Po latach Renault pomału traci swoją pozycję lidera. Widząc zainteresowanie rynku tym typem pojazdów, wiele firm motoryzacyjnych zdecydowało się na podjęcie wyzwania i produkcję takich samochodów.
Tym razem do testów redakcyjnych trafiły Citroen Xsara Picasso i Renault Scénic - obydwa auta wyposażone w najciekawsze dla oszczędnej rodziny silniki wysokoprężne z bezpośrednim wtryskiem Common Rail.
Pod względem designu Picasso wydaje się autem ciekawszym
Jednobryłowe nadwozie wzbudza spore kontrowersje, a co za tym idzie, tworzą się grupy zwolenników i zdecydowanych przeciwników. W przypadku Scénica zdążyliśmy się już przyzwyczaić do jego wyglądu i auto nie wywołuje takich emocji
We wnętrzu poziom jest bardziej wyrównany. Deska rozdzielcza Xsary, z charakterystycznym panelem na środku, ma lepsze możliwości pod względem przydatnych do gromadzenia małych przedmiotów powierzchni (bo liczba schowków jest identyczna), ale wyświetlacz nie posiada np. obrotomierza i całość robi raczej przeciętne wrażenie.
Szkoda. Zwolennicy Scénica natychmiast wysuwają argument, że deska rozdzielcza Renault, a szczególnie same zegary, są przejrzystsze, a "wystawki" na przedmioty nie mieszczące się w schowkach francuskiego konkurenta nie są najlepszym pomysłem w naszym kraju. Liczą się tylko przestrzenie, do których nie docierają wścibskie oczy przechodniów.
Pod względem schowków zresztą obydwaj Francuzi dają takie same możliwości - w podłodze pasażerów -oczywiście, z obydwu boków bagażnika - proszę bardzo, kieszenie w tylnych drzwiach - naturalnie.
Gdziekolwiek spojrzeć, idealne miejsce na pozostawienie na dłuższy czas czekoladowego batonika czy niechcianych kanapek do szkoły dla dzieci. Słowem, koszmar przy sprzątaniu i wiele radości przy długim podróżowaniu.
Poziom komfortu z przodu jest porównywalny
Przednie fotele są wyposażone w przydatne w długich podróżach podłokietniki. Z tyłu zastosowano dwie koncepcje zabudowy - w Citroenie wszystkie tylne fotele są jednakowej szerokości, w Renault fotel środkowy jest wyraźnie węższy.
Widać pomysłodawcy z Renault doszli do wniosku, że środkowy fotel będzie używany rzadziej i opłaca się zmniejszyć komfort środkowego pasażera na rzecz osób siedzących przy drzwiach. Po jego złożeniu mamy do dyspozycji wygodny stolik (identyczny patent zastosowano w Citroenie).
Materiały do wykończenia wnętrza bardziej podobały nam się w Scénicu
Zawieszeniowo Picasso jest autem twardszym, a co za tym idzie, nie sprawia kłopotów na szybkich zakrętach. Nie oznacza to, że Citroen jest mniej komfortowy niż Scénic, którego nadwozie dość mocno przechyla się i nurkuje przy hamowaniu - efekt bardzo miękkich nastawów elementów resorujących, co niedoświadczonemu kierowcy nie zawsze może wyjść na zdrowie.
Jednostki obydwu konkurentów również prezentują wyrównany poziom. Identyczna technika (turbodiesel z systemem Common Rail) daje podobne efekty. Dwadzieścia koni różnicy pozostało praktycznie bez wpływu na czasy przyspieszania.
Według producentów, Xsara Picasso rozpędza się do 100 km/h w 12,6 sekundy, Scénic w 0,2 sekundy wolniej. Renault wygrywa za to na elastyczności - 200 Nm osiąganych już przy 1500 obrotów/min.
Picasso ma maksymalny moment obrotowy 205 Nm, ale "dopiero" przy 1900 obrotach. Pod względem głośności jednostki napędowej i zestopniowania skrzyni biegów obydwa auta stoją na tym samym poziomie, choć skoki drążka mogłyby być krótsze.
Różnice w spalaniu oscylują wokół 0,4 litra na 100 km na korzyść Picassa
Pod względem wyposażenia funkcjonalnego różnice też są niewielkie - elektrycznie sterowane szyby z przodu, lusterka, klimatyzacja (w Xsarze automatyczna) - to standard w obydwu autach.
Scénic ma dodatkowo "inteligentną" wycieraczkę, Picasso - komputer pokładowy i radioodtwarzacz sterowany z kierownicy. Dwie poduszki powietrzne z przodu to przy tej cenie auta absolutny standard, Scénic oferuje swoim pasażerom dodatkowo poduszki boczne.
U Citroena wymaga to dopłaty 1260 złotych. Koszty testowanych wersji plasują się na zbliżonym poziomie. Za Citroena Xsarę Picasso (bez otwieranego dachu za 3025 zł) należy zapłacić 78 700 zł, Scénic to wydatek 79 600 zł plus 1810 zł za radioodtwarzacz z 6 głośnikami, co daje razem 81 410 zł. Jeśli do ceny Picassa dołożymy boczne poduszki, da nam to kwotę 79 650 złotych.
Podsumowując należy stwierdzić, że obydwa auta prezentują podobny poziom pod względem komfortu i funkcjonalności
Niewielkie różnice mogą rysować się przy zawieszeniu i wnętrzu. Również ceny prezentowanych aut są porównywalne, choć Picasso wypada nieco lepiej.
Decyzja o wyborze Renault bądź Citroena nie jest więc kwestią wyboru pomiędzy diametralnie różnymi konstrukcjami, a jedynie sprawą indywidualnych upodobań i gustu.
Jeśli cenimy sobie kontrowersyjność, z pewnością odpowiedzią będzie Picasso, Scénic przeznaczony jest dla tych wszystkich, którzy nie chcą wyróżniać się z tłumu.