Ta druga oferowana jest wyłącznie w najdroższej wersji wyposażeniowej SL Extreme. Wygląd auta zachęca do zajęcia miejsca za kierownicą. Ma zwartą, dynamiczną sylwetkę obiecującą dobre zachowanie na drodze, a jednocześnie już na pierwszy rzut oka widać, że miejsca w kabinie powinno być znacznie więcej niż w Clio poprzedniej generacji, a także w innych samochodach tego segmentu sprzed kilku lat. Wrażenie to w pełni potwierdza się, gdy wejdziemy do środka. Z przodu miejsca jest naprawdę dosyć i ciasno nie będzie nawet osobom słusznej postury. Zajęcie wygodnej pozycji za kierownicą ułatwiajądwupłaszczyznowa regulacja i możliwość zmiany wysokości fotela kierowcy. Te udogodnienia mile zaskakują, zwłaszcza gdy uzmysłowić sobie, że jeszcze przed kilku laty były to opcje w autach o klasę wyższych.To jednak maluch, z tyłu będzie więc ciasnoO tym, że auto należy do segmentu B, przypomnimy sobie natychmiast, gdy postanowimy przejechać się na tylnej kanapie. Zajęcie miejsca jest względnie łatwe nawet w 3-drzwiowej wersji auta (pomagają w tym odchylane i odsuwane fotele przednie z pamięcią położenia). Z miejscem na nogi jest także nie najgorzej, jeśli tylko kierowca nie ma przesadnych wymagań co do odsunięcia swego fotela. Jednak dach znajduje się dosłownie 2-3 cm nad głową osoby o wzroście 180 cm i przypomina o sobie na każdej większej nierówności. Z kolei szerokość kabiny w tylnej części sprawia, że możliwość przewożenia trzech osób z tyłu to czysta teoria. Zmieszczą się tam może trzy małoletnie anorektyczki, natomiast osoby dorosłe - tylko dwie. Wróćmy jednak na obszernei wygodne fotele przednie. Przed sobą zobaczymy bardzo przejrzystą deskę rozdzielczą, pokrytą miękkim i przyjemnym w dotyku tworzywem. W wersji Extreme jej urodę podnoszą wstawki w kolorze matowego chromu - całość wygląda naprawdę ładnie. Na specjalną pochwałę zasługuje panel sterowania automatyczną klimatyzacją (wymaga dopłaty, w standardzie jest manualna) na konsoli środkowej. To co w innych samochodach wymaga wielu przycisków i pokręteł, tuobsługuje się banalnie łatwo.W tej wersji auta seryjnie montowany jest radioodtwarzacz CD ze sterowaniem przy kierownicy. Obsługa tych przycisków wymaga trochę przyzwyczajenia, ale szybko można to udogodnienie polubić. Bagażnik Clio ma 288 l pojemności. To przeciętny rezultat w tej klasie, ale kufer jest bardzo foremny i dobrze wykończony. W razie potrzeby można ratować się, składając oparcie tylnej kanapy dzielone w propocji 1:2. Na podłodze pozostaje jednak 10-centymetrowy próg. Drobne rzeczy łatwo zmieścić w obszernym schowku przed fotelem pasażera. Brawa za silnik, duży minus za wspomaganieZespół napędowy Clio zasługuje na wysoką ocenę. Względnie cichy i cechujący się wysoką kulturą pracy silnik z zasilaniem Common Rail (pasażerowie rzadko domyślają się, że to jednostka dieslowska) jest żwawy i bardzo elastyczny - maksymalny moment obrotowy (200 Nm!) osiąga już przy 1900 obr./min. Sprawna jazda nie wymaga więc zbyt częstego sięgania po dźwignię zmiany biegów, która zresztą porusza się lekko, ale zdarza się jej haczenie. Przy prędkości obrotowej silnika wynoszącej 2,5 tys. obr./min auto porusza się z prędkością 110 km/h, a we wnętrzu jest cicho, więc nawet długie trasy nie są męczące. Sprzyja temu także dobrze wybierające nierówności zawieszenie zapewniające wysoki komfort jazdy jak na auto tej wielkości. Na zakrętach Clio nieco się pochyla, ale nie ma kłopotów z utrzymaniem zamierzonego kierunku jazdy. Niewłaściwie zestrojono natomiast układ kierowniczy wyposażony w elektryczne wspomaganie. Nie daje on właściwego czucia drogi, zachowuje się też bardzo nienaturalnie, gdy pozwoli się kierownicy na samoczynny powrót do położenia do jazdy na wprost. W wersji SL Extreme wyposażenie Clio jest bardzo bogate. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, w standardzie otrzymujemy komplet poduszek i kurtyn oraz ABS, na liście opcji mamy układ ESP. Lista opcji w dziedzinie komfortu jest zaś długa i obejmuje pozycje, jakie niedawno dostępne były wyłącznie w autach o wiele większych (na przykład reflektory ksenonowe, tempomat). Zaskakuje tylko, że w najdroższej wersji Clio dopłaty wymaga podgrzewanie i elektryczna regulacja lusterek zewnętrznych!
Renault Clio 1.5 dCi SL Extreme - Maluch w wersji lux
W gamie silnikowej obecnej generacji modelu Clio są dwie jednostki wysokoprężne 1.5 dCi: 68-konna i 86-konna.