Nadwozie/jakość. Zaprojektowany przy współpracy z Pininfariną samochód ma 3-częściowy, twardy dach. Dzięki temu konstruktorom udało się uniknąć wydłużonej nienaturalnie tylnej partii auta i przy założonym hardtopie samochód wygląda jak rasowe coupé. Przy rozłożonym dachu kufer pomieści całkiem spore zakupy. Gorzej, gdy znajduje się w nim dach – wtedy do dyspozycji mamy niewielką, niepraktyczną przestrzeń. Składanie/rozkładanie hardtopu trwa aż 30 s.Układ napędowy/osiągi. 5-cylindrowy, rzędowy silnik Diesla swoimi manierami przypomina trochę jednostkę widlastą. Mocniejsze obciążenie powoduje charakterystyczne, miłe dla ucha, basowe „bulgotanie”. W środku nawet przy dużych prędkościach jest cicho, a każde, nawet delikatne naciśnięcie gazu powoduje natychmiastową reakcję (i to mimo dużej masy auta). Układ jezdny/komfort. Zawieszenie auta zostało dość sztywno zestrojone. Mimo tego filtrowanie nierówności wypada nieźle. Jedynie przy nieregularnych wertepach mogłoby być lepsze. Szkoda, że układ kierowniczy nie jest zbyt precyzyjny, doceniamy za to dobre dozowanie siły wspomagania.Koszty/bezpieczeństwo. Na tle konkurencji (np. Audi) Volvo może uchodzić za propozycję okazyjną. Standardowe wyposażenie auta obejmuje wszystkieelementy przynależne tej klasie aut: 6 poduszek, ESP, automatyczną, 2-strefową klimatyzację, zestaw audio. C70 nie było poddawane testom zderzeniowym Euro NCAP.
Prestiż na każdą pogodę. Test Volvo C70 D5
Diesel w kabriolecie? Dzisiejsze silniki wysokoprężne są tak ciche i "kulturalne", że pasażer siedzący obok kierowcy może się w ogóle nie zorientować, jaka jednostka pracuje pod maską. Przyjrzyjmy się bliżej Volvo C70 – autu, które w zeszłym roku było drugim najczęściej wybieranym coupé-cabrio w Polsce.