Nadwozie/wnętrze
Wygląd zewnętrzny został zdecydowanie odmłodzony, z jednoczesnym silnym upodobnieniem do innych produktów marki. Grill np. uzyskał typowo "mazdowe" kształty, a tylne światła i klapa wykazują cechy niemal identyczne z modelem 323. Także wnętrze zaczęło wyglądać znajomo. Nic wystrzałowego, żadnych szaleństw designerskich, ale funkcjonalnie i z dobrych materiałów. Określenie modelu MPV oznacza pojazd wielozadaniowy - i właśnie pod tym względem Mazda MPV dysponuje największymi "talentami". Seryjnie auto sprzedawane jest jako pojazd pięciomiejscowy, ale może być użytkowane także do przewozu dwóch osób i 1600 l ładunku lub siedmiu osób i 194 l. Wszystkie fotele są oddzielnymi konstrukcjami, można je wymontowywać i przestawiać (pod warunkiem jednak sporej siły fizycznej - waga około 20 kg), a system ryglowania pracuje z oporami. Przy seryjnym ustawieniu foteli środkowe miejsce w drugim rzędzie ma tylko statyczny pas biodrowy, a nie - jak u większości konkurentów - trzypunktowy, zintegrowany automatyczny. Niemniej same fotele są bardzo wygodne, auto ma mnóstwo schowków i oddzielne ogrzewanie tylnej części kabiny w wersji Exclusive.
Silnik/skrzynia biegów
Zarówno silnik, jak i skrzynia biegów są starymi znajomymi z modelu 626, tyle że tu dwulitrowa jednostka napędowa została "stłumiona" do 122 KM, co jednak w najmniejszym stopniu nie obniża dynamiki auta. Inaczej jest ze skrzynią, w której zmieniono system prowadzenia wodzików. W efekcie skrzynia jest "ta sama, ale nie taka sama", a konkretnie o wiele gorsza. Biegów teraz trzeba wręcz szukać, a skoki lewarka są zbyt duże. Silnik spełnia tylko obowiązującą w Europie normę czystości spalin Euro 2.
Układ jezdny/bezpieczeństwo
Resorowanie jest bardzo miękkie, MPV lubi się bujać, a w szybkich zakrętach nisko się kładzie na boku, co jest szczególnie nieprzyjemne po wykorzystaniu pełnej, wysokiej ładowności (610 kg). Przednie wewnętrzne koło potrafi wtedy nawet utracić kontakt z podłożem.
Komfort
Nierówności poprzeczne przenoszone są do wnętrza niemal bez odfiltrowania, a w dodatku hałaśliwie. Poza tym jeździ się bardzo "po amerykańsku": bujając się jak na statku.
Koszty
Wersja Exclusive kosztuje 47 400 DEM i jest właściwie kompletnie wyposażona (klimatyzacja, alufelgi, radio itp.), ale za każde z dodatkowych dwóch siedzeń trzeba zapłacić po 950 DEM.
Podsumowanie
Wszystko, co powinien mieć van: mnóstwo miejsca dla dzieci, bagażu i dorosłych, dobry silnik, wielofunkcyjne wnętrze. Czego chcieć jeszcze? Może lepiej pracującego systemu zmiany biegów, łatwiejszego mechanizmu demontażu foteli, dopracowanego zawieszenia i lepiej oczyszczonego silnika.
Ocena: 4