Auto Świat Testy Testy nowych samochodów BMW 745Le XDrive - czy warto zazdrościć prezesom?

BMW 745Le XDrive - czy warto zazdrościć prezesom?

Autor Andrzej Jedynak
Andrzej Jedynak

Motoryzacja żyje teraz ekologią i „elektromobilnością”. Już w przyszłym roku za przekroczenie 95 g/km emisji CO2 będą naliczane (konkretne!) kary. Ale BMW jest na to gotowe – do walki wystawia m.in. ekskluzywnego sedana z napędem hybrydowym typu plug-in, czyli z silnikami spalinowym i elektrycznym oraz baterią, którą można doładowywać.

BMW 745Le XDrive - czy warto zazdrościć prezesom?
Zobacz galerię (26)
Auto Świat / Igor Kohutnicki
BMW 745Le XDrive - czy warto zazdrościć prezesom?
  • Czy luksusowe sedany przegrają z wyśrubowanymi normami emisji spalin? Niekoniecznie! BMW serii 7 ładowane z gniazdka jest dynamiczne, praktyczne, relatywnie… tanie i nie będzie generowało żadnych kar.
  • W przypadku tego modelu maksymalna emisja CO2 to 57 g/km – to świetny rezultat
  • W trybie elektrycznym auto niemal bezszelestnie sunie po drodze, w wersji hybrydowej jest tylko nieznacznie głośniej
  • Pod podłogą bagażnika ukryta jest bateria. Zmniejsza to pojemność kufra o 95 l

W przypadku modelu 745e klienci mają do wyboru wersję krótką, przedłużoną (Le) lub przedłużoną z napędem 4x4 (Le xDrive). Testowy egzemplarz to właśnie topowy wariant, uzupełniony… niemal wszystkimi dodatkami. Mamy więc ekologiczne auto o niesamowitym komforcie jazdy, z kompletnym wyposażeniem. Cena wzrosła jednak z 526 900 zł do 791 491 zł.

Autor Andrzej Jedynak
Andrzej Jedynak