywnej księgowości" w testach zużycia paliwa.
Pięciosekundowy sprint do pierwszej "setki" podpowiada ogromy potencjał napędu Audi oraz rezerwę mocy przy (prawie) każdej prędkości i przy każdych obrotach.
Audi A6 55 TFSI - i ten dźwięk!
Jest fantastycznie dostrojony do oczekiwań kierowcy luksusowej limuzyny o nieukrywanym sportowym charakterze. Potrafi być lekko zadziorny, zmieniać brzmienie w miarę wzrostu obciążenia, ale zawsze, naprawdę zawsze pozostaje aksamitnie cichy i przyjemny dla uszu kierowcy.
Lektura danych technicznych Audi A6 55 TFSI każe przeczytać je kilka razy, żeby uwierzyć w tak kosmiczną elastyczność wysilonego silnika turbo. Moment obrotowy wynosi bowiem 500 Nm i ta wartość pojawia się już przy 1370 obrotach na minutę!
A potem "ciąg" nie odpuszcza aż do 4500 obrotów na minutę, po czym moc silnika nadal rośnie, ale moment zaczyna już spadać. Automatyczna skrzynia biegów S Tronic nie pozwala co prawda takich zjawisk zaobserwować, bo silnik po solidnym dodaniu gazu szybko wchodzi na wysokie obroty po natychmiastowej redukcji biegu, ale kierowca Audi A6 z benzynowym sinikiem V6 turbo czuje, że moc jest po prostu wszędzie.
Audi A6 55 TFSI - a co z trakcją?
Tutaj wystarczy jedna odpowiedź: quattro. To stały napęd na cztery koła, z centralnym mechanizmem różnicowym, który od dekad stanowi firmowe danie Audi. Działa świetnie. Nawet pełne wykorzystanie mocy nie budzi w samochodzie choćby najmniejszej nerwowości czy wrażenia wysiłku. Niemal pięciometrowa limuzyna wydaje się lekka jak piórko, kiedy odpycha się wszystkimi "czterema łapami" na asfalcie.
Efekt "wow" jest o tyle wzmożony, że testowane A6 miało pneumatyczne zawieszenie, czyniące jazdę zrelaksowaną jak w mało którym samochodzie. Ale wiesz, co jest najpiękniejsze?
To, że po każdym mocniejszym wciśnięciu gazu, nastawy podzespołów samochodu, takich jak zawieszenie czy układ kierowniczy, dostosowują się do sytuacji. I turbodoładowane Audi z wylegującego się leniwie hipopotama w mgnieniu oka zmienia się w drapieżcę, polującego na każdy zakręt z błyskiem diodowych reflektorów.
Kombinacja komfortu i ponadprzeciętnej rezerwy stabilności jazdy rodzi coś bezcennego, coś bardzo ważnego i arcytrudnego do osiągnięcia w tak rozpieszczającym wygodą samochodzie: przyjemne, wyluzowujące poczucie bezpieczeństwa.
I to jest właśnie ten nadrzędny powód, dla którego warto kupić Audi A6 z napędem quattro. Pewności prowadzenia nie sposób niczym zastąpić. Nawet największymi telematycznymi bajerami. Owszem, Audi też je ma, ale przede wszystkim pozostaje znakomitym samochodem dla kierowcy, lubiącego prowadzić i ceniącego sobie pewność każdego ruchu kierownicą, każdego dodania gazu.
Nawet jeżeli na "pokazie dla sąsiadów" najważniejsza będzie kamera, renderująca obraz 3D samochodu, widzianego z zewnątrz, a na "pokazie dla przechodniów" 21-calowe koła, to z czasem docenisz Audi A6 przede wszystkim za jego rdzenne walory jezdne.
Gadżety albo się znudzą, albo pojawią się nowsze, bardziej trendy. Ale jazda szybkim, stabilnym, komfortowym samochodem nigdy się nie znudzi, bo daje poczucie wolności, której nie dostaniecie, patrząc godzinami w smartfon. Nawet jeżeli będziecie oglądali w nim zdjęcia A6 z trójwymiarowego konfiguratora, z którego Audi jest bardzo dumne.
Audi A6 55 TFSI – dane techniczne:
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | 3995 cm3, V6, turbo benz. |
Moc | 340 KM przy 5000 obr./min |
Moment obrotowy | 500 Nm przy 1370-4500 obr./min |
Skrzynia biegów i napęd | automatyczna S tronic, napęd 4x4 |
Prędkość maksymalna | 250 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 5,1 s |
Średnie zużycie paliwa | 7,1 l/100 km (producent) |
Dł./szer./wys. | 493,9/211/145,7 cm |
Cena | od 313 600 zł |