Przyznaję się bez bicia: uwielbiam swoje małe mieszkanie w sercu Hamburga. Mam ogródek, oczko wodne, kumkające żabki i najlepszych sąsiadów z ich przemiłymi córkami Anne i Ingą. Prawdziwa idylla. Jest jednak pewien szkopuł: mieszkanie nie jest moją własnością, jedynie je wynajmuję.
I pewnego ranka obudziłem się rano z potrzebą osiedlenia się. W Hamburgu to drogi kaprys, bo ceny za metr przekraczają 5000 euro, dlatego o własnym M mogę tylko pomarzyć. Mały apartament, który wpadł mi w oko, kosztuje 187 000 euro – dokładnie tyle, co Bentley Flying Spur V8 S, który zaparkował na naszym redakcyjnym parkingu. Hm, a może by tak zamiast skromnego M nabyć wypasione auto? W umowie użyczenia testówki nie ma przecież zakazu mieszkania w niej.
Fajrant zaczyna się bardzo przyjemnie. Miękka skóra, bajeczna woń. Do tego ten wspaniały 8-cylindrowy silnik, który ciągnie z niewiarygodną siłą niemal od biegu jałowego. Nawet droga do supermarketu robi się ciekawa, gdy panuje się nad taką potęgą. Jedynie trzeszczące hamulce ceramiczne nie pasują do tego wizerunku. No ale przecież ten test ma polegać nie na jeździe, tylko na mieszkaniu.
Znalazłem sobie przytulny kącik w nowej dzielnicy portowej Hafencity, nad samą wodą! Bentley zaparkowany, skrzynki z kwiatkami wystawione na okno. Z bagażnika wyjąłem dwa ogrodowe krasnale i rozłożyłem leżak. Home sweet home! Sąsiadów też już poznałem – to kierowcy tirów, którzy po ciężkim dniu pracy relaksują się przy piwku, grillu i muzyce. Wcale nie zazdroszczą mi Bentleya, żadnych krzywych spojrzeń. Wręcz przeciwnie! Współczują mi ciasnej – w porównaniu z ich szoferkami – kabiny Bentleya. Oni mają tam wpasowane prawdziwe łóżka...
Nadchodzi czas kolacji. Stoliki ze szlachetnego drewna kosztują 1560 euro i nakrywają się same – wystarczy je wysunąć z oparć przednich foteli. Niestety, długa lista opcji nie obejmuje kuchenki. Trudno, zamówię pizzę. Pani pyta o adres dostawy. Yyy... Trochę mi zajmuje tłumaczenie, ale w końcu dostawca do mnie trafia i zajadam się tłustym plackiem.
Powoli zachodzi słońce nad portem w Hamburgu. Pora odpalić telewizor, sięgam po piwo i czipsy. I nareszcie Bentley może pokazać, co potrafi. Przesuwam przedni fotel do przodu i mam więcej miejsca na nogi niż w kinie. A do tego też lepszy, a na pewno droższy sprzęt niż w domu! Za ekrany w zagłówkach Bentley liczy sobie 5695 euro ekstra, cyfrowy tuner TV kosztuje 925 euro, a znakomite nagłośnienie marki Naim – 5840 euro. W sumie: 12 460 euro. A do łącznych kosztów tego wieczoru rozrywki należy jeszcze doliczyć piwo i przegryzki za 3,27 euro.
Nadeszła noc, pora spać. Kładę się w poprzek, co... okazuje się złym pomysłem – bo to 4-osobowa konfiguracja (3025 euro). Jakkolwiek bym się ułożył, zawsze mnie coś uwiera. A to przełącznik, a to drewniana listwa. Już czuję, że to będzie długa, nieprzespana noc. Przynajmniej można elektrycznie zasunąć zasłonki w oknach – za tę przyjemność trzeba zapłacić 1275 euro ekstra.
Budzę się następnego ranka cały połamany i wygnieciony... Wysiadam, żeby rozprostować obolałe kości. Nigdy, przysięgam, nigdy tak źle nie spałem. Nawet na obozach przetrwania pod chmurką. Może kawa pomoże i uratuje ten poranek. Cholera, silnik jest oczywiście zimny. Muszę najpierw pojeździć wokół bloku, żeby go rozgrzać i nagrzać kabinę. Jednak żeby podgrzać kafetierę to i tak za mało. Nie pozostaje mi nic innego, jak podjechać do najbliższego McDonalda, gdzie serwują świeżo parzoną kawę. Ale śniadanie udaje mi się świetnie. Lodówkę ukrytą między oparciami tylnych foteli zaprojektowano pod butelkę szampana. Jednak równie dobrze mieszczą się tam: chleb tostowy, margaryna i salami. Na zaspokojenie pierwszego głodu wystarczy. Ale i tak czuję się niedopieszczony, niedospany, ogólnie nie teges. Jadę do domu, by nacieszyć się swoim wynajmowanym M. Rzadko nie czułem takiej ulgi po wysiadce z Bentleya. Wybaczcie, dobranoc.
Bentley Flying Spur V8 S - dane techniczne
Silnik | benzynowy V8 biturbo |
Pojemność | 3993 cm3 |
Moc maks. | 528 KM/6000 obr./min. |
Maks. moment obrotowy | 680 Nm/1700 obr./min. |
Napęd/skrzynia biegów | 4x4/skrzynia aut. 8b. |
Długość/szerokość/wysokość | 5299/1984/1488 mm |
Bagażnik | 475 l |
Masa własna | 2460 kg |
Droga hamowania 100-0 km/h | 37,1 m |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 4,6 s |
Przyspieszenie 0-200 km/h | 15,3 s |
Prędkość maksymalna | 306 km/h |
Spalanie testowe | 13 l/100 km |
Cena egzemplarza testowego | 187 145 euro (ok. 800 000 zł) |
Galeria zdjęć
Na coś trzeba się zdecydować: mieszkanie albo Bentley. Wybrałem auto.
Gdzie by tu osiąść... Krążę Bentleyem po dzielnicy portowej Hamburga w poszukiwaniu przytulnego zakątka. Zależy mi na widoku na wodę.
Pikowany wypoczynek: na takich siedziskach można się odprężyć po fajrancie.
Lodówka z założenia służy do chłodzenia szampana. Ale śniadanie też się mieści.
Czy wasze klucze do mieszkania mają tak ozdobny kształt?
Wieczór filmowy na sprzęcie wartym 12 000 euro z ulubionym piwem i czipsami.
Zamiast porcelany w kredensie – ceramika w hamulcach.
Gorąca pizza od dzielnego dostawcy, który odnalazł mój tymczasowy dom.
Dobranoc? Niezupełnie. Jakkolwiek bym się ułożył, zawsze mnie coś uwierało. Nie szło zmrużyć oka ani na chwilę.
Kawa o poranku? Silnik nie jest w stanie wystarczająco mocno podgrzać kafetiery.
Chcielibyście mieszkać w Bentleyu? My już wiemy, że niekoniecznie.