Auto Świat Testy Testy nowych samochodów Peugeot 308 1.2 PureTech – po prostu zwykły kompakt | TEST

Peugeot 308 1.2 PureTech – po prostu zwykły kompakt | TEST

Autor Jarosław Horodecki
Jarosław Horodecki

Choć Peugeot proponuje swój kompakt w wielu bardzo interesujących wariantach, w tym GTI, to jednak 308 z niewielkim, 1,2-litrowym silnikiem o mocy 110 KM pozostaje całkiem rozsądnym wyborem. I wiece co? Tak mała jednostka naprawdę daje radę!

Peugeot 308 1.2 PureTech
Zobacz galerię (22)
Onet
Peugeot 308 1.2 PureTech
  • Jazda najzwyklejszą, często kupowaną wersją Peugeota 308 przekonuje, że na co dzień nie potrzeba lepszego wyposażenia ani mocniejszego silnika
  • Jednostka napędowa o mocy 110 KM wyposażona w turbo pozwala szybko rozpędzać się, a przy tym jest oszczędna
  • Zawieszenie Peugeota 308 jest komfortowe i dobrze wybiera nierówności - świetnie pasuje do rodzinnego auta

O Peugeocie 308 pisaliśmy już wiele razy, zatem nie ma już sensu podawać szczegółowych informacji o wszystkich jego cechach. Doskonale wiemy, że model ten zbudowany jest na platformie EMP2, z której koncern PSA korzysta też w wielu innych modelach. Wiemy, że dzięki niej obecne 308 jest zdecydowanie lżejsze niż jego poprzednik i ma o wiele bardziej sztywną konstrukcję. Pewnie pamiętamy też, że model ten zdobył tytuł Samochodu Roku 2014 i moim zdaniem naprawdę na to zasłużył. Być może nie każdy jednak zdaje sobie sprawę, że obecnie 308 nie występuje już ze słabiutkim PureTechem 82, a podstawową jednostką w tym modelu jest teraz mocniejszy, 110-konny silnik z tej rodziny. Właśnie taki, jaki znalazł się pod maską testowego samochodu.

Peugeot 308 1.2 PureTech 110 – nie potrzeba nic więcej

O dziwo, jak wynika ze statystyk, w Polsce największą popularnością cieszy się 130-konne 308, czyli z najmocniejszym wariantem PureTecha. Owszem, ta dość silna wersja jest szybka i pozostaje oszczędna, ale oczywiście kosztuje więcej niż wariant podstawowy. Tymczasem po kilku dniach jazdy autem ze 110-konnym PureTechem muszę przyznać, że tak na co dzień ten wóz jest w zupełności wystarczający. Owszem, nie rozpędza się do setki w czasie poniżej 10 sekund, więc pewnie ktoś powie, że jest ślamazarny. Tyle że jak często – ale tak naprawdę – ruszamy spod świateł z piskiem opon i ścigamy się do następnego czerwonego? Prawie nigdy, a niektórzy pewnie w ogóle tego nie robią. Z przyspieszeniem do 100 km/h w nieco ponad 10 sekund naprawdę da się żyć.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Tym bardziej że bardziej realne manewry 308 wykonuje całkiem sprawnie, czemu towarzyszy charakterystyczny dźwięk wchodzącego na obroty 3-cylindrowca i ledwie słyszalny świst turbiny. Przyspieszanie na trasie, to zasługa turbo i sporego momentu obrotowego, pozwala bezpiecznie wyprzedzać i bez problemu szybko zwiększać prędkość, gdy podróżujemy drogą szybkiego ruchu. Wnętrze 308 jest przy tym dobrze wyciszone, więc klang 3-cylindrowego motoru słychać tylko, gdy wchodzi on na wysokie obroty. Silnik ten jest więc na co dzień, można tak powiedzieć, przyjemniejszy niż każdy z oferowanych przez Peugeota diesli.

A przy tym benzynowy PureTech niewiele pali. Producent podaje optymistyczną średnią równą 4,9 l/100 km, ale gdy już niedługo wejdą nowe testy zużycia paliwa, wartość tę na pewno trzeba będzie urealnić. Tak naprawdę 110-konne 308 potrzebuje na trasie około 6 l/100 km, o ile to droga ekspresowa i jedziemy nieco ponad 120 km/h, natomiast w mieście spala mniej-więcej 8 l/100 km, a gdy nie stoimy zbyt wiele w korkach może to być nawet o 0,5 l/100 km mniejsza wartość. To całkiem dobre wyniki w zestawieniu z osiągami.

Peugeot 308 1.2 PureTech 110 – trzeba się przyzwyczaić

Podoba mi się też, jak jeździ się kompaktowym Peugeotem, a sądzę, że wariant z PureTechem prowadzi się lepiej niż którykolwiek z diesli. To oczywiście zasługa mniejsze masy obciążającej przednią oś. Lekki silnik sprawia, że auto staje się bardziej zwinne, mniej podatne na podsterowność, chętniej wchodzi w zakręty. W tym wariancie mała kierownica nie przeszkadza, bo reakcja na nawet drobne ruchy jest szybka i precyzyjna. Pod tym względem 308 nie ustępuje mocnej konkurencji, w tym Focusowi i Golfowi. Francuzi mogliby jedynie poprawić precyzję zmiany biegów, bo – przynajmniej jak na mój gust – 6-biegowa skrzynia nie lubi szybkich zmian przełożeń i czasem potrafi odmówić posłuszeństwa. Tu z kolei przykładem świecą choćby Mazda 3 albo Honda Civic.

Nie podoba mi się też, muszę to kolejny raz podkreślić, przesadnie ascetyczny kokpit z jednym, jedynym pokrętłem do regulacji głośności. Wszystko, co związane z ustawieniami klimatyzacji i radia ustawiamy poprzez dotykowy ekran, który niestety jest – delikatnie mówiąc – taki sobie. Po pierwsze, opcje nie są zbyt intuicyjne, po drugie ekran czasem marnie reaguje na dotyk, po trzecie w końcu sam system nierzadko zdecydowanie zbyt długo „myśli”. Dlaczego Peugeot wraz z liftingiem nie przywrócił przynajmniej kilku podstawowych przycisków? Całe szczęście, że w nowszych 3008 i 5008 zrezygnowano z tego niemądrego rozwiązania. W nowym 308 pewnie też nie będzie już tak źle.

Peugeot 308 1.2 PureTech 110 – czy warto go kupić?

Jak pisałem, większość klientów wybiera 130-konną wersję. Zapewne lubimy mieć do dyspozycji więcej koni, nawet jeśli z tego nie korzystamy. Tylko że wersja o mocy 110 KM jest w zupełności wystarczająca i w codziennej eksploatacji naprawdę niczego więcej nie potrzeba. A zaoszczędzone pieniądze można przeznaczyć na dodatkowe wyposażenie, którego lista w przypadku 308 jest bardzo długa.

Peugeot 308 PureTech 110 – dane techniczne:

Pojemność skokowa i rodzaj silnika 1199 cm3, R3, turbo benz.
Moc 110 KM przy 5500 obr./min
Moment obrotowy 205 Nm przy 1500 obr./min
Skrzynia biegów i napęd 6-biegowa ręczna, napęd na przód
Prędkość maksymalna 188 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 10,1 s
Średnie zużycie paliwa 4,9 l/100 km (producent)
Masa własna 1345 kg
Cena od 68 tys. zł
Autor Jarosław Horodecki
Jarosław Horodecki
Powiązane tematy: