- Hybrydowa Honda CR-V występuje w wersjach z napędem na przednie lub 4 koła
- Wnętrze Hondy CR-V imponuje przestronnością i komfortem jazdy
- Hybrydowa Honda CR-V największe korzyści daje w mieście podczas spokojnej jazdy
Trzy miesiące temu zadebiutowało nowa Honda CR-V, a dziś możemy pojeździć hybrydową wersją. Honda należy do pionierów tego napędu. Już w 1999 roku wprowadziła hybrydowego Insighta. Wtedy świat nie był przygotowany na tę technologię, więc Honda z mniejszą siłą niż Toyota promowała hybrydy.
Dziś, kiedy cieszące się wciąż wielką popularnością diesle są mocno krytykowane i – jak prognozuje Honda – ich sprzedaż będzie systematycznie, ale nie drastycznie spadać, przyszła pora, żeby wrócić do hybryd w Europie. Inżynierowie szukają różnych sposobów na to, by zmniejszyć spalanie.
Jednym z nich jest ograniczanie oporów układu napędowego. Honda wpadła na pomysł, by zbudować hybrydę bez skrzyni biegów. Oznacza to, że napęd w Hondzie CR-V działa bardzo podobnie do tego z aut elektrycznych z range extenderem. Benzyniak produkuje prąd, który trafia do silnika elektrycznego, a ten napędza koła.
Jest jednak kilka elementów, które odróżniają Hondę CR-V od innych konstrukcji. W Hondzie silnik spalinowy to solidna jednostka 2.0/145 KM, a niewielki litowo-jonowy akumulator umożliwia przejechanie jedynie 2 km w trybie elektrycznym.
Ciekawym rozwiązaniem jest sprzęgło, które w przedziale prędkości 80-120 km/h łączy silnik spalinowy bezpośrednio z kołami. W tym zakresie obrotów benzyniak nie potrzebuje skrzyni biegów, żeby napędzać auto. Dzięki temu opory konstrukcji są mniejsze, ponieważ pomijany jest układ hybrydowy.
W pozostałych sytuacjach, kiedy benzyniak pracuje w mniej korzystnych warunkach, z pomocą przychodzi silnik elektryczny. W praktyce Honda CR-V aż 50 proc. czasu w mieście porusza się z wykorzystaniem trybu elektrycznego. Trzeba przyznać, że hybrydowa konstrukcja Hondy jest starannie dopieszczona. Kierowca i pasażerowie nie czują momentu, gdy uruchamia się silnik benzynowy. Całość działa płynnie i nawet hamulec „by wire”, na którego działanie w hybrydach często narzekamy, w Hondzie CR-V nie sprawia nienaturalnego wrażenia.
Efekt wchodzenia silnika spalinowego na wysokie obroty nie został wyeliminowany, ale nie jest już tak drażniący, jak w starszych hybrydach. Honda starannie wyciszyła wnętrze, uzupełniając gang silnika dźwiękiem z głośników, i wywołała sztuczny efekt systematycznego wbijania się benzyniaka na obroty, by wrażenia były bliższe temu, do czego jesteśmy przyzwyczajeni.
Hybrydowa Honda CR-V największe korzyści daje w mieście podczas spokojnej jazdy. Wtedy napęd bardzo płynnie działa, sprawia wrażenie lekkiej konstrukcji i daje największe oszczędności. A jak wypada spalanie, czyli najczęstszy parametr, który wpływa na wybór hybrydy? Nam podczas jazd w okolicach Sewilli Honda CR-V Hybrid spaliła średnio 6,5 litra na setkę. Trasa była podzielona na odcinki miejski, autostradowy i pozamiejski. To bardzo dobry wynik, jak najbardziej porównywalny, a może nawet nieco lepszy od aut z silnikiem Diesla.
Honda CR-V Hybrid - nasza opinia
Jeśli jesteś kierowcą, który lubi prowadzić auta, bardziej odpowiednim wyborem będzie benzynowa Honda CR-V z ręczną skrzynią biegów („automat” w CR-V to skrzynia CVT), a jeśli cenisz komfort i niskie spalanie, wygrywa cicha i bezproblemowa w prowadzeniu hybryda.