Auto Świat Testy Testy nowych samochodów Odświeżony Ford Focus ST – teraz także z dieslem

Odświeżony Ford Focus ST – teraz także z dieslem

Autor Piotr Karczmarczyk
Piotr Karczmarczyk
| Aktualizacja

Ford wprowadza do sprzedaży odświeżonego Focusa ST. Auto po liftingu ma bardziej agresywną stylizację, jednak największą nowością jest pierwsza w historii Focusa ST odmiana wysokoprężna.

Odświeżony Focus ST – teraz także z dieslem
Zobacz galerię (8)
ACZ / Ford
Odświeżony Focus ST – teraz także z dieslem

Dotychczasowy Focus ST nie bardzo mógł walczyć o miano najbardziej spektakularnego hot-hatch’a na rynku. Mimo imponującej mocy 250 KM, zniechęcał do siebie zachowawczym wyglądem. Widać to było też w statystykach sprzedaży – klienci znacznie częściej sięgali po droższego, ale wściekle szybkiego Focusa RS.

Ford Focus ST - wygląd, czyli więcej charakteru

Konstruktorzy Forda przeprojektowali zarówno przedni, jak i tylny zderzak. Teraz reflektory są węższe, a zderzak i pokrywa silnika zyskały ostrzejsze niż do tej pory przetłoczenia. Delikatnie zmieniono kontrowersyjne tylne lampy. Jednym słowem, jest lepiej, Focus nabrał więcej sportowego charakteru.

Standardowo Ford Focus ST będzie wyjeżdżał z salonów na 18-calowych felgach ze stopów lekkich. Za dopłatą 2800 zł możecie zamówić obręcze 19-calowe w kolorze srebrnym (3200 zł kosztuje zestaw lakierowany na czarno). Ciekawostką jest, że w tej cenie Ford dorzuca także większe o 15 mm (335 mm) tarcze hamulcowe (standardowe mają 320 mm).

Ford Focus ST jest dostępny w dwóch odmianach nadwoziowych – hatchback i kombi
Ford Focus ST jest dostępny w dwóch odmianach nadwoziowych – hatchback i kombiACZ / Ford

Ford Focus ST - zmiany we wnętrzu raczej kosmetyczne

We wnętrzu zmian jest nieco mniej, na szczęście pozostawiono rewelacyjne fotele Recaro z bardzo wysokimi bocznymi profilami. Zajęcie miejsca wymaga nieco gimnastyki, a kierowcy z szerszymi plecami mogą narzekać na brak miejsca. Fotele w Fordzie odwdzięczają się za to solidnym trzymaniem ciała na zakrętach.

Pojawiła się też druga generacja systemu multimedialnego SYNC z 8-calowym, dotykowym ekranem i sterowaniem głosowym. Dzięki temu ze środkowej konsoli zniknął gąszcz przycisków. SYNC wymaga jednak dopłaty: 2600 zł lub aż 6520 zł w wersji z nawigacją GPS. We wnętrzu zastosowano materiały różnej jakości, ale jak to zwykle bywa u Forda, wszystkie elementy są dobrze spasowane.

Ford Focus ST - prawdziwym sportowcem jest tylko wersja benzynowa

Dwulitrowy diesel generuje 185 KM (Golf GTD jest o 1 KM słabszy), rozpędza auto do pierwszej „setki” w 8,1 s (wersja kombi w 8,3 s) i osiąga 217 km/h. Z kolei benzynowy EcoBoost w Focusie ST generuje 250 KM, pierwszą „setkę” osiąga po 6,5 s (wersja kombi jest o 0,2 s wolniejsza) i rozpędza „esteka” do 248 km/h.

Według producenta diesel spala średnio 4,2 l/100 km, a odmiana benzynowa – od 6,8 do 7,2 l/100 km zależnie od wersji nadwoziowej. Jednak owe deklaracje można włożyć między bajki, bo przy ostrzejszym traktowaniu pedału gazu wyniki te należy pomnożyć przez dwa.

Ford Focus ST - kontrowersyjny dźwięk

Choć obie odmiany wyglądają tak samo, to dają całkowicie odmienne doznania. Przepaść jaka dzieli obydwie wersje (benzynowa jest aż o 65 KM mocniejsza i o 1,6 s szybsza w sprincie do „setki”), pozwala zaryzykować stwierdzenie, że diesel w tym przypadku dostał oznaczenie „ST” trochę na wyrost. Dlaczego? Tam gdzie ropniak łapie zadyszkę, benzyniak dopiero budzi się do życia i zaczyna dawać o sobie znać coraz głośniejszym rykiem... rykiem generowanym z głośników.

Poczuliście niesmak? Niestety, takie są standardy w dobie downsizingu. Ford nie jest pierwszą, firmą która musi podkręcać swoje auta sportowe z pomocą ekipy dźwiękowców. Dziś możemy tylko z rozrzewnieniem wspominać poprzednie generację Focusa ST, którą napędzał pięknie brzmiący pięciocylindrowiec. Silnik Volvo nie potrzebował takich protez.

Inżynierowie Forda nie wstydzą się jednak swojego rozwiązania, a wręcz przeciwnie. I faktycznie mają powody do zadowolenia, bo końcowy efekt jest bardzo naturalny, ale bardziej stonowany niż u niektórych konkurentów. Nie usłyszycie tu strzałów z rury przy odpuszczaniu gazu, ani przesadnego „sapania” turbosprężarki – te odgłosy zarezerwowane są dla RS-a. Z drugiej strony, dzięki takiemu rozwiązaniu przy prędkościach autostradowych i spokojnej jeździe w obydwu wersjach ST jest naprawdę cicho.

Ford Focus ST - poprawiono zawieszenie i układ kierowniczy

Prowadzenie to kluczowa sprawa w prawdziwych hot-hatchach. Jak się domyślacie, jest twardo, ale z pewnością nie są to nastawy radykalne, które uprzykrzą codzienną eksploatację „esteka”. Przód Forda Focusa ST nawet w szybko pokonywanych zakrętach i nawrotach jest niemal przyklejony do drogi. Za to tył okazuje się bardzo podatny na uślizgi. Nawet jeśli na jakiejś serpentynie „wypluje” wam przód, wystarczy odjąć gazu, a tył sam nastawi się do kierunku jazdy. Taka charakterystyka zawieszenia to miłe zaskoczenie w przednionapędowym aucie.

Przy całkowicie wyłączonym ESP Focus ST daje możliwość pokonania zakrętu efektownym slajdem bez wspierania się hamulcem ręcznym (na szczęście pozostawiono tradycyjną dźwignię), ale z drugiej strony – na śliskiej nawierzchni lepiej nie odłączać całkowicie systemów bezpieczeństwa. Dobrze, że przy niezamierzonym wyjeżdżaniu tyłu bezpośredni układ kierowniczy pozwala szybko wyjść z opresji.

Prowadzenie obydwu wersji silnikowych Forda jest dość zbliżone (podobna waga obu jednostek napędowych), a mechanizm 6-biegowej przekładni manualnej (jedyna dostępna opcja) działa precyzyjnie, jednak trzeba się liczyć z tym, że sprzęgło w znacznie mocniejszej wersji benzynowej pracuje z nieco większym oporem, ale daleko mu do ciężkich w obsłudze rozwiązań z aut sportowych.

Ford Focus ST - ceny, nasza opinia

Podstawowa wersja Forda Focusa ST w odmianie hatchback, z 250-konnym benzyniakiem wyceniono na 116 000 zł, za odmianę z dieslem trzeba dopłacić 1500 zł, o kolejne 3000 zł wyżej wyceniono wersję kombi.

Co na to konkurencja? Widać, że Ford celował w swojego najgroźniejszego rywala, czyli Golfa GTI Performance. Cena o 20 KM słabszego Golfa jest nieco przystępniejsza (cennik startuje od 112 790 zł), ale uwzględniając podobny poziom wyposażenia, ceny obydwu aut okazują się dość zbliżone. Problem w tym, że literki „GTI” z reguły są bardziej cenione przez kierowców niż skrót „ST” widniejący na klapie Focusa...

Autor Piotr Karczmarczyk
Piotr Karczmarczyk
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków