Auto Świat > Testy > Testy nowych samochodów > Peugeot 308 GTi – podgryzanie Golfa – TEST

Peugeot 308 GTi – podgryzanie Golfa – TEST

Autor Adam Włodarz
Adam Włodarz

Aktem odwagi ze strony Francuzów jest to, że Peugeot 308 GTi ma na sobie trzyliterowy emblemat świadczący o tym, z którym modelem to auto ma konkurować. Tylko czy lifting wystarczy, aby podgryźć króla kompaktowych hot-hatchy, czyli Volkswagena Golfa GTI?

Peugeot 308 GTiŹródło: Auto Świat / Adam Włodarz

Mocny Golf niejedno ma imię – bo oprócz GTI kupicie go także w ekstramocnej wersji R, która ma oczywiście napęd na cztery koła i jest piekielnie szybka, chociaż jednocześnie trochę nudna. Peugeot Sport, bo to on firmuje wersję GTi modelu 308, zamiast bawić się w mocne wersje specjalne, postanowił... zmniejszyć moc swojego mocnego kompaktowego hatchbacka. Sprawdzamy, czy to jedyna zmiana, która zaszła w wersji poliftingowej?

Peugeot 308 GTi – znikające konie

Mówią, że ma to związek z jakimiś normami ekologicznymi. Być może, ale komunikat jest niestety bardzo zły – 308 GTi ma już bowiem tylko 263 KM, zamiast wcześniejszych 272 koni. Na szczęście teraz maksymalnego momentu obrotowego jest nieco więcej – o całe 10 Nm. Podsumujmy zatem: 9 koni mniej, 10 niutonów więcej, daje nam jednak jakiś plus. Żarty jednak na bok, bo według producenta osiągi się nie zmieniły. Prędkość maksymalna to wciąż 250 km/h (chyba bałbym się nim tyle jechać, na szczęście nigdzie nie wolno w Polsce, a tory są za krótkie), a sprint do setki zajmuje wciąż równe 6 sekund! I to jest dobra wiadomość, bo co by nie mówić, w Golfie jest szybciej dopiero począwszy od modelu TCR, a obecnie produkowana wersja Performance osiąga pierwszą setkę w 6,2 s .

Rzeczywiście, 308 GTi przyspiesza bardzo porównywalnie, niezależnie do tego, ile ma koni pod maską. Robi to w sposób dość liniowy, właściwie bez agresji, ale mocno wgniata w fotel, co zdecydowanie mi się podoba. Do pełni szczęścia chciałoby się jeszcze krótszego skoku lewarka, bo wersji sportowej nie przystoi to, co reprezentuje sobą Peugeot w tej kwestii. Do tego aluminiowa gałka zmiany biegów może i świetnie wygląda, ale po chwili postoju na słońcu robi się ekstremalnie gorąca. Zimą zaś z pewnością będzie za zimna!

Wracając jednak do jazdy. Sprint do setki robi wrażenie w Peugeocie, ale bardzo brakuje w nim dźwięku. Wydech co prawda coś tam sobie mruczy po odpaleniu, ale w kabinie niewiele z tego słychać. Jakby tego było mało, po włączeniu trybu Sport (o którym za chwilę bardziej się rozpiszę) ma się wrażenie, że głośnik w przedziale pasażerskim odpala swoje buczenie. Jeśli mam być szczery, wolę wyłączyć audio, otworzyć szyby i słuchać soczystego westchnięcia zaworu upustowego po zmianie biegu na wyższy przy wysokich obrotach. Niestety to tyle jeśli chodzi o efekty dźwiękowe. Nic tu nie strzela, nic nie wyje – strasznie szkoda, bo gdyby tak było, od razu by się lepiej jeździło.

Peugeot 308 GTi – uparli się na to malowanie

Gdy pierwszy raz testowałem ten model, Peugeot też użyczył mi dwukolorowy egzemplarz. Zdaje się, że był to burgund połączony z czarnym. To już ten biało-czarny wygląda o niebo lepiej. Fajne są też koła, duże przednie hamulce, podwójny układ wydechowy i fotele w kabinie (te to są nawet genialne, chociaż nie wiem po co tu masaż). Ale do szczęście trochę mi brakuje. Może jakaś rozpórka w bagażniku w stylu Hyundaia i30 N, a może jakiś spektakularny body-kit – jakoś w Civicu Type R nikomu on nie przeszkadza.

W 308 GTi mamy tylko mały kawałek czerwieni u dołu przedniego zderzaka – chyba trochę zbyt dyskretny im wyszedł ten wóz. Gdyby zrezygnować z nietypowego malowania, wiele osób widziało by w 308 GTi zwykłego pięciodrzwiowego kompakta, którym zresztą również jest. Dodajmy, że jako auto rodzinne dobrze się spisze, ale są modele, w których na tylnej kanapie znajdziecie więcej przestrzeni. Nie da się ukryć, że czuć już wiek konstrukcji. Wróćmy jednak do jazdy, bo to ona ma kolosalne znaczenie dla tego, czy dany hot-hatch jest fajny, czy nie!

Peugeot 308 GTi – ile tej fajności?

Gdy pierwszy raz, przed kilkoma laty, jeździłem tym autem, najbardziej przeszkadzał mi brak klasycznego ręcznego. Co ciekawe, nie jestem w tym odosobniony. W Warszawie na czerwonym świetle podjechał motocyklista i zagadał. Jak się okazało fan marki, posiadacz 205 GTI oraz RCZ-a. Pierwsze pytanie z jego ust – czy 308 GTI ma wreszcie klasyczny hamulec ręczny? Niestety nie. Wciąż w tym bardzo mocnym przednionapędowym modelu, któremu zdarza się być podsterownym w zakręcie, nie ma klasycznego „rękawa”. Duże nieporozumienie. Dziwi fakt, że jest tu elektryczny hamulec, tym bardziej że ESP da się już wyłączyć – czyli jak się mamy niby bawić 308 GTI na torze Szanowni Panowie i Panie z Peugeot Sport? To prawdopodobnie jest jakaś gruba akcja, która bardzo podniosłaby koszty produkcji, ale szczerze – ten brak ręcznego to jeden z powodów, przez który bym tego auta nie kupił.

Ale chętnie jeszcze bardziej poprawiłbym ten model. Tryb Sport. Fajnie, że jest, ale kompletnie nie kupuję tego, że zamiast czerwonego pola na obrotomierzu, wszystko staje się na nim czerwone! Poza tym, strasznie dziwne jest to, że wskazówka porusza się w 308 w przeciwną stronę niż zwykle. Nie jestem w stanie się do tego przyzwyczaić. Ale nie to jest najgorsze!

Peugeot 308 GTi – podskakujemy razem z Peugeotem

Zwykle we wszystkich mocnych autach tego typu aktywuję tryb sportowy, bo wtedy przepustnica dużo lepiej reaguje na dodanie gazu. Często jednak tryb ten daje możliwość wyboru innych parametrów, albo wręcz producent pozwala nam na własne ustawienia. Zwykle zostawiam w nich zawieszenie w trybie normalnym. Tymczasem 308 GTI ma tylko tryb sport, wszystko jest więc na ostro. Problem w jednak w tym, że gdy amortyzatory pracują w nim sztywniej, a ich skok się zmniejsza, robi się bardzo mało komfortowo. Peugeot 308 ma z tyłu belkę skrętną, co sprawia, że na poprzecznych nierównościach lubi sobie podskoczyć. Nawet w normalnym trybie trzeba na to uważać, bo może trochę rzucić: jak nie auto, to kierowcę i pasażerów (w górę). W trybie sport ten efekt jest dużo mocniejszy i jest to okropne.

Generalnie – szkoda, że nie zmienili tych kilku drobnostek, bo mieli by większą szansę na podgryzienie Golfa. Tak grają w podobnej lidze – coś dając (lepsze przyspieszenie) i coś nam zabierając!

Peugeot 308 GTi – dane techniczne:

Silnik t.benz./R4/16
Pojemność skokowa 1598 cm3
Moc maks. (KM/obr./min) 262 KM przy 6000 obr./min.
Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) 340 Nm/2100 obr./min.
Napęd/skrzynia biegów na przód, skrzynia 6-biegowa, manualna
Dł./szer./wysokość 2620/1804/1457 mm
Rozstaw osi 2620 mm
Prędkość maksymalna 250 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 6,0 s
Średnie zużycie paliwa 6,5 l/100 km
Cena od 139 900 zł
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Adam Włodarz
Powiązane tematy:PeugeotPeugeot
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków