- Hyundai i30 po modernizacji może mieć pod maską miękką hybrydę opartą o benzynowy silnik o mocy 159 KM
 - Nowością jest również 6-stopniowa, manualna skrzynia iMT
 - Samochody napędzane miękką hybrydą mają na pokładzie elektroniczne sprzęgło, które umożliwia układowi start-stop wyłączenie silnika także wtedy, gdy włączony jest bieg
 - Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
 
Hyundai i30 obecnej generacji jest sprzedawany od trzech lat. Samochód potrzebował niewielkich zmian w stylistyce oraz, co ważniejsze, w technice, żeby nadal być konkurencyjnym modelem. Czy wprowadzone zmiany rzeczywiście wystarczą żeby dać odpór europejskim i japońskim rywalom?
Z zewnątrz Koreańczycy nie zdecydowali się na rewolucję stylistyczną i do poprawy wyglądu pojazdu wykorzystali klasyczne zabiegi. Na początek podróżujemy modelem z wyposażeniem N-Line, którego design opiera się na Hyundaiu i30N. To oznacza, że w aucie wykorzystano duży tylny dyfuzor oraz spoiler nad klapą bagażnika, a w przednim zderzaku pojawiły się duże wloty powietrza. W wyposażeniu nie zabrakło również ledowych reflektorów, w których zintegrowane zostały światła do dziennej jazdy.
Przeczytaj też:
- Auto Świat Katalog Legendy Motoryzacji - samochody, które zmieniły historię
 - Nowy Citroen C4: kompakt z cechami SUV-a
 - Mitsubishi Space Star po odważnym liftingu
 
W zależności od wersji wyposażeniowej odnowiony Hyundai i30 może mieć cyfrowe wskaźniki, a na środku deski rozdzielczej dotykowy ekran o przekątnej 10,25 cala. Za jego pomocą obsługuje się większość urządzeń pokładowych, a ponadto służy on do wyświetlania mapy nawigacji satelitarnej oraz obrazu z kamery cofania. Jednak Hyundai nie zdecydował się na całkowitą likwidację tradycyjnych pokręteł i przycisków. Znajdziemy je zarówno na konsoli środkowej, jak i na kierownicy.
Jednak najważniejsza nowość zagościła pod maską. Oprócz dwóch bazowych silników – benzynowego 1.5 o mocy 110 KM i diesla 1.6 CRDi generującego 115 KM - jest również miękka hybryda oparta na silniku 1.5 T-GDi o mocy 159 KM i wyposażona dodatkowo w 48-woltowy układ elektryczny. W tej wersji rozrusznik-generator, połączony z wałem korbowym za pomocą paska, w trakcie przyspieszania dostarcza 12 kW mocy.
Energia niezbędna do przyspieszania odzyskiwana jest podczas hamowania i jazdy bez obciążenia, np. podczas zjazdu ze wzniesienia, a następnie gromadzona w umieszczonym pod podłogą bagażnika akumulatorze o pojemności 0,44 kWh. Całość funkcjonuje bez zastrzeżeń.
Hyundai i30 po liftingu – nowa, manualna skrzynia
We wszystkich wersjach z 48-woltową instalacją seryjnie montowana jest nowa manualna skrzynia biegów iMT. Współpracuje z nią elektronicznie sterowane sprzęgło. Umożliwia to systemowi start-stop wyłączenie silnika także wtedy, gdy włączony jest bieg. W trakcie naszego pierwszego testu działało to bardzo dobrze.
Podczas jazdy wystarczy zdjąć nogę z pedału gazu, silnik zostaje wówczas wyłączony, a samochód przechodzi w tryb żeglowania. Dzięki temu Hyundai oczekuje około 7-procentowej oszczędności zużycia paliwa. Alternatywą dla manualnej przekładni jest dwusprzęgłowa, 7-stopniowa.
Miłośnicy silników benzynowych, oprócz wersji 1.5 i 1.5 T-GDi, mogą zdecydować się także na trzycylindrową jednostkę 1.0 o mocy 120 KM. Kierowcy, którzy nadal preferują silnik Diesla, nie mają wyboru, bo niezależnie od wersji nadwoziowej w ofercie jest tylko 115-konna odmiana.
Hyundai i30 po liftingu – pewniej się prowadzi
Podczas modernizacji przeprojektowano również zawieszenie i30. Teraz pozwala ono na bardziej dynamiczne pokonywanie zakrętów bez nadmiernych przechyłów nadwozia, a dodatkowo w opanowaniu pojazdu pomaga precyzyjny układ kierowniczy.
Nowy Hyundai i30 dostępny jest już w sprzedaży w Polsce. Ceny zaczynają się od 69 400 zł za 110-konnego hatchbacka, kombi z takim samym silnikiem kosztuje minimum 72 400 zł, natomiast za fastbacka trzeba wydać od 77 900 zł, ale w przypadku tego nadwozia bazowym silnikiem jest 1.0/120 KM.
Hyundai i30 po liftingu – nasza opinia
Po modernizacji auto zyskało na wyglądzie nadwozia, a we wnętrzu można mieć teraz cyfrowe wskaźniki. Jednak największą radość daje pracująca pod maską miękka hybryda. Dzięki niej auto jest elastyczne i ciche, a przy tym ma być o 7 proc. oszczędniejsze. Powody do zadowolenia daje również dopracowane zawieszenie.
Hyundai i30 po liftingu – dane techniczne
| Pojemność skokowa i rodzaj silnika | 1482, benz. turbo/R4 | 
| Moc silnika benzynowego | 159 KM przy 5500 obr./min | 
| Moment obrotowy | 253 Nm przy 1500 obr./min | 
| Skrzynia biegów | man. 6 | 
| Napęd | przedni | 
| Prędkość maksymalna | 210 km/h | 
| Przyspieszenie 0-100 km/h | 8,6 s | 
| Średnie zużycie paliwa | 6,5 l/100 km | 
| Długość/szerokośc/wysokość | 4340/1795/1455 mm | 
| Masa własna | 1355 kg | 
| Pojemność bagażnika | 395-1301 l | 
| Cena | 95 400 zł | 
Galeria zdjęć
W wersji N-Line nie zabrakło atrybutów w postaci spoilera nad klapą bagażnika czy dyfuzora pod zderzakiem
Wygodna pozycja za kierownicą oraz wysoka jakość materiałów wykończeniowych to już norma u Hyundaia
Jedną z nowości w aucie po liftingu są cyfrowe wskaźniki
Dzięki dopracowanemu zawieszeniu auto prowadzi się znacznie lepiej od poprzednika. Podczas pokonywania zakrętów pomocą służy dodatkowo precyzyjny układ kierowniczy