Kiedyś wystarczał na przeprowadzkę samochód wielkości Fiata Uno, dziś potrzeba już czegoś więcej. Odpowiedzią na takie zapotrzebowanie jest Chrysler Voyager 2.4 Family Comfort i nowiutka na rynku Toyota Previa 2.4. Previa została zupełnie odmieniona. W poprzedniku silnik był umieszczony centralnie, a napęd przekazywany na koła tylne, w modelu z roku 2000 wszystko wróciło już do normy - silnik z przodu i napęd na przód.
Toyota ma urzec swoich nabywców futurystycznym nadwoziem i możliwościami aranżacji wnętrza
Auto ma siedem oddzielnych siedzeń (można też zamówić pojazd z dwoma fotelami z przodu i dwoma kanapami), jest bardzo obszerne, a poza tym dla ułatwienia wsiadania i ewentualnego pakowania z obydwu stron umieszczono przesuwane drzwi.
To wszystko potrafi również Voyager, ale bez opuszczanych szyb w tylnej części - jeśli w Toyocie okna będą uchylone lub jeśli otwarta jest klapka od wlewu paliwa, otwarcie drzwi bocznych jest automatycznie blokowane.
Takie udogodnienie dla zapominalskich ma również Voyager. Otwarcie wlewu paliwa wymaga tu jednak użycia kluczyków, a pasażerowie z tyłu muszą się zadowolić tylko uchylnymi szybami. Obydwa "autobusy" (Voyager 4,73; Previa 4,75 m długości) zapewniają swoim pasażerom odpowiednią ilość miejsca.
"Amerykanin" z Grazu stawia przy tym na szerokość (1,95 m mierząc między lusterkami, czyli 16 cm szerzej niż Toyota), która przekłada się również na wymiary wnętrza - 1,6 m (u Previi 1,49 m) to rozsądna wielkość, zważywszy, że na tylnej kanapie mają siedzieć trzy osoby.
Chrysler traci trochę, gdy porównamy ilość miejsca dla nóg
W Previi możemy spokojnie je rozprostować. Powód: 2 cm większy rozstaw osi jak również przesuwane o 12 cm fotele. Wyjmowanie siedzeń należy w tym towarzystwie do dobrego tonu. Jeśli w Toyocie zdejmiemy zagłówki, wydaje się to nawet proste - przynajmniej teoretycznie.
W praktyce okazuje się, że przy wkładaniu fotel musi być umieszczany idealnie pionowo. Przy Voyagerze przyda się trochę siły - tylne kanapy ważące po 50 kg będą właściwym przeciwnikiem dla tragarzy mebli.
Silnik Voyagera o mocy 150 KM w aucie ważącym 1780 kg nie jest na pewno przeznaczony dla amatorów szybkiej jazdy, ale będzie oddanym towarzyszem długich podróży.
Gorzej z hałaśliwą tylną osią i przeciętnymi hamulcami
Zwolenników Previa zyskuje dzięki dobrej skuteczności hamulców, umiarkowanemu apetytowi na paliwo i harmonijnemu zawieszeniu. Również średnica zawracania jest mniejsza niż w Chryslerze.
Lepiej na tle Voyagera wypada Previa pod względem jednostki napędowej ze zmiennymi fazami rozrządu o mocy 156 KM. Subiektywnie jednak auto nie wykazuje specjalnej ochoty do "wkręcania się" na wyższe obroty i zachowuje się podobnie do Chryslera.
Niestety, rozważania, czy kupić "amerykanina", czy "japończyka" są czysto teoretyczne. W ofercie na Polskę mamy tylko Toyotę. Amatorom Chryslera pozostaje import prywatny.