To nie koniec cech wspólnych Mazdy3 oraz Nissana Tiidy. Łączy je też krótka obecność na naszym rynku. "Trójka" zadebiutowała w Japonii w 2003 roku. Premiera kompaktowego Nissana miała miejsce rok później. Mimo tego dostawy Tiidy do Europy ruszyły w połowie zeszłego roku, a Mazda3 jest oficjalnie sprzedawana od zaledwie kilku miesięcy.

Stylistyka

W stylizacji prezentowanych samochodów trudno doszukać się ekstrawagancji. Dynamiczne kształty przodu Mazdy3 nawiązują do innych modeli japońskiej firmy. Niestety inwencja projektantów wyczerpywała się podczas rysowania kolejnych centymetrów samochodu. W rezultacie Mazda otrzymała przyciężki, a zarazem bardzo charakterystyczny tył nadwozia. Paradoksalnie, to znacznie mniej finezyjnie stylizowana Tiida budzi więcej emocji. Część osób poproszonych o jej ocenę stwierdziła, że Nissanowi udało się stworzyć jedno z najbrzydszych aut świata. Tiida nie jest częstym gościem na polskich drogach, więc mniej wprawne oczy miewają problemy z identyfikacją pojazdu. Dość powiedzieć, że nawet dużo podróżujący posiadacze CB-radia potrafią pomylić Tiidę z... Peugeotem 307! A francuski kompakt nie uchodzi za brzydkie auto. Mazda3 nie budzi równie skrajnych emocji. Ani razu nie usłyszeliśmy też, że jest brzydkim samochodem.

Prowadzenie

Na drogach japońskie kompakty zachowują się podobnie. Mazda3 lepiej wybiera nierówności, gdyż otrzymała wielowahaczowe zawieszenie kół osi tylnej. W ekstremalnych sytuacjach decydującą rolę odegrają jednak umiejętności kierowcy. Oba japońskie kompakty otrzymały twarde opony w rozmiarze 195/65/15, które uniemożliwiają pełne wykorzystanie możliwości zawieszeń oraz potencjału czterech hamulców tarczowych. Postawienie na ogumienie ze średniej półki nie jest dziełem przypadku. Ani Nissan, ani Mazda nie próbuje przypodobać się klientom poszukującym sportowych doznań. Przyczepność na miarę wyścigowego bolidu nie była więc konieczna. Pod maskami obu pojazdów pracują silniki o pojemności 1.6 litra. Serce Tiidy produkuje 110 KM, natomiast Mazdę3 napędza stado mniejsze o jednego konia. Oba auta przyśpieszają do "setki" w niecałe 12 sekund i potrafią rozpędzić się do 180 km/h.

Silniki i spalanie

Choć osiągi są niemal identyczne, to charakterystyki pracy obu jednostek napędowych wyraźnie się różnią. Silnik Nissana zabiera się do pracy od najniższych obrotów. W przeciwieństwie do niego, motor 1.6 MZR-CD budzi się powyżej 2000 obr./min. Przy próbach nagłego przyśpieszania kierowca musi także pamiętać o niewielkiej turbodziurze. Wolnossący silnik Nissana jest zawsze gotowy do działania. Bez wysiłku rozpędza auto, nie hałasując przy tym za mocno. Za gotowość do współpracy przychodzi słono zapłacić na stacji benzynowej. Przy spokojnej jeździe na pokonanie 100 kilometrów Tiida potrzebuje średnio 6,7 litra benzyny. Zwolennicy dynamicznej jazdy mogą zostać natomiast niemile zaskoczeni. Ostre traktowanie 16-zaworowego "benzyniaka" kończy się spalaniem przekraczającym 11 l/100km. Zmuszenie oszczędnego diesla Mazdy3 do spalenia powyżej 6 l/100km jest praktycznie niewykonalne.

Mimo tego oszczędności płynące z użytkowania Mazdy3 przez dłuższy czas będą iluzoryczne. Samochód z ekonomicznym silnikiem 1.6 MZR-CD jest dostarczany wyłącznie w dobrze wyposażonej wersji Exclusive, która kosztuje 71 000 zł. Prezentowanego Nissana Tiida 1.6 Acenta można mieć za 58 400 zł. W obu autach stwierdziliśmy obecność elektrycznie regulowanych szyb, 6 poduszek powietrznych, wielofunkcyjnej kierownicy, ESP oraz klimatyzacji. Ta ostatnia w Nissanie była w pełni automatyczna. Mazda z kolei otrzymała podgrzewane fotele.

Wnętrze

Kolejnych różnic doświadcza się po zajęciu miejsca za kierownicą. W Maździe3 siedzi się nisko, a duży zakres regulacji kolumny kierownicy pozwala na przyjęcie optymalnej pozycji. Prowadzący Tiidę ogląda świat z wyższej perspektywy. Za lepszą widoczność przychodzi zapłacić koniecznością zasiadania w fotelach z mniejszym zakresem regulacji. Na domiar złego Nissan poskąpił poziomej regulacji kierownicy. Tym samym wielu osobom przyjdzie prowadzić Nissana ze zbyt wyprostowanymi rękoma.

Doszukanie się cech wspólnych wnętrz Mazdy3 i Tiidy nie nastręcza większych problemów. Kabiny nie zaskakują stylistycznymi fajerwerkami oraz materiałami wykończeniowymi wysokiej jakości. Obie firmy postawiły na twarde plastiki. Pocieszająca jest jednak wysoka jakość spasowania. Ilość miejsca dla pasażerów jest porównywalna, ale za sprawą wyżej położonego dachu Tiida sprawia wrażenie bardziej przestronnej. W kategorii pojemności bagażnika bezdyskusyjnym zwycięzcą jest Mazda3, która oferując 346 litrów wygrywa z Nissanem o 46 litrów.

Opinie

Kompaktowa Mazda z całych sił zachęca do nocnych podróży. Samochód wita kierowcę niebieskim podświetleniem liczników. Po uruchomieniu silnika na tle efektownej poświaty pojawiają się czerwone cyfry. Na kolejną porcję świetlnych atrakcji nie trzeba długo czekać. Każdemu dotknięciu pokrętła radia towarzyszy miganie czerwonych diod. Ucztę dla oczu stanowią też refleksy na połyskliwych niciach tapicerki pokrywającej fotele oraz boczki drzwiowe.

Nissany Tiida również powinny wyruszać w trasę dopiero po zmierzchu. Wówczas koledzy z pracy najprawdopodobniej nie wypatrzą nas za kierownicą samochodu o kontrowersyjnej urodzie, dzięki czemu nie będziemy musieli stawiać czoła mało wybrednym komentarzom…