Porsche, które od lat kojarzyło się z mało praktycznymi, ale kochanymi przez właścicieli samochodami zaskoczyło rynek, a zapewne najbardziej fanów marki kilka razy. Jeżeli szmer poruszenia wywołało pojawienie się w ofercie marki SUV-a i czterodrzwiowej limuzyny (które koniec końców odniosły sukces), to pojawienie się modelu hybrydowego powinno wzbudzić płacz i zgrzytanie zębów.
Porsche Panamera S E-hybrid oferuje – jak na Porsche przystało – moc na poziomie 416 KM. Warto tutaj dodać, że 333 KM generuje tradycyjny silnik V6 o pojemności trzech litrów, a pozostałe 95 KM produkuje już silnik elektryczny. Hybryda wytwarza również całkiem pokaźny moment obrotowy – 590 Nm. Cała moc dostępna jest po naciśnięciu przycisku Sport. Wtedy oba napędy zaczynają działać.
Jeżeli do tej pory uważaliście, że hybrydy są nudne, powolne i nie nadają się do dynamicznej jazdy to Panamera S E-hybrid całkowicie odmieni waszą opinię. Przyspieszenie od „zera” do 100 km/h trwa zaledwie 5,5 sekundy, natomiast prędkość maksymalna została ustalona przez producenta na 20 km/h. Jeżeli natomiast będziemy mieli na tyle samozaparcia, aby zrezygnować z jazdy, do której to auto zostało wręcz stworzone, to producent zapowiada, że spalanie powinno wynosić nieco ponad 3 litry na 100 km. Oczywiście są to dane katalogowe. W rzeczywistości spalanie przy pełnych bateriach wyniosło podczas naszych jazd około 6 litrów. Pomimo, że wynik był dwa razy większy od tego, co obiecał producent i tak uważam go za rewelacyjny, biorąc pod uwagę masę i moc samochodu. Napęd przekazywany jest za pomocą 8- biegowego automatu.
Na pokładzie Porsche Panamera S E-hybrid znalazł się jeszcze jeden „gadżet”. Jest to przycisk E-Power. Dzięki niemu możemy całkowicie odłączyć silnik spalinowy i jeżeli mamy w pełni naładowane akumulatory i zachowamy odrobinę zdrowego rozsądku, jeżeli chodzi o styl jazdy, to mocy powinno nam wystarczyć na pokonanie 20 – 30 km. Przyznam, że to całkiem ciekawa alternatywa.
Podsumowując. Porsche Panamera S E-hybrid nieco zrywa z opinią o samochodach ekologicznych. Oczywiście podczas wykorzystania jej pełnego zakresu możliwości cała walka o ekologię „idzie w las”, ale jeżeli tylko chcemy, to jazda Panamerą może również być przyjazna dla środowiska.