Mini to marka dla indywidualistów i choć jej modele zapewne podobały się od zawsze zarówno tatusiom, jak i mamusiom, to raczej ze względów praktycznych zakup tych aut nie był przez nich realnie rozważany, chyba że jako drugi pojazd w rodzinie. Projektanci Mini lubią jednak zaskakiwać, a księgowi – liczyć.
Wprowadzenie do sprzedaży w 2010 roku pięciodrzwiowego Countrymana było strzałem w dziesiątkę. Model ten został dobrze przyjęty (w ciągu 4 lat znalazł aż 350 tys. nabywców), tym samym udowodnił, że wśród klientów Mini jest zapotrzebowanie na praktyczne samochody. Skoro tak, to kolejnym krokiem – wbrew konserwatywnym fanom marki – było pięciodrzwiowe Mini. Auto z dodatkową parą drzwi i większym o 72 mm rozstawem osi mogło – przynajmniej teoretycznie – przewieźć pięciu pasażerów. Wariant ten trudno jednak nazwać rodzinnym.
Co innego można powiedzieć o debiutującej właśnie drugiej generacji Clubmana. Dłuższy o 27 cm, szerszy o 9 cm i mający aż o 10 cm większy rozstaw osi w stosunku do 5-drzwiowego auta Clubman jest nie tylko największy w palecie, lecz także swoimi wymiarami klasyfikuje się do segmentu C.
W teście najmocniejszej wersji Cooper S sprawdziliśmy, czy jest to pełnoprawny kompakt. Za jego kierownicą nie mieliśmy ani przez chwilę wątpliwości, że znajdujemy się w Mini. Siedzi się tu na nisko osadzonym fotelu i korzysta z przełączników typu lotniczego. W miejscu, gdzie kiedyś znajdował się wielki jak patelnia prędkościomierz – wzorem najnowszych modeli Mini – umieszczono ekran multimediów ze zmieniającą kolory ledową obwódką.
Poczucia wyjątkowości dodają dwuskrzydłowe drzwi tylne, „skrzela” w przednich błotnikach oraz antena dachowa z pulsującą diodą.
A co z praktycznością? Większy rozstaw osi zagwarantował większą przestrzeń we wnętrzu, zwłaszcza w drugim rzędzie foteli. Na wysokości kolan miejsca jest nawet więcej niż w VW Golfie (765 mm), co oznacza, że wygodnie może tam podróżować dwójka dorosłych pasażerów. Ilość przestrzeni w bagażniku też – przynajmniej teoretycznie – nie daje powodów do narzekań. 360 litrów w klasie kompakt (365 l w A3, 380 l w Golfie) to niemało. Niestety, na podawaną przez producenta wartość składa się też objętość schowka znajdującego się pod podłogą, a to już oznacza gorsze możliwości przewozowe.
Większe wymiary i wyższa masa samochodu (o 150 kg cięższy od Mini 5d) nie pogarszają znacząco osiągów (o 0,3 s wolniejszy podczas przyspieszania od 0 do 100 km/h) i sposobu prowadzenia. W przypadku drugiej cechy odczuliśmy wręcz zmianę na korzyść.
Clubman ma – podobnie jak jego bracia – sztywno zestrojony układ jezdny, ale rezerwa komfortu jest w nim większa (w opcji adaptacyjne zawieszenie). O dobre prowadzenie dbają seryjny Servotronic (wsp. kierownicy zależne od prędkości) oraz Performance Control (steruje napędem i hamulcami na zakręcie).
Mini Clubman 2.0 Cooper S - dane techniczne
Silnik: typ/cylindry/zawory | t.benz./R4/16 |
Ustawienie silnika | poprzecznie z przodu |
Zasilanie | wtrysk bezpośredni |
Pojemność skokowa (cm3) | 1998 |
Moc maksymalna (KM/obr./min) | 192/5000 |
Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) | 300/1250 |
Prędkość maksymalna (km/h) | 228 |
Skrzynia biegów/napęd | aut. 8/przedni |
Pojemność bagażnika (l) | 360-1250 |
Opony testowanego auta | 195/55 R 17 |
Poj. zbiornika paliwa (l) | 48 |
Śr. spalanie fabr. (l/100 km) | 5,8 |
Emisja CO2 (g/km) | 134 |
Przyspieszenie 0-50 km/h | 2,9 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 7,0 s |
Przyspieszenie 0-130 km/h | 11,1 s |
Elastyczność 60-100 km/h | 3,4 s (aut.) |
Elastyczność 80-120 km/h | 4,5 s (aut.) |
Masa rzeczywista/ładowność | 1489/471 kg |
Rozdział masy (przód/tył) | 60/40 proc. |
Śr. zawracania (w lewo/w prawo) | 11,5/11,4 m |
Hamowanie ze 100 km/h (zimne) | 36,7 m |
Hamowanie ze 100 km/h (gorące) | 34,7 m |
Hałas w kabinie przy 50 km/h | 59 dB (A) |
Haławs w kabinie przy 100 km/h | 66 dB (A) |
Hałas w kabinie przy 130 km/h | 71 dB (A) |
Spalanie testowe | 7,4 l/100 km |
Zasięg | 640 km |
Mini Clubman 2.0 Cooper S - nasza opinia
Dla tych, którzy lubią się wyróżniać, Clubman będzie doskonałą propozycją. Jest przestronny, dobrze się go prowadzi i ma świetną dynamikę. Co z ceną? Typowa dla kompaktu premium – wyższa o 2000 zł niż w przypadku A3 (180 KM) i niższa o 6500 zł od klasy A 250 (211 KM).
Galeria zdjęć
Wprowadzenie na rynek pięciodrzwiowego modelu było ukłonem w stronę klientów, którzy poza oryginalnym designem oczekują w Mini praktyczności.
Tym razem brytyjska marka poszła o krok dalej i zaproponowała Clubmana – auto kompaktowe, które może konkurować z Audi A3 czy Volkswagenem Golfem!
4253 mm długości, czyli dokładnie tyle, ile ma VW Golf. Po raz pierwszyw Mini – skrzela za nadkolami.
Oryginalne dwuskrzydłowe drzwi bagażnika można także zdalnie otworzyć pilotem. Tylne światła w technice LED
Mini to marka dla indywidualistów i choć jej modele zapewne podobały się od zawsze zarówno tatusiom, jak i mamusiom, to raczej ze względów praktycznych zakup tych aut nie był przez nich realnie rozważany, chyba że jako drugi pojazd w rodzinie.
Projektanci Mini lubią jednak zaskakiwać, a księgowi – liczyć. Wprowadzenie do sprzedaży w 2010 roku pięciodrzwiowego Countrymana było strzałem w dziesiątkę. Model ten został dobrze przyjęty (w ciągu 4 lat znalazł aż 350 tys. nabywców), tym samym udowodnił, że wśród klientów Mini jest zapotrzebowanie na praktyczne samochody.
Skoro tak, to kolejnym krokiem – wbrew konserwatywnym fanom marki – było pięciodrzwiowe Mini. Auto z dodatkową parą drzwi i większym o 72 mm rozstawem osi mogło – przynajmniej teoretycznie – przewieźć pięciu pasażerów. Wariant ten trudno jednak nazwać rodzinnym. Co innego można powiedzieć o debiutującej właśnie drugiej generacji Clubmana.
Dłuższy o 27 cm, szerszy o 9 cm i mający aż o 10 cm większy rozstaw osi w stosunku do 5-drzwiowego auta Clubman jest nie tylko największy w palecie, lecz także swoimi wymiarami klasyfikuje się do segmentu C. W teście najmocniejszej wersji Cooper S sprawdziliśmy, czy jest to pełnoprawny kompakt.
Większe wymiary i wyższa masa samochodu (o 150 kg cięższy od Mini 5d) nie pogarszają znacząco osiągów (o 0,3 s wolniejszy podczas przyspieszania od 0 do 100 km/h) i sposobu prowadzenia.
Przednie reflektory mają kształt typowy dla klasycznego Mini.
Za jego kierownicą nie mieliśmy ani przez chwilę wątpliwości, że znajdujemy się w Mini. Siedzi się tu na nisko osadzonym fotelu i korzysta z przełączników typu lotniczego. W miejscu, gdzie kiedyś znajdował się wielki jak patelnia prędkościomierz – wzorem najnowszych modeli Mini – umieszczono ekran multimediów ze zmieniającą kolory ledową obwódką.
Sportowe fotele to standard w Cooperze S.
Z tyłu dwójce pasażerów o wzroście ok. 180 cm będzie wygodnie. Zewnętrzne miejsca tylne i fotel pasażera z przodu mają mocowania Isofix.
Oryginalnie i wygodnie – przełączniki typu lotniczego jak w innych modelach Mini.
Elektrohydrauliczny hamulec ręczny i wygodne pokrętło do obsługi multimediów.
W miejscu, gdzie kiedyś znajdował się wielki jak patelnia prędkościomierz – wzorem najnowszych modeli Mini – umieszczono ekran multimediów ze zmieniającą kolory ledową obwódką.
Dwulitrowy doładowany benzyniak osiąga maksymalnie 192 KM.
Pojemność bagażnika wynosi od 360 do 125 litrów.
Pod podłogą bagażnika znajduje się pojemny schowek na drobiazgi.
Clubman ma – podobnie jak jego bracia – sztywno zestrojony układ jezdny, ale rezerwa komfortu jest w nim większa (w opcji adaptacyjne zawieszenie).
O dobre prowadzenie dbają seryjny Servotronic (wsp. kierownicy zależne od prędkości) oraz Performance Control (steruje napędem i hamulcami na zakręcie).
Dla tych, którzy lubią się wyróżniać, Clubman będzie doskonałą propozycją. Jest przestronny, dobrze się go prowadzi i ma świetną dynamikę. Co z ceną? Typowa dla kompaktu premium – wyższa o 2000 zł niż w przypadku A3 (180 KM) i niższa o 6500 zł od klasy A 250 (211 KM).