Boom na samochody typu SUV trwa w Europie w najlepsze. Według przewidywań już za trzy lata europejscy klienci kupią około 700 tysięcy SUV-ów tylko segmentu D/E, co będzie stanowić około 4,7% całości europejskiego rynku samochodów osobowych. To łakomy kąsek nie tylko dla dominujących w tym segmencie marek premium ale i marek popularnych takich jak Kia.
Od momentu wprowadzenia do oferty Sorento w 2003 roku do dziś na świecie sprzedano niemal dwa miliony egzemplarzy dwóch generacji tych samochodów, głównie w Ameryce Północnej i Azji. Na polskie ulice w tym czasie wyjechało dotąd zaledwie 4 tys. egzemplarzy SUV-ów Kii, a w zeszłym roku zarejestrowano nad Wisłą zaledwie 167 szt. Sorento, co dało modelowi 13 miejsce w segmencie D/E SUV. Wynik to więcej niż skromny, ponieważ lider rynku - Volvo XC60 - został w tym czasie zarejestrowany w liczbie 2762 szt. Mizerne wyniki sprzedażowe mają przejść do przeszłości za sprawą debiutu Sorento trzeciej generacji - modelu bardziej dojrzałego i wyraźnie lepszego od poprzednika.
Sorento trzeciej generacji wykorzystuje zmodyfikowaną platformę podwoziową starszej generacji. Rozstaw osi w nowym modelu powiększył się o
Jeszcze lepsze wrażenie robi Sorento gdy zajrzymy do środka. Poprawna ergonomia, wykończenie elementów z większym smakiem (np. metalowe obwódki wokół nawiewów i centralnej konsoli) i dobra jakość materiałów przypadnie do gustu większości użytkowników. Sorento nie jest samochodem segmentu premium, o czym przypomina nam tworzywo imitujące skórę na górnej powierzchni deski rozdzielczej (z imitacją przeszycia nicią) czy też brak wyściełania schowków miękkimi materiałami, np. zamszem. Nie robi to jednak złego wrażenia.
W Polsce nawet w podstawowej wersji Sorento znajdziemy w wyposażeniu 7-calowy ekran dotykowy z nawigacją, której mapy mogą być bezpłatnie aktualizowane w okresie siedmiu lat od zakupu. Przydatną funkcją jest również możliwość obserwacji na ekranie obrazu z kamery cofania. Większy, 8-calowy ekran systemu multimedialnego to przywilej topowej wersji XL. Nowinką w Sorento jest możliwość wyświetlania w zestawie zegarów informacji o mijanych znakach drogowych, a także zestaw kamer, który pokaże nam wirtualny obraz naszego pojazdu z lotu ptaka, co ułatwi manewry parkingowe. Drobnym, ale przydatnym rozwiązaniem jest montaż dodatkowego wejścia USB dostępnego dla pasażerów drugiego rzędu. Kanapa w drugim rzędzie, dzielona w proporcji 40/20/40, może być przesuwana a oparcia pochylane, co wyraźnie podnosi komfort podróży. Producent zadbał również o lepsze wyciszenie montując dwuipółkrotnie więcej materiałów dźwiękochłonnych niż w starszym modelu. W efekcie udało się zredukować poziom hałasu o 3 do 6 dB.
Sorento jest oferowane w Polsce wyłącznie w wersji 7-osobowej. Po złożeniu oparć drugiego i trzeciego rzędu otrzymujemy foremną ładownię o kubaturze
W Polsce Sorento będzie dostępne wyłącznie z silnikami diesla: 2.0 CRDi/185 KM (403 Nm w zakresie 1750-2750 obr./min.) lub 2.2 CRDi/200 KM (441 Nm w zakresie 1750-2750 obr./min.). Pierwszy z nich możemy zamówić wyłącznie ze skrzynią automatyczną. Mocniejszy diesel dostaniemy również w wariancie z 6-biegową skrzynia manualną. Warto dodać, że Polska jest jedynym krajem Unii Europejskiej, w którym jest oferowana 2-litrowa jednostka wysokoprężna. Jest to związane z podatkiem akcyzowym, który nad Wisłą jest zdecydowanie wyższy dla pojazdów o pojemności silnika większej niż dwa litry. Polski importer zakłada, że dzięki niższej cenie ok. 80% nabywców będzie wybierało słabszą wersję silnikową.
Kia Sorento w najtańszej wersji M, i silnikiem 2.0 CRDi, kosztuje 144 900 zł. Podstawowe wyposażenie koreańskiego SUV-a oferowanego w Polsce jest wyraźnie lepsze niż na innych rynkach europejskich. Każdy egzemplarz jest wyposażony m.in. w automatyczną skrzynię biegów, napęd na cztery koła, tempomat, siedem miejsc, klimatyzację automatyczną oraz nawigację i 7-calowy ekran wyświetlający np. obraz z seryjnej kamery cofania. Konkurenci w wersjach bazowych oferują zwykle jedynie pięcioosobowe nadwozia, napęd na jedną oś a nawigacja i kamera cofania są dostępne po dużych dopłatach. W droższych wersjach Kii możemy cieszyć się np. z większego 8-calowego wyświetlacza na środkowej konsoli, skórzanych foteli, panoramicznego szklanego dachu czy też wielu rozwiązań poprawiających bezpieczeństwo czynne. Bardzo interesujący jest pakiet Active w skład którego wchodzą aktywny tempomat, dopasowujący prędkość jazdy do pojazdu poprzedzającego (nowość w Kii), dostępny łącznie z systemem samopoziomującym zawieszenie tylne (+5 tys. zł). Za kompletnie wyposażone Sorento z 2.2-litrowym dieslem pod maską musimy wyłożyć ok. 200 tys. zł.
Kia zamierza podkradać potencjalnych nabywców zainteresowanych dotąd lepiej wyposażonymi SUV-ami segmentu C (np. Toyota RAV4, Jeep Cherokee, Ford Kuga), ale też kierowców rozważających zakup tańszych odmian Volvo XC60 lub modeli niemieckiej trójcy premium. Chłonność polskiego rynku w segmencie SUV-ów klasy średniej i średniej-wyższej ocenia się na ok. 9 tys. szt. rocznie. Kia chciałaby jeszcze w tym roku sprzedać ok. 500 egzemplarzy Sorento, co, biorąc pod uwagę jak dojrzałym produktem jest Sorento, nie jest oczekiwaniem wygórowanym.