- Hyundai Tucson z hybrydowym napędem ma moc 230 KM, a moment obrotowy o wartości 350 Nm przekazywany jest na przednie lub na wszystkie koła za pomocą 6-stopniowej, automatycznej skrzyni
- Czwarta generacja Tucsona jest przestronnym samochodem z pojemnym bagażnikiem
- Ceny wersji hybrydowej startują od 137 900 zł za model z napędem na przednią oś, a odmiana 4x4 to wydatek minimum 146 900 zł
Jak do tej pory kompaktowy SUV z Korei był przede wszystkim bardzo rozsądnym samochodem. Miał atrakcyjną, ale stonowaną stylistykę nadwozia, a jednocześnie wykorzystywał sprawdzoną technikę i miał praktyczne nadwozie oraz pięcioletnią gwarancję.
Nowy Hyundai Tucson - zwraca na siebie uwagę
Czwarta generacja jest całkowitym przeciwieństwem tego modelu. Ogromna atrapa chłodnicy łączy się płynnie z reflektorami, a poza tym wkomponowano w nią światła do dziennej jazdy.
Z boku dominują ostre cięcia z charakterystycznym motywem litery Z, a nadkola nie są już obłe lecz kanciaste. Wszystkie te stylistyczne zabiegi sprawiają, że samochód prezentuje się agresywnie, wręcz brutalnie. Dotyczy to przede wszystkim wersji obutych w 19-calowe, aluminiowe felgi.
W porównaniu z poprzednikiem samochód urósł pod każdym względem – jest o 20 mm dłuższy, o 15 mm szerszy i o 5 mm wyższy, a jego wymiary wynoszą odpowiednio 4500/1865/1650 mm. Z kolei rozstaw osi wynosi 2680 mm i jest o 10 mm większy niż w poprzedniku.
Co możemy powiedzieć o wnętrzu? Do tej pory dotykowy ekran umieszczony na środku deski rozdzielczej wystawał ponad jej obrys. Teraz znalazł się o piętro niżej i wkomponowano go w kokpit – naszym zdaniem jest to lepsze rozwiązanie. W aucie nie znajdziecie już tradycyjnych przycisków i pokręteł do obsługi najważniejszych funkcji.
Nowy Hyundai Tucson – udana obsługa głosowa
Czy w związku z tym chcemy narzekać na obsługę urządzeń pokładowych? Nie, tym bardziej, że obsługa głosowa działa znacznie lepiej niż w konkurencyjnych modelach. W przypadku nawigacji mówisz po prostu miejsce docelowe, odczekujesz dwie sekundy i ruszasz, bo system już rozpoczął prowadzenie do zaplanowanego celu.
Przeczytaj też:
- Czytaj Auto Świat bez wychodzenia z domu i zyskaj dostęp do archiwum
- Toyota RAV4 2.5 Hybrid – sprawdziliśmy ile jest warta i czy opłaca się ją kupić
- Renault Captur E-Tech 160 Plug-in Hybrid – z elektrycznym dopalaczem
Z jeszcze innego powodu samochód nie daje powodów do krytyki. Zarówno wsiadanie, jak i wysiadanie – w szczególności na tylną kanapę - okazuje się na tyle łatwe, że jest wręcz przyjemnością. Do tego dochodzi jeszcze zaleta w postaci niesamowitej wręcz przestronności – w obu rzędach siedzeń jest mnóstwo miejsca zarówno na wysokości kolan, jak i nad głowami.
Kolejnym atutem nowego Tucsona jest większa niż dotychczas część ładunkowa. Jednak jej pojemność zależy od wybranej wersji silnikowej. W przypadku benzyniaka – 620-1799 l, benzynowa miękka hybryda ma kufer o pojemności 577-1756 l, a miękka hybryda z silnikiem Diesla – 546-1725 l. Wreszcie 230-konny, taki, jak testowany hybrydowy Tucson ma przestrzeń ładunkową o pojemności 616-1795 l.
Hyundai Tucson – hybryda o mocy 230 KM
Nasz testowy samochód to hybryda, ale bez możliwości ładowania z gniazdka. Tucson plug-in z układem o mocy 265 KM pojawi się w sprzedaży w 2021 roku. W przypadku naszego pojazdu łączna moc układu to 230 KM. System ma moment obrotowy o wartości 350 Nm, a samochód potrafi dać mnóstwo frajdy z jazdy.
Przyjemność prowadzenia potęguje idealne współdziałanie silników – pasażerowie nie odczuwają momentu, w którym silnik spalinowy przejmuje kontrolę nad elektrycznym, który zawsze uruchamia się jako pierwszy podczas uruchamiania pojazdu. Z układem napędowym perfekcyjnie współpracuje 6-biegowa, automatyczna skrzynia. Jej działanie jest nie tylko szybkie, lecz także delikatne. Trudno wyczuć moment, w którym zmienione zostało przełożenie.
Hyundai wyznacza również nowe standardy w zakresie działania zawieszenia oraz układu kierowniczego. Podwozie świetnie tłumi wszelkie nierówności nawierzchni, a jednocześnie pozwala na bezproblemowe pokonywanie zakrętów. W prowadzeniu pomaga układ kierowniczy, który daje kierowcy świetną informację zwrotną.
Hyundai Tucson kosztuje minimum 99 900 zł, ale dotyczy to 150-konnego benzyniaka z napędem na przód, manualną skrzynią biegów i w bazowej wersji wyposażeniowej Start. Ceny hybrydy z przednim napędem i specyfikacją Modern zaczynają się od 137 900 zł, natomiast odmiana 4x4 kosztuje minimum 146 900 zł.
Hyundai Tucson – pierwsze wrażenie
Nowoczesna technika – ostrzeżenie o martwym polu daje obraz zbliżającego się pojazdu na ekranie wśród wskaźników. Pomimo braku tradycyjnych pokręteł i przycisków obsługa urządzeń pokładowych jest łatwa, bowiem bardzo dobrze działa sterowanie głosowe.
Hyundai Tucson – naszym zdaniem
Hyundai Tucson znacznie przewyższa poprzednika – jest przestronniejszy i ma pojemniejszy bagażnik, a do tego lepiej się prowadzi. Ważnym atutem pojazdu jest również wprowadzenie wersji hybrydowej, dzięki której udało się uzyskać dobrą dynamikę przy zachowaniu niskiego zużycia paliwa.
Hyundai Tucson – dane techniczne
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | 1598, t.benz./R4/16 + elektryczny |
Moc układu hybrydowego | 230 KM przy 5500 obr./min |
Moment obrotowy układu hybrydowego | 350 Nm przy 1500 obr./min |
Skrzynia biegów | aut. 6 |
Napęd | 4x4 |
Prędkość maksymalna | 193 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 8,3 s |
Średnie spalanie (wg WLTP) | 5,6 l/100 km |
Emisja CO2 | 127 g/km |
Teoretyczny zasięg | 930 km |
Długość/szerokość/wysokość | 4500/1865/1650 mm |
Rozstaw osi | 2680 mm |
Masa własna/ładowność | 1634/611 kg |
Pojemność bagażnika | 616-1795 l |
Pojemność zbiornika paliwa | 52 l |
Cena | 146 900 zł |