Uwielbiam auta Porsche i pewnie, gdybym tylko mógł, kupiłby sobie Caymana i właśnie Cayenne. Może nawet to absurdalne Coupe? Dlaczego? Po tygodniu testów stwierdziłem, że ten wóz – choć z pozoru nieco pozbawiony sensu – wygląda świetnie, jest wystarczająco praktyczny i prowadzi się jak przystało na Porsche, czyli doskonale. Tym wstępem pewnie trochę zniechęciłem do dalszego czytania, ale mimo to wyjaśnię, z jakiej przyczyny polubiłem Cayenne Coupe.
Porsche Cayenne Coupe – konsekwentny design
Kiedyś śmiałem się z Cayenne, wraz z kolegami z redakcji zresztą, że ten SUV to Porsche dla ubogich. Teraz tańszy jest Macan, więc z Cayenne nie należy się już śmiać. Szczególnie z Coupe, które jest droższe od zwykłego SUV-a. Poza tym, to Cayenne na sportowo lepiej wpisuje się w historię marki. Część nadwozia od słupka B (tego między przednimi a tylnymi drzwiami), faktycznie przywodzi na myśl model 911, o czym przekonywali mnie projektanci podczas pierwszej, statycznej jeszcze prezentacji Cayenne Coupe. Mieli rację. Jeśli spojrzeć na Cayenne Coupe z boku, widać zarys linii „911-tki”, a z tyłu – jej charakterystyczne kształty. Oczywiście w tym SUV-ie wszystko jest wyższe i, co tu dużo mówić, mniej zgrabne, ale i tak wygląda świetnie.
A środek? Cóż, tu niespodzianek brak. Kokpit jest identyczny jak w zwykłym Cayenne, czyli nowoczesny, intuicyjny i z mnóstwem przycisków na środkowej konsoli. Nie będę się jednak czepiał, że zostało ich tak dużo, bo gdy ich nie ma – też mam zastrzeżenia. Wolę już rozwiązanie z Porsche, w którym dostęp do wielu funkcji jest prosty, szybki i nie wymaga przedzierania się przez skomplikowane menu. To dobrze, że w Cayenne Coupe zawieszenie można ustawić jednym przyciskiem, a temperaturę w kabinie wybrać jednym pokrętłem.
Porsche Cayenne Coupe – niekoniecznie turbo
Wiadomo, najlepiej mieć od razu wersję Turbo, która ma silnik o mocy 550 KM i wygląda najbardziej efektownie. Niemniej kosztuje krocie, bo kosmiczne 720 tys. zł. To dużo, nawet dla wielu bogatych osób. Ja jeździłem bardziej przystępnym Cayenne S Coupe, czyli wariantem zdecydowanie skromniejszym, z jednostką 2.9 V6 wspomaganą doładowaniem, która ma 440 KM. Wiecie co? Moim zdaniem niczego więcej nie trzeba, by cieszyć się z posiadania dynamicznego SUV-a. W końcu, nawet ten wóz przyspiesza do setki (z pakietem Chrono Sport) w 5 s. Owszem, wersja Turbo robi to samo w 3,9 s, ale umówmy się – nie ma zbyt wielu kierowców, którzy tak naprawdę odczują tę różnicę.
A prędkość maksymalna? W „esce” to 263 km/h. Turbo może pojechać o ponad 20 km/h szybciej. Ale... No właśnie, gdzie pojedziemy aż tak szybko? Nawet w Niemczech autostrady są zbyt zapchane, by swobodnie dało się rozpędzić do prędkości większej niż te 200 km/h. To już nie są czasy legendarnych niemieckich autostrad, na których można było sprawdzać, czy Veyron naprawdę rozpędzi się do 400 km/h, czy to jednak ściema... A w Polsce? Nawet nie próbujmy jeździć z takimi prędkościami. Pomijając aspekt bezpieczeństwa, nasza policja ma teraz naprawdę dobry sprzęt. Nie warto ich sprawdzać. Krótko mówiąc, dorzucanie ponad 200 tys. zł za turbo nie ma za bardzo sensu, chyba że akurat nie mamy co zrobić z taką sumą..
Porsche Cayenne Coupe – znajdź różnice
Wiadomo, Cayenne Coupe od SUV-a różni się wyglądem i siłą rzeczy aerodynamiką. A czym jeszcze? Przede wszystkim wysokością – odjęto 2 cm, ale – jak mówił mi jeden z inżynierów odpowiedzialnych za ten projekt – obniżono też położenie tylnej kanapy o 3 cm, więc pasażerowie nie stracili nic z przestrzeni nad głową. Jeśli już mowa o siedzeniach z tyłu, to standardem są dwa, ale w opcji można mieć kanapę dla trzech osób. Ciekawostką jest też standardowy dach ze szkła, który – w opcji – można zmienić na karbonowy. Kolejna rzecz to spoiler umieszczony na pokrywie bagażnika. Wygląda świetnie! Stylizacja wygrała jednak z pakownością, bo bagażnik w Coupe ma 600 litrów, a to o 145 litrów mniej niż w standardowym Cayenne. Tyle że to i tak bardzo dużo. Następna sprawa to szerszy rozstaw kół z tyłu. Dzięki niemu Cayenne Coupe lepiej klei się do drogi w ekstremalnych sytuacjach, dzięki czemu na pewno na torze uzyska lepsze rezultaty niż zwykły SUV.
Ale tak na co dzień, czy prowadzi się lepiej niż Cayenne? Otóż nie zauważymy tego. Ale nie jest to cecha in minus. Po prostu, obecnym Cayenne, pokazanym w 2017 roku, kieruje się nie gorzej niż kompaktowym hot hatchem. Coupe jest o oczko lepsze, ale to niuanse. Cayenne Coupe, jak i jego mniej porywający odpowiednik, są bardziej zwinne niż wiele zdecydowanie mniejszych samochodów. Układ kierowniczy, moim zdaniem, jest tu wzorcowy, podobnie jak zestrojenie zawieszenia. Auto nie przechyla się na zakrętach, a przednie koła szybko i precyzyjnie reagują na ruchy kierownicą. W standardzie jest też skrzynia automatyczna Tiptronic S o ośmiu przełożeniach. Działa świetnie: szybko i bez szarpania. I dobrze współgra z V6, które chętnie wchodzi na wysokie obroty, ale ma też turbo – więc daje do dyspozycji dużo siły napędowej. Cayenne S Coupe sprawdzi się więc świetnie w trasie, np. w trakcie wyprzedzania.
Porsche Cayenne Coupe – czy warto je kupić?
Z Cayenne Coupe mam duży problem. Trudno przecież polecać auto, które jest mniej praktyczne od istniejącego modelu, a jednocześnie nieco droższe. W zasadzie, taki zakup jest bez sensu, bo np. Panamera ST, choć kosztuje więcej od limuzyny, to jednak oferuje jakąś konkretną, wyrażoną w liczbach, wartość dodaną. Cayenne Coupe też coś daje, ale nie da się tego przeliczyć, ani pokazać w tabelce. Chodzi o emocje. Jeśli ktoś kieruje się tylko sercem i entuzjazmem, pewnie sięgnie po Cayenne Coupe, nie analizując tabelek. I właśnie dla takich ludzi powstał ten najładniejszy z SUV-ów o sylwetce imitującej coupe. I za to go lubię.
Porsche Cayenne S Coupe – dane techniczne:
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | 2894 cm3, V6, turbo benz. |
Moc | 440 KM przy 5700-6600 obr./min |
Moment obrotowy | 550 Nm przy 1800-5500 obr./min |
Skrzynia biegów i napęd | 8-biegowy automat PDK, napęd 4x4 |
Prędkość maksymalna | 263 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 5 s |
Średnie zużycie paliwa | 11,9 l/100 km (producent) |
Masa własna | 2125 kg |
Cena | od 498 000 zł |