Auto Świat Testy Testy nowych samochodów Najszybsza Toyota Aygo w Polsce: uzależniająca pigułka

Najszybsza Toyota Aygo w Polsce: uzależniająca pigułka

Autor Błażej Buliński
Błażej Buliński

Ma 120 KM mocy, ogołocone do sportowego minimum wnętrze i głośny przelotowy wydech – mimo to ludzie z Toyoty z uśmiechem na twarzy twierdzą, że „to przecież tylko zwykłe Aygo”. Na jazdy testowe zaproszono nas jednak na lotnisko wojskowe, a nie do centrum zatłoczonego miasta...

Najszybsza Toyota Aygo w Polsce: uzależniająca pigułka
Zobacz galerię (16)
Auto Świat
Najszybsza Toyota Aygo w Polsce: uzależniająca pigułka

Punktualnie o 9 rano stawiamy się w umówionym miejscu – przed bramą jednostki wojskowej pod Sochaczewem. Tutaj stacjonuje 37 Dywizjon Rakietowy Obrony Powietrznej oraz mieści się ośrodek Akademii Jazdy Toyoty. Pokazujemy dokumenty, brama się otwiera i kierujemy się w głąb terenu. Mijamy żołnierzy serwisujących sprzęt wojskowy imponującego kalibru.

Pojazd, dla którego tu przyjechaliśmy, jest znacznie mniejszy. Nad wyrzutniami rakiet ma jednak jedną przewagę: można się nim posługiwać bez przechodzenia wielomiesięcznych szkoleń. W końcu dojeżdżamy do płyty lotniska, gdzie czekają na nas instruktorzy Toyoty i mały biały „klin”, wyglądający jak krewny ludzika Michelina...

Przed nami Aygo Sport – autorskie dzieło Toyoty Motor Poland powstałe pod kierunkiem inżyniera Marcina Dziełaka. Na co dzień doradza on serwisom Toyoty przy nietypowych usterkach. Z dużym entuzjazmem podszedł do projektu budowy sportowego malucha. Założeniem byłozmodyfikowanie zwykłego Aygo przy wykorzystaniu jak największej liczby części z magazynu Toyoty.

Więcej nie udaje nam się w tej chwili ustalić – niecierpliwość i chęć przejażdżki biorą górę nad głodem informacji. Na prawym fotelu zajmuje miejsce instruktor, który miał dbać o to, aby nic poważnego ani nam, ani Aygo się nie stało. Po kilku okrążeniach na torze wydaje nam się, że zachęca on nas do śmielszego traktowania pedału gazu – pewności jednak nie mamy, tak głośny jest wydech!

Z każdym podejściem udaje się pewniej pokonać serię zakrętów. Aygo Sport to doskonałe narzędzie do nauki sportowej jazdy. Auto wybacza wiele błędów i dopiero przy zbyt dużej prędkości podczas wejścia w zakręt i zbyt późnym dohamowaniu kierowca poznaje niesforny charakter lekkiego tyłu. Frajda z jazdy jest jednak niezwykła. Wrażenia potęguje „szerszeniowaty” dźwięk silnika, który przy 6,4 tys. obrotów ma odcięcie paliwa, a maksymalną moc osiąga o 600 obr./min wcześniej. Z naszej twarzy nie schodzi uśmiech zadowolenia – moglibyśmy jeszcze długo jeździć, ale sprzęt musi chwilę odsapnąć. Patrzymy na instruktora. „Tak, jeszcze wrócimy na tor” – odpowiada.

Podczas przerwy dowiadujemy się, że miejsce seryjnego, 3-cylindrowego, litrowego silnika zajęła nieco większa jednostka 1.33 z Yarisa. Po zmianie układów dolotowego i wydechowego oraz przemapowaniu elektroniki sterującej silnikiem udało się uzyskać moc 120 KM. Wraz z jednostką z yarisowych zapasów przywędrowała także 6-stopniowa skrzynia biegów. Seryjne sprężyny i amortyzatory zastąpiono sportowym kompletem z regulacją marki KW. Powiększenie rozstawu kół o 12 cm pociągnęło za sobą zastosowanie bodykitu, który został wytworzony z żywicy epoksydowej specjalnie na potrzeby tego projektu (forma znajduje się w magazynach Toyoty – teoretycznie można wykonać więcej takich błotników).

Zamiast seryjnych opon wstawiono Yokohamy R-Drive w rozmiarze 195/45 na 15-calowych felgach aluminiowych marki Braid. Do wnętrza samochodu trafiła klatka bezpieczeństwa, fotele kubełkowe OMP wraz z 4-punktowymi pasami i hydrauliczny hamulec ręczny. W końcu przyszła kolej na detale: flokowaną deskę rozdzielczą, aluminiowe nakładki na pedałach, karbonowe boczki drzwi i panele podłogowe oraz zestaw dodatkowych zegarów (m.in. wskaźnik mieszanki paliwowo-powietrznej). Finisz to dwa elementy, które najbardziej doceniliśmy w trakcie sportowej jazdy: duży obrotomierz z diodą podpowiadającą zmianę biegu oraz poręczna 3-ramienna kierownica. Na prędkościomierz nie zdążyliśmy spojrzeć ani razu...

Jazda Aygo w wersji Sport sprawia niesamowitą przyjemność, taką jak karuzela w dzieciństwie – tyle że jako pamiątkę wynosimy zakwasy od ciasnych foteli oraz kilka cennych rad, jak opanowywać lekkie przednionapędowe auto. Początkowo podejrzewaliśmy, że ten projekt zapowiada nową serię wyścigową – Toyota jednak zaprzecza. Na pocieszenie dowiadujemy się, że to nie ostatnie słowo Toyoty w kwestii oryginalnych przeróbek w tym roku...

Autor Błażej Buliński
Błażej Buliński
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków