- Opel Corsa –sukces przed premierą
- Opel Corsa – wrażenia po przejechaniu pierwszych 200 km
- Opel Corsa – dopracowane i przestronne wnętrze
- Opel Corsa – bagażnik wcale nie zachwyca
- Opel Corsa – nowocześnie i oszczędnie pod maską
- Opel Corsa – nowe zawieszenie na plus
- Opel Corsa – „wypas” w aucie segmentu B
- Opel Corsa – Plusy:
- Opel Corsa – Minusy:
- Opel Corsa – Podusmowanie:
Opel Corsa –sukces przed premierą
Okazało się, że nowa Corsa robi prawdziwą furorę. Dilerzy w Europie od sierpnia 2014 r. rozpoczęli przyjmowanie zamówień i do połowy listopad zebrali ich ponad 30 tys. Pierwsza auta trafiają do klientów już w grudniu 2014 r. Jako pierwsi zamówienia zaczęli przyjmować niemieccy dilerzy, ale obecnie Corsę można zamawiać już na niemal wszystkich dużych rynkach - od stycznia 2015 r. auto będzie można kupić w całej Europie.
Opel Corsa – wrażenia po przejechaniu pierwszych 200 km
Owe 30 tys. klientów zamówiło auto nie mając okazji nim jeździć. My mieliśmy to szczęście i pragniemy zapewnić ich, że nie zrobili błędu. Poniżej pierwsze wrażenia z jazdy Corsą 1.0 Turbo (115 KM) w topowej wersje Cosmo.
Nadwozie nowego modelu jest natychmiast rozpoznawalne, ale pod warunkiem, że patrzymy na nie z tyłu lub z przodu. Linia boczna jest bardzo zbliżona do poprzednika. Charakterystyczne reflektory (w topowej wersji Cosmo biksenonowe z funkcją statycznego doświetlenia zakrętów i światłami do jazdy dziennej LED), duży wlot powietrza z wyraźnym „uśmiechem” oraz potężny zderzak to znaki rozpoznawcze nowej Corsy. Z tyłu z kolei charaktertystycznymi elementami są duży zderzak z mocnymi przetłoczeniami i większe lampy tylne.
Opel Corsa – dopracowane i przestronne wnętrze
We wnętrzu czeka nas mile zaskoczenie. Nowoczesne deska rozdzielcza wykonana została z wysokiej jakości (miękkich w dotyku i kolorowych) materiałów, a w obydwu rzędach siedzeń jest zaskakująco dużo miejsca. Śmiało można się pokusić o stwierdzenie, że z tyłu Corsa oferuje najwięcej miejsca wśród aut segmentu B (sprawdzimy to podczas pomiarów). Kierowca zadowolony będzie z czytelności wskaźników i łatwości obsługi urządzeń pokładowych. Pozostali podróżni docenią dużą liczbę schowków, kieszeni i uchwytów na kubki. Czy więc wnętrze Corsy może posłużyć za wzór?
Opel Corsa – bagażnik wcale nie zachwyca
Chyba nie do końca, bo siedzisko fotela zapewnia słabe trzymanie boczne, szeroka konsola śródkowa ogranicza miejsca na nogę kierowcy, a pasażerowie wysiadający z tyłu z powodu wąskiego otworu drzwiowego muszą się nagimanstykować. Także w bagażniku czeka nas małe rozczarowanie. Do jego plusów należy zaliczyć co prawda możliwość ustawienia podłogi na dwóch poziomach (w górnym po złożeniu oparć powstaje płaska powierzchnia) oraz regularne kształty, ale pod względem pojemności (285 l) jest zaledwie przeciętny.
Opel Corsa – nowocześnie i oszczędnie pod maską
Zgodnie z trendami jakie obecnie panują, pod maską Corsy znalazł się mały, 1-litrowy turbodoładowany benzyniak. Jednostka o mocy 115 KM mimo trzech cylindrów zaskakuje dynamicznym startem jak i dobrą elastycznością. Także na jej plus trzeba zaliczyć wysoką kulturę pracy (niskie wibracje i hałas) oraz spalanie. W mieście auto zyżywało 6,5 l/100 km, średnio w teście 0,4 l/100 km mniej.
Opel Corsa – nowe zawieszenie na plus
Opel zapewnia, że podwozie piątej generacji zbudowano od nowa i trzeba przyznać, że czuć to dość wyraźnie. Samochód ma bardziej precyzyjny układ kierowniczy, a jego zawieszenie pracuje ciszej i bardziej komfortowo. Także zachowanie auta na zakręcie jest bez zastrzeżeń (dobra przyczepność, mniejsze wychyły nadwozia).
Opel Corsa – „wypas” w aucie segmentu B
To co kiedyś zarezerowane były wyłącznie dla aut kompaktowych lub wyższych klas teraz można spotkać w aucie segmentu B. Na pokładzie topowej wersji Cosmo znaleźliśmy m.in.: podgrzewane koło kierownicy, asystenta pasa ruchu, czy aktywny tempomat. Nie zabrakło także seryjnego systemu start-stop, systemu Bluetooth czy rozbudowanego systemu multimedialnego z ekranem dotykowym.
W NR. 52/2014 PRZECZYTAJ JAK NOWY OPEL CORSA PORADZI SOBIE Z UZNANYMI RYWALAMI: SKODĄ FABIĄ, FORDEM FIESTĄ I SEATEM IBIZĄ.
W najnowszych testach zderzeniowych Euro NCAP nowy Opel Corsa uzyskał bardzo dobre wyniki. Czytaj więcej na ten temat
Silnik-typ/cylindry/zawory | t.benz. R3/12 |
Pojemność | 999 |
Moc. maks. | 115/5000-6000 KM/obr./min |
Moment | 170/1800-4500 Nm/obr./min |
Poj. bagażnika | 285-1120 |
Dł./szer./wym (mm) | 4021/1746/1481 |
Masa własna | 1181/484 kg |
Przysp. 0-100 km/h (test.) | 10,1 s |
Napęd | man. 6/przednie |
Prędkość maks. (fabr.) | 195 km/h |
Średnie spalanie (test.) | 6,1 l/100 km |
Cena (Cosmo) | 67 150 zł |
Opel Corsa – Plusy:
– wzorowe prowadzenie
- wysoki komfort jazdy
– dobrze wyciszone wnętrze
– wysoka jakość wykonania
– duża ilość miejsca z tyłu
– duży schowek główne, liczne uchwyty i kieszenie
- dzięki podwójnej podłodze równa powierzchnia bagażnika po rozłożeniu oparć tylnych foteli
– dynamiczny, doładowany silnik
Opel Corsa – Minusy:
– tylko przeciętna pojemność bagażnika (nowa Fabia oferuje 45 l więcej)
– kierownica zasłania przycisku zgrupowane po lewej stronie wyświetlacza (eco, line assist, podgrzew. kierownica)
– brak pokrętła głośności przy radiu (sterowanie przyciskami)
– nisko umieszczony ekran wyświetlacza
– poczucie przestronności z przod zakłóca szeroka konsola środkowa
Opel Corsa – Podusmowanie:
Nowa generacja Corsy zaskoczyła mnie wysoką jakością wykonania oraz systemami dotychczas zarezerwowanymi dla aut wyższych klas. Pod względem przestronności i prowadzenia trudno jej cokolwiek zarzucić, a 1-litrowy, doładowany benzyniak – choć jest kosztowny – to warty polecenia.
Galeria zdjęć
Boczna linia w piątej generacji Corsy nawiązuje do poprzednika, ale przednia część nadwozia ewidentnie wskazuje, że to nowy model.
Miękkie tworzywa wykończeniowe, a do tego czytelne zegary i intuicyjna obsługa.
W 115-konnej odmianie benzynowej zastosowano 6-stopniową, manualną skrzynię biegów. Lewarek ma krotkie skoki, a zmiana biegów jest poprawna.
Wygodny schowek na telefon lub dokumenty, który dzięki elastycznej (i składnej) przegrodzie można przerobić na uchwyt do napoju
Potężny jak na auto segment B schowek główny.
Między fotelami znajdują się dwa uchwyty na napoje. Korzystać z nich będą głównie pasażerowie tylnych siedzeń.
Podgrzewanie kierownicy i system line assist to elementy wyposażenia rodem z aut wyższych klas.
1-litrowy „trzycylindrowiec” dzięki doładowaniu jest pełen temperamentu. Średnio w teście spalił 6,1 l/100 km.
Nowe, czytelne zegary, a między nimi duży wyświetlacz komputera pokładowego. Do rzadkości w tej klasie aut należy wskaźnik temperatury cieczy chłodzącej silnik.
Plus za wskaźnik ciśnienia w oponach. Szkoda, że wskazania są w kPa.
Komputer pokładowy obsługuje się pokrętłem umieszczonym na dźwigni kierunkowskazu (dalszy plan), a tempomat i radar przełącznikami na kierownicy.
7-calowy ekran dotykowy obsługuje nie tylko audio (radio i odtwarzacze zewnętrzne), telefon, ale także aplikacje. Nie spodobało nam się sterowanie głośności za pośrednictwem przycisków, a nie klasycznego pokrętła.
Z przodu nikt nie powinien narzekać na brak miejsca. Jedyna zastrzeżenia mamy do słabo wyprofilowanego siedziska i zbyt szerokiej konsoli środkowej o którą opiera się prawa noga kierowcy.
Pod względem przestronności z tyłu Corsa wyznacza nowe standardy w klasie. Mimo dużej przestrzeni wysiadanie nie należy do przyjemnej czynności (haczymy nogą o przedni fotel i drzwi.
Głęboki bagażnik ma 285 l – to średnia wartość w tej klasie aut. Dzięki podwójnej podłodze po ustawieniu jej w górnym położeniu uzyskamy płaską przestrzeń wraz ze złożonymi oparciami foteli.
Corsa w testowanej wersji 1.0 Turbo (115 KM) nie jest tanim autem. Ceny rozpoczynają się od 57 450 zł za wersję Enjoy, a kończą na 67 150 zł (odmiana Cosmo).