- Na opcjonalnych 18-calowych kołach cierpi komfort resorowania
- Wnętrze Arony zyskało na modernizacji, zarazem oparło się trendowi "udotykowiania" elementów obsługi
- Niezmiennie świetny pozostaje stosunek parametrów kabiny do gabarytów nadwozia – to dość duże auto w małej karoserii
- Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onetu
Zaprezentowany w 2017 r. Seat Arona jest bestsellerem marki – w zeszłym roku na świecie sprzedano 106,9 tys. egzemplarzy tego małego crossovera, który latem przeszedł bardzo udany lifting.
Wizualnie najbardziej zauważalną zmianą są wysoko umieszczone okrągłe światła przeciwmgielne, sąsiadujące z seryjnymi reflektorami LED. Dodatkowo w testowanej wersji FR Aronę wyróżnia bardziej sportowa stylistyka zderzaków i grilla. Szlachetności dodaje „odręcznie pisane” oznaczenie modelu na tylnej klapie. Zewnętrzny wygląd atrakcyjnie uzupełniają opcjonalne 18-calowe felgi, jednak z racji komfortu lepiej pozostać przy standardowych w tej odmianie „17-kach” lub domówić jeszcze adaptacyjne zawieszenie. W przeciwnym razie trzeba będzie się nastawić na dość sztywne resorowanie uskoków jezdni, progów czy zapadniętych studzienek.
Wnętrze Seata Arony także zyskało na modernizacji, zarazem oparło się trendowi "udotykowiania" elementów obsługi. Kierowca nadal może sterować klimatyzacją, wirtualnymi zegarami, czujnikami parkowania czy systemem start-stop przy użyciu ergonomicznych guzików, rolek i pokręteł, a DSG ma klasyczną mechaniczną dźwignię. Przed liftingiem dolna część deski rozdzielcza wersji FR była obszyta sztuczną skórą, a górna była twarda. Teraz wyższy panel jest wykonany z miękkiego tworzywa, w poszczególnych wersjach różni się kolorystyką listew i kratek wentylacji.
W nocy czerwone podświetlenie odbija się w bocznej szybie, dokładnie w miejscu lusterka – rozwiązaniem problemu, który stworzyli styliści, jest przygasanie ambientowego oświetlenia w momencie włączenia kierunkowskazu... Mimo że boczki drzwi pozostały twarde (miękki jest tylko fragment pod łokciem), ogólne wrażenie jakości zyskało. Wersja FR ma też kierownicę obszytą przyjemnie gładką skórą nappa.
Seat Arona FR 1.5 TSI – nowe multimedia
System inforozrywki otrzymał nowy interfejs, który pozwala na większą personalizację układu ikon. Android Auto i Apple CarPlay mogą teraz funkcjonować bezprzewodowo, a wbudowany eSIM i aplikacja na telefon umożliwiają zdalny podgląd statusu auta. 9,2-calowy ekran powędrował wyżej i znajduje się w dogodniejszym polu widzenia kierowcy. Dotykowa regulacja głośności jest jedyną zmianą w Seacie Aronie po liftingu, której żałujemy. Niezmiennie podoba nam się, jak wiele danych udało się zmieścić na czytelnych wirtualnych zegarach.
Świetny pozostaje też stosunek parametrów kabiny do gabarytów nadwozia Arony – to duże auto w małej karoserii. Wciśnie się w niewielkie miejsca parkingowe i zarazem nie ciśnie podróżujących zbyt nisko opadającym dachem czy za nisko osadzoną kanapą. W wersji FR warto dopłacić do tapicerki z mikrofibry, która zapobiega ślizganiu się ciała na fotelu. Samym siedzeniom brakuje tylko regulacji podparcia lędźwi. Z uwagi na duże otwory drzwiowe do Arony wygodnie się wsiada. Żałować można jedynie, że Seat nie pokusił się o dociągnięcie dolnych krawędzi za progi, tak by przy wsiadaniu nie brudzić spodni.
Seat Arona FR 1.5 TSI – ma zapas mocy
Testowany 4-cylindrowiec 1.5 TSI o mocy 150 KM występuje tylko w wersji FR i seryjnie z 7-stopniowym DSG. To wybór dla tych, którzy nie lubią specyfiki pracy tańszego aż o 6500 zł 3-cylindrowego 1.0 TSI, planują wykorzystywać możliwości przestronnej kabiny i sporego jak na tę klasę bagażnika (czyli mieć zapas mocy pod obciążeniem) lub po prostu chcą się cieszyć dobrymi osiągami na co dzień. Według fabryki Arona potrzebuje 0-100 km/h 8,2 s – śliskie warunki nie pozwoliły zweryfikować tych deklaracji, jednak tak mocny silnik umożliwia żwawą jazdę ważącym tylko 1231 kg crossoverem.
W ruchu miejskim DSG dobrze sobie radzi, w razie potrzeby lepszej zrywności można dźwignią szybko przełączyć na tryb S i skrzynia dłużej trzyma niższe biegi. Jedynie start-stop mógłby nieco płynniej uruchamiać silnik po postoju na światłach. Podczas jazdy ze stałą prędkością (nawet na tempomacie) silnik 1.5 TSI dezaktywuje 2 cylindry, co pomaga oszczędzać paliwo.
Seat Arona FR 1.5 TSI – ile pali?
Na naszej pętli Arona 1.5 TSI zużyła średnio 6,7 l/100 km – praktycznie tyle samo co bratni Volkswagen T-Cross z tym samym silnikiem. W mieście Seat Arona potrzebuje między 6,6 a 8 l, na drodze krajowej tylko 5,2, a na ekspresówce 5,8 l. Na autostradzie apetyt skoczył aż do 7,8 l/100 km, ale tu winę ponosił dość silny (34 km/h) wiatr podczas pomiaru.
Za Aronę w testowanej specyfikacji Seat żąda aż 127 146 zł. Byłoby jeszcze drożej, gdyby uwzględnić asystenta martwego pola, który też na pokładzie był, ale aktualnie... już nie da się go zamówić (pewnie przez brakujące półprzewodniki). Asystentami łatwo się steruje, a raz wyłączony czujnik pasa ruchu nie aktywuje się z każdym ponownym uruchomieniem auta.
Seat Arona FR 1.5 TSI – nasza opinia
Po 4 latach rynkowej kariery i licznych nowo przybyłych konkurentach Seat Arona nadal błyszczy przykładem – wraz z liftingiem zyskała wizualnie i jakościowo. Na tle np. Leona cieszy też nieco bardziej tradycyjną deską rozdzielczą. Z 400-litrowym bagażnikiem i tak przestronną kabiną ma już pewne zadatki na (małe) auto rodzinne. Ze 150-konnym silnikiem świetnie sobie radzi na autostradzie i – o ile nie wieje jej „w twarz” – nie jest też zachłanna na paliwo. Niestety, płynność i kultura 4 cylindrów oraz zapas mocy sporo kosztują, bo 1.5 TSI nie występuje z uboższymi wariantami wyposażenia ani z manualną skrzynią. OCENA: 5
Seat Arona FR 1.5 TSI – wymiary
*po odsunięciu oparcia przedniego fotela o metr od pedału hamulca (odpowiada to ustawieniu dla kierowcy przeciętnego wzrostu)
Seat Arona FR 1.5 TSI – wyniki testu
Masa rzeczywista/ładowność | 1231/539 kg |
Rozdział masy (przód/tył) | 62/38 proc. |
Spalanie testowe (95 okt.) | 6,7 l/100 km |
Zasięg | 595 km |
(z uwagi na deszczowe warunki podczas testu nie mieliśmy możliwości przeprowadzenia pozostałych pomiarów)
Seat Arona FR 1.5 TSI – dane techniczne (producenta)
Silnik: typ/cylindry/zawory | t.benz./R4/16 |
Ustawienie silnika | poprzecznie z przodu |
Zasilanie | wtrysk bezpośredni |
Pojemność skokowa | 1498 cm3 |
Moc maksymalna | 150 KM/5000 obr./min |
Maks. moment obrotowy | 250 Nm/1500-3500 obr./min |
Skrzynia biegów | aut. 2-sprzęgł. 7b. |
Napęd | przedni |
0-100 km/h | 8,2 s |
Prędkość maks. | 210 km/h |
Średnie spalanie wg WLTP | 6,2 l/100 km |
Emisja CO2 wg WLTP | 140 g/km |
Pojemność bagażnika | 400-1280 l |
Pojemność zbiornika paliwa | 40 l |
Masa przyczepy ham./bez ham. | 1200/630 kg |
Marka i model opon test. auta | Continental WinterContact TS850P |
Rozmiar opon | 215/45 R 18 |
Seat Arona FR 1.5 TSI – wyposażenie
Wersja | FR |
6 airbagów | S/S |
Reflektory LED | |
Klimatyzacja aut. 2-strefowa | S |
Nawigacja/CarPlay i Android Auto | S/S |
Nagłośnienie BeatsAudio | 2417 zł |
Kluczyk zbliżeniowy | 1382 zł |
Ładowarka indukcyjna | 648 zł |
Kamera cofania i czujniki parkowania (przód i tył) | 3626 zł |
Lakier metalik | 2596 zł |
Alufelgi 18-cal. | 2200 zł |
Seat Arona FR 1.5 TSI – cena i gwarancja
Cena podst. testowanej wersji | 108 300 zł |
Cena testowanego auta | 127 146 zł |
Gwarancja mechaniczna | 5 lat lub 150 tys. km |
Gwarancja perforacyjna | 12 lat |
Przeglądy | co 15 tys. km lub rok |
Kokpit bardzo zyskał na liftingu: ekran powędrował piętro wyżej, górna część deski rozdzielczej jest miękka, wygląd ożywiają lakierowana listwa i czerwone akcenty przy nawiewach (boczne są podświetlane). Miło, że wciąż zachowało się wiele klasycznych guzików
Start-stop mógłby nieco płynniej uruchamiać silnik po postoju na światłach, ale daje się łatwo deaktywować.
Dwustrefowa klimatyzacja automatyczna jest seryjna w wersji FR i ma ergonomiczny panel sterowania – przestawienie czegokolwiek nie odwraca zbytnio uwagi od drogi.
Liczne tryby wskazań wirtualnych zegarów można łatwo dostosować do swoich potrzeb, w tej klasie trudno o lepsze rozwiązanie tego typu.
Można zaprogramować trzy własne kombinacje wskazań wirtualnych zegarów.
Nowe multimedia mają m.in. bezprzewodowy CarPlay i zdalny dostęp do funkcji auta, ale szkoda, że usunięto tu klasyczne pokrętła.
Tryby jazdy mają wpływ głównie na reakcję silnika
na gaz, pracę skrzyni i wspomaganie kierownicy. Nasz egzemplarz nie miał adaptacyjnego zawieszenia.
Porządne wyprofilowanie i wygodna pozycja. Tapicerka z mikrofibry (1415 zł) dobrze trzyma ciało. Brakuje tylko regulacji podparcia lędźwi.
Są tylko 2 inne modele w tej klasie, które oferują tak dużo miejsca z tyłu, jak Arona: bratnie VW T-Cross i Škoda Kamiq. Dorośli siedzą tu godnie.
Mimo opcjonalnego subwoofera i koła dojazdowego wysokość podłogi można regulować.
Bagażnik ma regularny kształt i mieści 400 l. W dolnym położeniu podłogi jednak powstaje załamanie na fragmencie bliżej kanapy.
Sportowo wyglądające końcówki wydechu służą tylko stylistyce – właściwe rury znajdują się z lewej pod autem.