Auto światowe ma się podobać wszędzie, na każdym z pięciu kontynentów, na które trafi. Czy to możliwe? Krągły maluch o szeroko uśmiechniętej twarzy wydaje się sympatyczny. Jedno nie podlega dyskusji: jak na swoją skromną długość (3,78 m) ten 5-drzwiowy hatchback bazujący na nowej płycie podłogowej jest nad wyraz przestronny – i to nie tylko z przodu, ale także na tylnej kanapie.To zasługa m.in. wysoko poprowadzonej linii dachu, dzięki czemu wnętrze zyskało na wysokości.
Zobacz także
- Nissan Micra - Japończyk z Indii
- Nissan Micra IV
- Zobacz więcej
Jakość wykończenia kokpitu sprawia solidne wrażenie, co stanowiło przyjemną niespodziankę. W przypadku aut z wczesnej produkcji (i na tajlandzki rynek) można się było spodziewać mniejszej staranności. Wygląda na to, że japońskie standardy zostaną rzeczywiście zachowane, bez względu na to, czy samochód będzie wytwarzany w Indiach, Tajlandii, Chinach (na lokalny rynek), czy w Meksyku (na rynki obu Ameryk).
Nissan oferuje Micrę z nowym, 3-cylindrowym silnikiem 1.2. Japońscy konstruktorzy zadali sobie wiele trudu, żeby działał on możliwie bez wibracji. I to się im udało: benzynowiec zaskakuje wysoką kulturą pracy, chętnie wchodzi na obroty, choć nie jest przy tym zbyt cichy. Jego 80 KM z łatwością radzi sobie z rozpędzaniem lekkiego (masa od 915 kg) malucha. W wersji podstawowej z 5-biegową skrzynią manualną nadaje się lepiej do dynamicznej jazdy, z nową bezstopniową przekładnią CVT – do spokojnego podróżowania. W przyszłym roku dołączyć ma 98-konna wersja z wtryskiem bezpośrednim i kompresorem.
Zawieszenie tajlandzkiej wersji jest dość miękkie, ale dla wymagających Europejczyków zostanie ono zmodyfikowane. Zmieni się zestrojenie amortyzatorów i przybędą stabilizatory. Niezależnie od kraju, kierowców ucieszy zwrotność auta – 9-metrowa średnica zawracania pozwala spokojnie myśleć o parkowaniu w mieście. Słowa krytyki należą się układowi kierowniczemu, który mógłby być bardziej bezpośredni, choć także i to powinno ulec poprawie, zanim Micra trafi do Europy.
Japończycy mają dość czasu na spełnienie swych obietnic: debiut auta nastąpi u nas dopiero w listopadzie. Ceny zostaną podane nie wcześniej niż w połowie roku, a do końca 2010 r. będziemy zapewne wiedzieć, czy auto światowe stało się światowym ulubieńcem.
PODSUMOWANIENowa Micra ma zadowolić każdego potencjalnego użytkownika na całym świecie, co grozi tym, że... wszyscy oni będą trochę niezadowoleni. Trzeba jednak wziąć pod uwagę wymagania dzisiejszego kierowcy, który oczekuje auta coraz bardziej zaawansowanego technicznie, lepiej wyposażonego, ekonomicznego i oczywiście tańszego. To zmusza koncerny do poszukiwania oszczędności. Jedną z dróg stanowi koncepcja „samochodu światowego”. Jednak z pewnością wszędzie spodoba się to, że Micra jest przestronnym i zwrotnym autem z bardzo nowoczesnym silnikiem.