Nadwozie/wnętrze

Mając o 11 cm więcej długości od klasy E (razem 4,93 m) Nissan Maxima AD 2000 prezentuje się niemal jak krążownik. Kierowca i pasażer z przodu niewiele z tego mają. Za to z tyłu? Można założyć nogę na nogę i swobodnie czytać Financial Timesa w drodze do pracy, to znaczy do gabinetu Pana Prezesa. Wszystko wokół solidne, estetyczne i z najlepszych materiałów. Ustawny bagażnik ma pojemność 520 l - dokładnie tyle co w klasie E.

Silnik/skrzynia biegów

Trzy litry pojemności skokowej i 200 KM - to brzmi świetnie. Ale ta jednostka V6 jest zupełnie pozbawiona "zęba", szczególnie w połączeniu z czterobiegową automatyczną skrzynią, która z ogromną łatwością "połyka" sporo koni mechanicznych i niutonometrów. Prędkość maksymalna może tu być najlepszym dowodem - z automatem 212 km/h, ze skrzynią manualną 230 km/h. Absolutnie fantastyczna jest natomiast kultura pracy tego silnika: pracuje on na wszystkich prędkościach obrotowych mięciutko i ledwie szemrząc, dopiero pod koniec skali obrotomierza zaczyna być trochę bardziej słyszalny.

Układ jezdny/bezpieczeństwo

Charakterystyka zawieszenia jak w dobrym aucie amerykańskim, najlepiej jeździ się tu po autostradzie i na wprost. Broń Boże żadnych gwałtownych ruchów kierownicą w skręcie. Układ nie należy do najbardziej precyzyjnych, a w dodatku ciężko pracuje. Wszystko to razem nie oznacza, że wielki Nissan może zaserwować swemu kierowcy jakieś niespodzianki; jeździ się nim bardzo pewnie, jest to jazda zrelaksowana i w miarę przyjemna. W tej klasie aut i za tę cenę znacznie więcej można wymagać od hamulców: 40,7 m to trochę za dużo.

Komfort

Bardzo miękkie zawieszenie znakomicie pasuje do limuzyny, choć przy większych prędkościach bujanie zaczyna być drażniące. Bardzo niski poziom hałaśliwości, ogromnie komfortowe i wielkie fotele (o trochę zbyt wysokiej pozycji), a do tego to wyposażenie... Ksenonowe reflektory, system audio ze zmieniarką CD, tempomat, automatyczna klimatyzacja, elektryczne sterowanie wszystkim wokół kabiny, alufelgi...

Koszty

Z automatyczną skrzynią biegów ta wersja Maximy kosztuje 173 330 zł. Podczas odsprzedaży niewiele z tego zobaczymy.

Podsumowanie

Maxima ma bardzo wiele do zaoferowania: znakomitą jakość wykończenia, mnóstwo miejsca we wnętrzu, wielki bagażnik i trzylitrowy silnik V6. Jednak ponad 170 tys. złotych za Nissana z mało nowoczesną czterobiegową skrzynią automatyczną wydaje się kwotą nieco przesadzoną.

Ocena: 3