Dzięki temu samochód jest szybszy od 200-konnej wersji. Do "setki" przyspiesza o 0,4 s szybciej, a do 200 km/h o całe 7 s. Jak zwykle w takich przypadkach wzrost mocy spowodowany został większym ciśnieniem doładowania (zamiast 1,8 jest 1,9 bara) oraz zmianą elektroniki silnika. Dzięki temu udało się także odrobinę podnieść krzywą momentu obrotowego. Oprócz większej mocy tylko szczegółyCzym jeszcze różni się najmocniejszy, seryjny Golf od dotychczasowego? Edition 30 ma 18-calowe koła, czarne wnętrze soczewkowych reflektorów, w całości polakierowane zderzaki i poszerzające optycznie nakładki na progi (o resztę najprawdopodobniej postarają się tunerzy). W środku do zszycia tapicerki użyto czerwonej nici, a drążek zmiany biegów (jak w pierwszym GTI) przypomina piłeczkę Golfową. W Niemczech samochód jest droższy od klasycznego, 200-konnego GTI, o 3,5 tys. euro - suma niemała, ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że nie jest to pojazd z jedynie dodatkową naklejką na szybie informującą o jubileuszowym wydaniu, wydaje się być uzasadniona. Do Polskich salonów GTI Edition 30 również trafi, ale podejrzewamy, że będzie droższy o więcej niż wynikałoby z przeliczenia 3,5 tys. euro na złotówki.
Golf GTI Edition 30 - Spóźnione gratulacje
Trochę przykro dostać spóźniony prezent, ale zawsze to lepiej niż nie dostać go wcale. Zwłaszcza że inżynierowie VW stanęli na wysokości zadania i za każdy rok z jubileuszu Golf dostał jednego mechanicznego konia.