Hyundai ix55 3,0 CRDi (176 kW) - zaskakująco atrakcyjny Koreańczyk

Samochód o długości 4,8 m zastępuje w ofercie model Terracan i skierowany jest do osób, które chcą wozić siedem osób nie tylko po autostradzie, ale czas od czasu zawieźć je polną drogą do górskiego hotelu.

Z zewnątrz zgodnie ze standardami tej klasy auto wygląda masywnie. Muskularna sylwetka charakteryzuje się spokojnymi liniami pozbawionymi azjatyckich krzywizn i z wyjątkiem nieciekawej atrapy wlotu powietrza chłodnicy, można ją uznać za ponadczasową. Z tyłu ładnie prezentują się lampy zespolone z diod i końcówki wydechu po obu stronach zderzaka. Atrakcyjny image umacniają duże 18-calowe koła, 20-centymetrowy prześwit i szare panele ochronne wokół całego auta.

Na pochwałę zasługują ogromne lusterka wsteczne, których kształt nie powoduje nadmiernego hałasu podczas szybkiej jazdy. Dzięki nim kierowca doskonale wie, co dzieje się wokół auta nawet w miejscach, które reszta producentów oznacza jako martwe pole.

Po wejściu do wnętrza wydaje się, jakby było przygotowane z myślą o kanadyjskich drwalach: miejsca w pierwszym i drugim rzędzie na długość i na wysokość jest więcej niż w niejednym aucie konkurencji premium, a jakość użytych plastików i skóry godna jest luksusowego jachtu.

Zaskakujące. Chwalić koreańskiego SUV-a, zwłaszcza jeśli jego najważniejszym rynkiem zbytu są konsumenckie Stany Zjednoczone, za poziom wykonania wnętrza może wydawać się dziwne, ale ix55 po prostu zasługuje na słowa uznania. Tworzywa przyjemnie pachną, fotele mają wysokie oparcia, niebieskie podświetlenie zegarów wygląda kosztownie, a całość jest stonowana, bez zbędnych ekstrawagancji i funkcjonalna.

W trzecim rzędzie siedzeń wbrew oczekiwaniom usiąść mogą również osoby większe od niemowlaka. Nie będą się przy tym musiały obawiać, że wybiją sobie zęby kolanami albo głową będą dotykały podsufitki. Do trzeciego rzędu sięgają oczywiście kurtynowe poduszki powietrzne, standardem są też uchwyty na napoje.

Klapa bagażnika niestety nie jest obsługiwana elektronicznie, ale po odchyleniu oferuje w 5-miejscowym ułożeniu foteli przyzwoitych 598 litrów, w dwumiejscowej konfiguracji bagażnik zwiększa się do 1746 litrów. Limitująca może się okazać masa użytkowa, która wynosi 635 kg.

Widlasty 3-litrowy silnik 6-cylindrowy spala olej napędowy, ale w czasie jazdy trudno się tego domyślić. Wysokociśnieniowy system wtrysku paliwa common-rail oraz turbosprężarka ze zmienną geometrią łopatek działają doskonale i razem z dobrym odizolowaniem komory silnikowej doskonale maskują fakt, że pod maską pracuje jednostka wysokoprężna.

Sześciobiegowy automat z możliwością sekwencyjnej zmiany biegów w obu trybach pracuje szybko, bez szarpnięć i oszczędnie. Podczas 800-kilometrowej trasy z połowy tworzonej autostradami, a z drugiej połowy jazdą w mieście auto spalało średnio 9,2 l/100 km. Wartość co najmniej ponadprzeciętna.

Przejdźmy jednak do wad. Fakt, że wbudowana nawigacja nie jest dostępna nawet w najwyższych wersjach, można pominąć sprostowaniem, że najczęściej ich jakość i tak pozostawia wiele do życzenia. Co przeszkadzało nam bardziej, był zbyt lekko pracujący układ kierowniczy. Silne wspomaganie przyjemne jest w mieście, poza miastem i na autostradach jego działanie mogłoby być mniej odczuwalne. Jest to w zasadzie jedyny zarzut jaki możemy wznieść pod adresem układu jezdnego. Hyundai ix55 wbrew swojej masie przekraczającej dwie tony jest bowiem zaskakująco zwinny, bez problemu radzi sobie z prędkościami w granicach 200 km/h, nie groźne mu też zakręty. W ramach swojej klasy spokojnie może równać się z najlepszymi, jeśli ci nie zrezygnują z dalszej walki zaraz po zerknięciu do cennika.

Jazda przypomina bardziej żeglugę, przechyły boczne nie są nieprzyjemne, a podsterowność eliminuje bardzo aktywnie pracujące ESP. Możliwość załączenia napędu na cztery koła wraz z blokadą rozłożenia siły napędowej pomiędzy osie w stosunku 50:50 jest przyjemnym bonusem. W praktyce napęd 4x4 okazał się praktyczny podczas wdrapywania się po rozbitych polnych drogach do górskiego hotelu.

Jeśli do wszystkich wymienionych atutów dodamy doskonałą widoczność z miejsca kierowcy, bogatą listę wyposażenia podstawowego i bardzo przystępne ceny, Hyundai ix55 okazuje się samochodem naprawdę godnym polecenia.

Plusy+ komfortowe i przestronne wnętrze+ cena i wyposażenie+ cichy i oszczędny silnik+ gładko pracująca automatyczna skrzynia biegów+ komfort jazdy

Minusy- zbyt lekko pracujący układ kierowniczy - niezbyt ciekawy wygląd przodu

Ocena jest efektem redakcyjnego testu i jest porównywana z modelami tego samego segmentu.** Silnik jest oceniany w porównaniu z konkurentami o przybliżonych parametrach i pojemności skokowej. Nie należy zatem oceniać, że dla przykładu moc silnika o pojemności 1.6 l może być porównywalna z mocą silnika 8-cylindrowego, który otrzymał identyczną ocenę.Przy wszystkich ocenach obowiązuje zasada 10 punktowej skali. Wszystko oceniane jest zgodnie ze znaczeniem danego słowa, a więc praca silnika = 10 - bardzo dobra praca, a zużycie paliwa = 10 - bardzo niskie zużycie.

Dane techniczne