Auto Świat Testy Testy nowych samochodów Mercedes-AMG GT: nowy rozdział w historii marki

Mercedes-AMG GT: nowy rozdział w historii marki

Autor Michał Szymaczek
Michał Szymaczek

Mercedes-AMG GT otwiera nowy rozdział w historii marki. To drugi, po SLS AMG, model opracowany od początku do końca przez inżynierów AMG. Są z niego bardzo dumni. Nie dziwię się zresztą, bo samochód jest bliski ideału.

Mercedes-AMG GTŻródło: Onet

Podczas pierwszych jazd przedprodukcyjnymi egzemplarzami Mercedesa GT na drogach Kalifornii i na torze Laguna Seca przekonałem się, ile znaczy talent i ciężka praca speców z AMG.

Mercedes GT został poddany downsizingowi, w stosunku do tego, co mieliśmy w SLS AMG. Na szczęście oznacza to wciąż silnik V8 o pięknym, głębokim brzmieniu, wywołującym gęsią skórkę natychmiast po jego uruchomieniu. A że ma 4 litry pojemności zamiast 6,2 jak w SLS AMG? Co z tego. Dzięki podwójnemu doładowaniu kierowca ma do dyspozycji moc 462 KM w wersji GT lub 510 KM w GTS. Mniej niż w SLS AMG, ale przy znacznie niższej masie osiągi są co najmniej takie same. Do tego moment obrotowy, odpowiednio 600 i 650 Nm, osiągany w bardzo szerokim zakresie obrotów (1600-5000). To wszystko pozwala katapultować Mercedesa GT w zawrotnym tempie 3,8 s (w modelu GTS) i osiągnąć maksymalną prędkość aż 310 km/h. Niestety ograniczenia prędkości na amerykańskich autostradach i wszechobecne patrole policji nie pozwoliły na uzyskanie choćby połowy z tego.

Ratunkiem była wizyta na legendarnym torze Laguna Seca. Ten niezwykle wymagający tor, pełen wzniesień i ślepych zakrętów, na czele ze słynnym „Korkociągiem”, pokazał ile potrafi nowy GT. A potrafi cudownie dużo. Niemal idealne wyważenie (47:53), napęd na tylne koła, niski środek ciężkości, długie i szerokie (niemal 2 metry!) nadwozie i doskonałe zawieszenie oraz układ kierowniczy dają niewiarygodną frajdę z jazdy i zapewniają duży margines bezpieczeństwa. Choć w porównaniu do konkurencyjnego Porsche 911 Turbo kierowca musi wykazywać nieco większe umiejętności. Szczególnie przy przełączeniu w tryb Race, gdzie działanie ESP jest mocno ograniczone, nie mówiąc już o całkowitym wyłączeniu ESP. Wtedy GTS staje się bardzo wymagającym zawodnikiem. Niemniej jednak, auto prowadzi się jak przyklejone.

Przypomnę jeszcze, że choć pierwsze egzemplarze Mercedesa GT trafią do klientów dopiero w kwietniu 2015 roku, można je już od pewnego czasu zamawiać. Ceny zaczynają się od 552 tys. złotych za model GT i 642 tys. zł za 510-konnego GTS-a. Dla porównania, 520-konne Porsche 911 Turbo wycenione jest na 820 tys. złotych…

Pełna relacja z pierwszej jazdy nowym Mercedesem-AMG GT już wkrótce w Moto.Onet.pl.

Autor Michał Szymaczek
Michał Szymaczek
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków