Czasy, kiedy BMW było liderem w wyznaczaniu standardów technologicznych, już minęły. Mercedes i kilku innych producentów marek premium odrobili lekcje i z powodzeniem dogonili najlepszego. Czy go przegonili? Tu mamy wątpliwości, na pewno poziom technologiczny stał się bardziej wyrównany. Jednak producent z Monachium – co potwierdzają wyniki naszych porównań – nadal jest niepokonany w dziedzinie własności jezdnych. Skoro auta BMW prowadzi się perfekcyjnie, to przed testem nowej „piątki” zastanowiliśmy się, co można jeszcze poprawić.
Dopracowane zawieszenie, precyzyjny układ kierowniczy oraz bliski ideału międzyosiowy rozkład mas zapewniały w poprzedniku wzorowe prowadzenie. W nowym modelu dzięki większemu zastosowaniu aluminium i stali o wysokiej wytrzymałości zmniejszono o prawie 100 kg ciężar samochodu. Obniżono też środek ciężkości, zastosowano zintegrowany aktywny układ kierowniczy, który teraz można łączyć z napędem xDrive, a także nową konstrukcję zawieszenia. Efekt prac inżynierów jest zaskakujący i śmiało można tu mówić o rewolucji, a nie tylko ewolucji.
BMW serii 5 - tylna oś skrętna i napęd 4x4
Kierowca ma frajdę z dynamicznej jazdy, cieszy go każdy szybko pokonany zakręt i nie może doczekać się kolejnego. Wszystko jest tak, jak w poprzedniku, ale odbywa się z większą precyzją i lekkością. Przyjemności z prowadzenia nie zakłócają ani rozbudowane systemy bezpieczeństwa, ani tylna oś skrętna. O jej istnieniu nieświadomy kierowca dowie się dopiero po przejrzeniu listy opcji (6340 zł), podobnie jak o obniżonym zawieszeniu, należącym do pakietu sportowego M (27 740 zł).
Dopłaty wymaga także system Dynamic Damper Control (3900 zł), który jest odpowiedzialny za regulację twardości amortyzatorów. W przypadku nowej „piątki” warto mieć go na pokładzie, ponieważ różnice między poszczególnymi trybami są wyraźne.
BMW zależy na uzyskaniu maksymalnie dobrych wrażeń z dynamicznej jazdy. Tryb Sport ma aż trzy ustawienia: standardowe, ekstremalne Puls i spersonalizowane Individual. Nam w trakcie testu spodobały się adaptacyjne ustawienia pojazdu, gdyż podzespoły samochodu zmieniały charakterystykę w zależności od aktualnego stylu jazdy kierowcy. Szybsze ruchy kierownicą i mocniejszy nacisk na gaz aktywowały sportowe nastawy, przy czym już po chwili, gdy np. zakończyliśmy manewr wyprzedzania, pojazd wracał do bardziej komfortowych (czyt. spokojnych) reakcji.
Naszą uwagę zwrócił system nawiewu i klimatyzacji, a dokładniej pakiet Ambient Air (1620 zł) z funkcjami jonizacji i zmiany zapachu. Z pewnością poprawiają one jakość powietrza, ale nie mamy pewności, czy jednocześnie nie psują komfortu jazdy, gdyż po ich włączeniu nawiew staje się głośniejszy.
Jeśli użytkownik poprzednika oczekuje, że nowy model będzie oferował więcej miejsca, to może się nieco zawieść. Zmierzyliśmy go dokładnie i okazało się, że przestrzeni jest niemal tyle samo, co wcale nie oznacza, że mało. Osoby siedzące z przodu i dwójka pasażerów na tylnej kanapie będą miały pełną swobodę ruchów. Każdy z podróżujących może indywidualnie ustawić temperaturę (4-strefowa klima za 2130 zł) oraz włączyć podgrzewanie foteli (3850 zł), a ci z przodu – nawet wentylację siedzeń (4110 zł).
BMW serii 5 - przestrzeń jak w poprzedniku
Pojemność bagażnika zwiększono o 10 l i obecnie wynosi ona 530 l. To przyzwoita wartość, choć praktyczne wykorzystanie kufra ograniczają zabudowy nadkoli, które mocno wnikają do wnętrza, przez co powstaje nieregularna przestrzeń.
O trzylitrowym silniku można wypowiadać się w samych superlatywach. Dzięki wysokiej mocy i dużemu momentowi dostępnemu w szerokim zakresie obrotów zawsze znakomicie reaguje na gaz i ma przy tym przyjemne brzmienie, typowe dla sześciocylindrowca. Także pochlebne opinie zebrał sportowy, 8-stopniowy „automat”.
W „piątce” nie brakuje najnowszych rozwiązań wspomagających kierowcę, również tych pozwalających na półautonomiczną jazdę. Niestety, wymagają słonej dopłaty (14 200 zł), podobnie jak rozbudowane multimedia (wirtualne zegary 12,3 cala – 1980 zł, sterowanie gestami – 1270 zł, pakiet Connected – 7360 zł). BMW 540i xDrive jest kosztowne, ale o 9000 zł droższą ofertę ma Mercedes (model E 400 4Matic). Jaguar XF 3.0 AWD kosztuje o ponad 50 000 zł więcej.
BMW serii 5 - to nam się podoba
Niski poziom hałasu, precyzyjniejsze i bardziej komfortowe prowadzenie, znakomita reakcja silnika na gaz, wzorowe obsługa i jakość, systemy podnoszące komfort i bezpieczeństwo.
BMW serii 5 - to nam się nie podoba
Wysoka cena, konieczna dopłata za elementy komfortowe (np. otwieranie tylnej pokrywy, systemy komunikacyjne), mało praktyczny kształt kufra, głośny nawiew po włączeniu jonizacji.
BMW serii 5 - naszym zdaniem
Jonizacja powietrza, usługi Concierge, sterowanie gestami, półautonomiczna jazda czy parkowanie przy użyciu kluczyka – rozwiązania, które zastosowano w najnowszej „piątce”, robią wrażenie, ale też wiele z nich znajdziemy już u rywali. Mnie jednak o wiele bardziej zachwyciła w tym modelu poprawa – i tak znakomitych dotychczas – właściwości jezdnych.
BMW 540i xDrive - dane techniczne
Silnik: typ/cylindry/zawory | t.benz./R6/24 |
Pojemność skokowa | 2998 cm3 |
Moc maksymalna | 340 KM/5500-6500 obr./min. |
Maks. moment obrotowy | 450 Nm/1380-5200 obr./min |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 4,8 s |
Prędkość maksymalna | 250 km/h |
Średnie spalanie testowe | 8,8 l/100 km |
Skrzynia biegów/napęd | automatyczna 8b/4x4 |
Pojemność bagażnika | 530 l |
Długość/szerokość/wysokość | 4936/1866/1479 mm |
Rozstaw osi | 2975 mm |
Masa rzeczywista | 1793 kg |
Gwarancja mech./perforacyjna | 2 lata/12 lat |
Przeglądy | wg. wskazań komputera |
Cena podst. testowanej wersji | 299 900 zł |
Cena egz. po doposażeniu | 461 660 zł |
Galeria zdjęć
Gdyby spytać posiadacza „piątki” poprzedniej generacji, co chciałby w niej zmienić, mógłby mieć kłopot z odpowiedzią. Inżynierowie go nie mieli, gdyż zbudowali o wiele lepszy nowy model, zachowując perfekcję poprzednika.
Czasy, kiedy BMW było liderem w wyznaczaniu standardów technologicznych, już minęły. Mercedes i kilku innych producentów marek premium odrobili lekcje i z powodzeniem dogonili najlepszego. Czy go przegonili?
Tu mamy wątpliwości, na pewno poziom technologiczny stał się bardziej wyrównany. Jednak producent z Monachium – co potwierdzają wyniki naszych porównań – nadal jest niepokonany w dziedzinie własności jezdnych.
Skoro auta BMW prowadzi się perfekcyjnie, to przed testem nowej „piątki” zastanowiliśmy się, co można jeszcze poprawić.
Dopracowane zawieszenie, precyzyjny układ kierowniczy oraz bliski ideału międzyosiowy rozkład mas zapewniały w poprzedniku wzorowe prowadzenie.
W nowym modelu dzięki większemu zastosowaniu aluminium i stali o wysokiej wytrzymałości zmniejszono o prawie 100 kg ciężar samochodu.
Obniżono też środek ciężkości, zastosowano zintegrowany aktywny układ kierowniczy, który teraz można łączyć z napędem xDrive, a także nową konstrukcję zawieszenia.
Efekt prac inżynierów jest zaskakujący i śmiało można tu mówić o rewolucji, a nie tylko ewolucji.
Dane z nawigacji, telefonu, rozrywki i pojazdu są wyświetlane na ekranie 10,25 cala. Wyświetlacz head-up ma o 70 proc. większą powierzchnię projekcji, dzięki czemu widać więcej funkcji.
Przednie fotele dobrze sprawdzają się na trasach i podczas sportowej jazdy. Z funkcją masażu i wentylacji.
Dużo przestrzeni, a komfort jazdy podwyższają czterostrefowa klimatyzacja i funkcja podgrzewania siedzeń.
Kluczyk ze zdalnym parkowaniem jest ładowany z kabla lub indukcyjnie.
6-cylindrowe silniki w BMW występują coraz rzadziej. W 540i na szczęście jest jeden! Ma 3 litry pojemności i moc 340 KM.
Kierowca ma frajdę z dynamicznej jazdy, cieszy go każdy szybko pokonany zakręt i nie może doczekać się kolejnego. Wszystko jest tak, jak w poprzedniku, ale odbywa się z większą precyzją i lekkością.
Przyjemności z prowadzenia nie zakłócają ani rozbudowane systemy bezpieczeństwa, ani tylna oś skrętna. O jej istnieniu nieświadomy kierowca dowie się dopiero po przejrzeniu listy opcji (6340 zł), podobnie jak o obniżonym zawieszeniu, należącym do pakietu sportowego M (27 740 zł).
Jonizacja powietrza, usługi Concierge, sterowanie gestami, półautonomiczna jazda czy parkowanie przy użyciu kluczyka – rozwiązania, które zastosowano w najnowszej „piątce”, robią wrażenie, ale też wiele z nich znajdziemy już u rywali. Mnie jednak o wiele bardziej zachwyciła w tym modelu poprawa – i tak znakomitych dotychczas – właściwości jezdnych.