Dlatego niesamowite triumfy święci kategoria lekkich SUV-ów. Obowiązujące w tej klasie standardy to samonośna karoseria, niezależne zawieszenie wszystkich kół, uproszczony system napędu (bez reduktora) i cena około 100 tys. zł. Dokładnie taki jest Patriot. Co ciekawe, nowy model ma wewnętrzną konkurencję - Compassa. Obydwa auta korzystają z tych samych podzespołów mechanicznych, ale dla Patriota Jeep zarezerwował funkcje bardziej praktyczne (wycieczki, rodzina), zaś Compass ma cieszyć się powodzeniem u kobiet (za wyrazisty styl) oraz u młodzieży.Zadbano w nim o funkcjonalność kokpitu. Fotel przedniego pasażera można położyć, tylna kanapa ma regulowany kąt pochylenia oparcia, które po rozłożeniu tworzy płaską powierzchnię załadunku. Pod maską znajdziemy tylko 2-litrowego diesla wywodzącego się z Volkswagena (pompowtryskiwacze). Wynikają z tego i wady - mniej przyjemny niż u konkurentów dźwięk motoru - i zalety (oszczędne obchodzenie się z paliwem - średnio 6,7 l/100 km). Z silnikiem współpracuje manualna, 6-biegowa przekładnia. Zestopniowanie sprawdza się na polskich drogach (najwyższego przełożenia można używać od około 100 km/h), choć skrzynia mogłaby pracować precyzyjniej. W układzie napędowym zastosowano międzyosiowe sprzęgło sterujące przepływem momentu obrotowego do tylnej osi (z możliwością blokady).Przewidziano dwa pakiety wyposażeniowe: podstawowy Sport (ESP, airbagi czołowe i kurtyny, klimatyzacja, alufelgi) i droższy o 4100 zł Limited (wzbogacony o kilka dodatków stylistycznych i funkcjonalnych oraz z szerszą listą opcji).
Jeep Patriot - Desant z Ameryki
Wiele lat podstawowym modelem Jeepa pozostawał Cherokee. Jednak rynek mocno się zmienia - klienci oczekują terenówek nieco mniejszych, prostszych i tańszych.