- 8-biegowy automat w Peugeocie 3008 znakomicie radzi sobie z maskowaniem niedostatku mocy benzynowego silnika 1.2
- Auto jest wygodne i całkiem sprawnie jeździ
- Silnik 1.2 zupełnie nie nadaje się dla kierowców z ciężką nogą – przyciśnięty zdradza niepohamowany apetyt na paliwo
Kontrowersyjne wzornictwo wnętrza Peugeotów w przypadku modelu 3008 sprawdza się – moim zdaniem – znakomicie. Malutką kierownicę trzymasz niczym wolant poniżej zegarów, na które patrzysz ponad nią. Wydaje się to dziwne przez pół godziny, za to potem, gdy przyzwyczaisz się, zaczynasz się dziwić: po co te kierownice w innych samochodach są takie wielkie? Ładne są stalowe przełączniki pod centralnym wyświetlaczem. Niewygodne albo średnio wygodne jest za to sterowanie klimatyzacją i niektórymi funkcjami – najpierw musisz je wywołać klawiszem-skrótem albo zagłębić się w menu pokładowe, by zmienić ustawienia za pomocą ekranu dotykowego. W kwestii temperatury wnętrza – tu akurat jest w miarę porządku, bo jednym klawiszem wywołujesz ekran „klimy” i dotykowo przestawiasz, co uważasz. Ale już np. gdy chcesz wyłączyć system start-stop, dostajesz piany – przynajmniej dopóki nie nauczysz się, gdzie go szukać. Tak czy inaczej wnętrze jest z pewnością ciekawe i to nawet w taniej, nieco smutnej czarno-szarej kolorystyce. Za to kochamy 3008!
Peugeot 3008 z silnikiem benzynowym 1.2: nie idźcie tą drogą!
Z tygodniowej przygody z Peugeotem 3008 PureTech 130 EAT8 mam dwa wnioski: po pierwsze, nawet mały i wysilony silnik, w którym wysoki moment obrotowy pojawia się i znika, może przy dobrej skrzyni automatycznej zapewnić akceptowalny komfort jazdy. W 3008 8-biegowy automat naprawdę dobrze „ogarnia” benzynową 130-konną jednostkę 1.2. Może auto nie rozpędza się tak gładko, jak samochód elektryczny, ale zmienia biegi płynnie, momentami niewyczuwalnie, osiągi są zaś... nie rewelacyjne, ale wystarczające. Cisza, równomierne przyspieszanie, spokój. Czasem drażni opóźnienie w ruszaniu spod świateł, generowane przez system start-stop, ale można go wyłączyć (niestety, trzeba „zagrzebać się” w menu interfejsu użytkownika).
Po drugie, i tu mówimy o nieakceptowanej wadzie tego układu napędowego, silnik 1.2 strasznie dużo pali. Ja rozumiem, że jeśli nie przekraczamy prędkości 50 km/h, ruszamy powoli, unikamy ostrego hamowania i generalnie stosujemy ekodriving, to ten samochód zejdzie do poziomu 7 l/100 km, które obiecuje producent. Ale czasem w mieście jeździ się szybciej, korki bywają okrutne, a ruch jest taki, że trzeba ostro przyspieszyć i mocno zahamować. Ja rozumiem, że w psuciu paliwa mam doświadczenie jak mało kto i wszystkie samochody palą mi więcej niż obiecują ich producenci. Ale 12,5 litra na 100 km?! Tyle to pali samochód o kilkaset kilogramów cięższy i z silnikiem 6-cylindrowym!
SUV z benzyniakiem, czyli wyższa emisja dwutlenku węgla, wyższe spalanie
Niemcy już dawno zauważyli, że wraz z ekspansją mody n a SUV-y i z rosnącą niechęcią do napędów dieslowskich rośnie emisja dwutlenku węgla, co jest tożsame z rosnącym poziomem zużycia paliwa. 3008 1.2 nie jest w tym wyjątkiem – zwłaszcza jeśli masz ciężką nogę, pożałujesz, że nie dopłaciłeś do diesla, bo na stacjach benzynowych zostawisz majątek, a zasięg auta będzie mizerny. Nie idź tą drogą!
Peugeot 3008 PureTech 130 EAT8 - dane techniczne:
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | 1199 cm3, R3, turbobenzyna |
Moc | 130 przy 5500 obr./min |
Moment obrotowy | 230 Nm przy 1750 obr./min |
Skrzynia biegów i napęd | 8-biegowa automatyczna, napęd na przód |
Prędkość maksymalna | 197 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 9,7 s |
Średnie zużycie paliwa | 6,7-6,9 l/100 km (producent), ok. 11,3 l/100 km (w teście) |
Masa własna | 1270 kg |
Cena (wersja Allure) | 120 800 zł |