- Sztywność amortyzatorów Cupry Leon można regulować nawet w 15 stopniach
- Podczas szybkiego startu pierwsze ułamki sekundy mijają na szukaniu trakcji, dyferencjał jakby na chwilę zastygał i badał przyczepność, nim pozwoli wyrwać do przodu
- Plamą na uniwersalności Cupry Leona jest jedynie dotykowa koncepcja obsługi: interfejs jest dość czytelny i konfigurowalny, ale sterowanie bardzo angażuje uwagę
Leon doprawiony „na ostro” wraz z nową generacją nabrał więcej seksu i polotu, nie tracąc przy tym walorów praktycznych. Występuje z szerszą niż dotąd paletą wersji napędowych (2 hybrydy plug-in, 3 benzyny, napęd na 4 koła w kombi), jednak w pierwszym teście postawiliśmy na hot hatchową klasykę: 300 KM z 2.0 turbo, co w przypadku hatchbacka oznacza też zawsze napęd na przód i DSG.
Pomimo że Cupra Leon występuje też jako kombi, to już 5-drzwiowa wersja zaskakuje praktycznością. Kabina jest przestronniejsza niż np. w Golfie, a 380-litrowy bagażnik ustawny. Mimo subwoofera pod podłogą da się regulować jej wysokość.
Podzespoły Cupry Leon mają szerokie spektrum ustawień. W trybie Comfort zawieszenie harmonijnie wygładza progi spowalniające, pofalowania jezdni, nieco dobitniej czuć uskoki, ale to wciąż wysoki poziom jak na hot hatcha. Ponadto w programie Individual można w 15 stopniach regulować sztywność amortyzatorów, „wyjeżdżając” nawet poza zakres trybu Comfort czy supersztywnego Cupra. Leon bardzo dobrze trzyma się drogi, nawet jeśli staje się ona nierówna, i jedzie się dynamicznie.
Cupra Leon 300 DSG – nieco miękkie reakcje
W przypadku układu kierowniczego do wyboru są 3 tryby wspomagania, choć jeden wystarczyłby w zupełności – ten najbardziej oporny, czyli Cupra. Informacje zwrotne nie są najmocniejszą stroną tej konstrukcji, reakcja na polecenia też bywa nieco miękka, ale precyzja prowadzenia czy szybkość przełożenia na tym nie cierpią, bardziej sztywność więzi kierowcy z autem.
Silnik Cupry Leon potrafi niemal niepostrzeżenie czynić swe obowiązki, płynnie uruchamiać się przy aktywnym układzie start-stop, jak i robić solidny przeciąg. Z pomocą Launch Control 300 KM rozpędza ważącego 1475 kg Leona w 5,6 s 0-100 km/h. Pierwsze ułamki sekundy mijają na szukaniu trakcji, dyferencjał jakby na chwilę zastygał i badał przyczepność, nim pozwoli wyrwać do przodu. Brzmienie jest nieco sztucznie burczące, w trybie Sport potrafi drażnić.
Cupra Leon 300 DSG – świst i prychnięcia, ale jakby wstydliwie
Po przełączeniu na ustawienie Cupra brzmienie staje się bardziej dobitne, ale i przekonujące. Przy ok. 4,5 tys. obrotów wchodzi rasowy świst, który utrzymuje się do końca, czyli 6,5 tys. obr. W chwili odjęcia gazu Cuprze zdarza się prychnąć, ale robi to nieco wstydliwie. Przy redukcjach biegu w trybie Cupra pojawiają się smakowite międzygazy.
W trybie Comfort DSG lubi czasem się droczyć o redukcję wymuszaną mocniejszym wciśnięciem gazu, ale wystarczy na moment uruchomić tryb S lub pociągnąć za łopatkę i po sprawie. Poza tym to sprawnie i szybko działająca skrzynia.
Cupra Leon 300 DSG – ile pali?
Zamiłowanie do wyższych biegów w czasie spokojnej jazdy przekłada się jednak na zaskakująco niskie spalanie. Osiągnięcie mniej niż 8 l na 100 km w trasie nie stanowi w Cuprze Leon wyzwania, możliwe jest nawet niskie 6 na sto. Na autostradzie ósemka już pęka, w mieście, jeśli się rusza z werwą i jest ruch, można przebić 12, ale w teście poza godzinami szczytu wystarczyło 7,8 l/100 km.
Plamą na uniwersalności Cupry jest jedynie dotykowa koncepcja obsługi: interfejs jest dość czytelny i konfigurowalny, ale sterowanie bardzo angażuje uwagę.
Cupra Leon 300 DSG – nasza opinia
Cupra Leon to hot hatch nie tylko do śmigania, lecz także do podróżowania. Mimo licznych wersji w ofercie Hiszpanie nawet w 300-konnej „ośce” stawiają na uniwersalność i dużą rozpiętość charakteru, do tego spalanie jest rozsądne. To nie jest wóz, który cię zmęczy na co dzień (chyba że dotykową obsługą multimediów...), przy tym da dużo emocji na bocznej drodze. Ale są też szanse, że od święta, na track dayu, inne, bardziej bezkompromisowe hot hatche pozwolą ostrzej poszaleć. Jeśli jeszcze nad to ostatnie przedkładasz design, to Cupra jest dla ciebie. OCENA KOŃCOWA: 5/6
Cupra Leon 300 DSG – wymiary
Cupra Leon 300 DSG – wyniki testu
0-50 km/h | 2,7 s |
0-100 km/h | 5,6 s |
0-130 km/h | 8,0 s |
0-160 km/h | 11,4 s |
0-200 km/h | 18,2 s |
60-100 km/h | 2,4 s (aut.) |
80-120 km/h | 2,9 s (aut.) |
Masa rzeczywista/ładowność | 1475/495 kg |
Rozdział masy (przód/tył) | 63/37 proc. |
Średnica zawracania (lewo/prawo) | 11,2/11,2 m |
Hamowanie ze 100 km/h (zimne hamulce) | 33,9 m |
Hamowanie ze 100 km/h (rozgrzane hamulce) | 34,8 m |
Hałas w kabinie przy 50 km/h | 60 dB (A) |
przy 100 km/h | 66 dB (A) |
przy 130 km/h | 68 dB (A) |
Średnie zużycie w teście (95 okt.) | 7,4 l/100 km |
Zasięg | 675 km |
Cupra Leon 300 DSG – dane techniczne (producenta)
Silnik: typ/cylindry/zawory | t.benz./R4/16 |
Pojemność skokowa | 1984 cm3 |
Zasilanie | wtrysk bezpośredni |
Moc maksymalna | 300 KM/5300 obr./min |
Maks. moment obrotowy | 400 Nm/2000 obr./min |
Skrzynia biegów | aut. 7b. 2-sprzęgł. |
Napęd | przedni |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 5,7 s |
Prędkość maksymalna | 250 km/h |
Śr. zużycie wg WLTP (98 okt.) | 7,4 l/100 km |
Emisja CO2 wg WLTP | 168 g/km |
Pojemność bagażnika | 380-1308 l |
Pojemność zbiornika paliwa | 50 l |
Marka i model opon test. auta | Bridgestone Potenza S005 |
Rozmiar opon | 235/35 R 19 |
Cupra Leon 300 DSG – wyposażenie
Wersja | Cupra Leon 300 |
7 airbagów/kolanowy kierowcy i boczne z tyłu | S/1341 zł |
Klimatyzacja automatyczna 3-strefowa | S |
Nawigacja | S |
CarPlay i Android Auto | S |
Nagłośnienie Beats Audio 340 W | 2198 zł |
Adaptacyjny tempomat | S |
Czujniki parkowania i kamera cofania | S |
Adaptacyjne zawieszenie | S |
Lakier matowy | 8491 zł |
19-cal. alufelgi | 4061 zł |
Cupra Leon 300 DSG – ceny i gwarancja
Cena podst. wersji silnikowej | 159 200 zł |
Cena testowanego auta | 204 111 zł |
Gwarancja mechaniczna/perforacyjna | 5 lat/12 lat |
Przeglądy | wg wskazań |
Elegancko naprężone powierzchnie karoserii doskonale się prezentują w szarym macie, złotobrązowe detale grają tu świetnie.
Hamulce Brembo (14 916 zł) z perforowanymi tarczami (370 mm) ostro biorą na zimno, ale po rozgrzaniu droga hamowania się wydłuża.
Brzmienie jest nieco sztucznie burczące, w trybie Sport potrafi drażnić. Po przełączeniu na Cupra staje się bardziej dobitne, ale i przekonujące.
Złotobrązowe wstawki uszlachetniają wnętrze. Ekran główny wysoko, z szeroko konfigurowalnym interfejsem, ale przeładowany funkcjami. Miewa też „zawieszki”. Fajnie, że na kierownicy zachowano klasyczne guziki i rolki, to usprawnia obsługę.
Starter silnika i przełącznik trybów jazdy na podgrzewanej kierownicy (2971 zł) to bardzo wygodne rozwiązanie, choć w drugim przypadku pokrętło byłoby jeszcze lepsze.
Inaczej niż np. w VW Golfach GTI czy R, Leon ma osobny przycisk do ESP. Dostępne 3 tryby: aktywny, Sport (lekko uśpiony) i całkowicie odłączony.
W trybie Individual można regulować sztywność amortyzatorów w aż 15 stopniach. Zawieszenie potrafi być bardzo komfortowe jak na sportowego hatchbacka.
Kafelki w menu dają się konfigurować podobnie jak lista ikon-skrótów w dolnej części interfejsu. Mimo to obsługa mocno odwraca uwagę od prowadzenia, ponieważ niemal każdą bzdurę trzeba wyklikać. Regulacja temperatury i głośności dotykowymi suwakami pod monitorem – mało wygodna.
Seryjne cyfrowe zegary z licznymi trybami wskazań są czytelne i mają niezłą grafikę (tu widok sportowy)
Irytujące: asystent pasa ruchu aktywuje się wraz z każ- dym włączeniem silnika. Wyłączenie go to dwa kliknięcia, ale potem widok zegarów nie wraca do domyślnego, więc więcej klikania – i tak po każdym starcie...
Przycisk na manetce do wywołania menu asystentów na ekranie.
Fotele łączą sportowy wygląd z dobrym komfortem podparcia, choć boczki mogłyby jeszcze lepiej trzymać ciało.
Miejsca na nogi jak w porządnej limuzynie, nad głową też z zapasem, ale siedzisko dość nisko nad podłogą.
Wygody jak należy: gniazda USB i 3. strefa klimatyzacji z nawiewami oraz regulacją temperatury dla tylnego rzędu.
Bagażnik o przyzwoitej jak na kompakt pojemności 380-1308
Pod podłogą jest schowek, można ją też ustawić w niższym poziomie, ale wówczas fragment będzie pod skosem.