- Volkswagen T-Cross jest niewielki z zewnątrz, ale zadziwiająco przestronny w środku
- Silnik 1.5 TSI występuje w T-Crossie tylko w połączeniu z DSG – to niestety winduje cenę
- 1.5 TSI potrzebowało w naszym teście niewiele więcej paliwa niż słabsze 1.0 TSI
- Volkswagen T-Cross 1.5 TSI – sprawne DSG
- Przeczytaj też:
- Volkswagen T-Cross 1.5 TSI – oszczędnościowe sztuczki silnika
- Volkswagen T-Cross 1.5 TSI – to nam się podoba
- Volkswagen T-Cross 1.5 TSI – to nam się nie podoba
- Volkswagen T-Cross 1.5 TSI – nasza opinia
- Volkswagen T-Cross 1.5 TSI – wymiary
- Volkswagen T-Cross 1.5 TSI – nasze pomiary testowe
- Volkswagen T-Cross 1.5 TSI – dane techniczne
- Volkswagen T-Cross 1.5 TSI – wyposażenie
- Volkswagen T-Cross 1.5 TSI – ceny i gwarancja
T-Crossa zdążyliśmy już bardzo polubić za jego praktyczny format, ergonomicznie dopracowaną kabinę i dobre właściwości jezdne. Mimo że nie należy do najtańszych propozycji w swoim bardzo konkurencyjnym segmencie, udało mu się też wygrać szereg porównań, nie tylko na łamach naszego tytułu.
Do niedawna jednak w Polsce oferowano go wyłącznie z 3-cylindrowymi silnikami o mocy 95 lub 115 KM. Diesel 1.6 TDI nie był do nas importowany, więc w ofercie brakowało czegoś z nieco większym zapasem mocy. Bo przy wszelkich zaletach 1.0 TSI: gdy podróżuje się w czwórkę z większym bagażem, ta jednostka szybko dochodzi do granic swoich możliwości.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoSilnik 1.5 TSI z nawiązką wypełnia ten brak w ofercie i dodaje T-Crossowi powagi (4 cylindry), dynamiki (150 KM), a kierowcy – więcej frajdy. Jest dostępny jednak tylko w połączeniu ze skrzynią DSG, co z automatu winduje cenę – 88 690 zł kosztuje najtańszy T-Cross z tym motorem (środkowa wersja Life, z uwzględnieniem rabatu 4000 zł). To o 4700 zł więcej niż za 115-konne 1.0 TSI z DSG. Jeżeli zatem chcecie mieć „automat”, to warto rozważyć mocniejszy wariant. Jeśli jednak możecie się bez niego obyć, to za te same pieniądze dostaniecie większego T-Roca 1.5 TSI z „manualem”.
Volkswagen T-Cross 1.5 TSI – sprawne DSG
Przeczytaj też:
„Automat” jak najbardziej może być argumentem „za”. Dwusprzęgłowa, siedmiostopniowa przekładnia to ten prostszy wariant bez chłodzenia tarcz w kąpieli olejowej, ale bardzo sprawnie działa i łatwo się z nią dogadać przez pedał gazu. T-Cross płynnie rusza i nie denerwuje skokowym „pełzaniem” podczas manewrowania. Po przestawieniu dźwigni w tryb S układ napędowy jeszcze przyjemnie się ożywia. Opcjonalne łopatki przy kierownicy (320 zł) też się w pewnych sytuacjach przydają, ale nie są tu niezbędne.
Już przy 1500 obr./min 1.5 TSI osiąga maksimum momentu (250 Nm). O wiele płynniej i równomierniej niż 1.0 TSI rozwija też moc. Jest przyjemniejszy w codziennej jeździe, a realne spalanie... niemalże na tym samym poziomie. Na naszej pętli testowej T-Cross 1.5 TSI zużył średnio 6,8 l/100 km – zaledwie o 0,3 l więcej niż 115-konny wariant z DSG na tej samej trasie. W mieście, w zależności od natężenia ruchu, spalanie wahało się od 6,6 do 8,8 l/100 km, na autostradzie T-Cross zużył 7,1 l, na ekspresówce 6,7 l, a na drodze krajowej – 5,8 l/100 km. Tylko w tym ostatnim przypadku 1.0 TSI okazuje się zauważalnie oszczędniejsze.
Volkswagen T-Cross 1.5 TSI – oszczędnościowe sztuczki silnika
Układ start-stop działa w 1.5 TSI sprawniej, ale ponadto w oszczędzaniu paliwa pomagają też inne rozwiązania. W czasie jazdy z jednostajną prędkością elektronika daje odpocząć dwóm cylindrom – robi to w każdym trybie, także w Sporcie. Natomiast kiedy DSG jest w domyślnym ustawieniu D, potrafi też wrzucać na luz, gdy odpuszcza się gaz.
Równie starannie, jak układ napędowy, zostało zestrojone zawieszenie. Jego dość jędrna charakterystyka z mięsistym resorowaniem daje pewny kontakt z jezdnią i dobrze współgra z osiągami auta. Pierwsza setka pojawia się na prędkościomierzu po 8,3 s. Nie czyni to T-Crossa jeszcze „hot crossoverem”, ale z precyzyjnym układem kierowniczym składa się w dynamicznie satysfakcjonującą całość. Dla dobra komfortu warto pozostać przy seryjnych 17-calowych kołach – „18-ki” dobrze wyglądają, ale nieco tłuką na dziurach.
Volkswagen T-Cross 1.5 TSI – to nam się podoba
- Dużo miejsca w niewielkim nadwoziu
- Wygodne siedzenia
- Prosta obsługa
- Dobre prowadzenie
- Bardzo udany układ napędowy
Volkswagen T-Cross 1.5 TSI – to nam się nie podoba
- Tanie plastiki psują kokpit
- Subwoofer ogranicza funkcjonalność bagażnika
- Brak 1.5 TSI z manualną skrzynią biegów
- Wysoka cena
Volkswagen T-Cross 1.5 TSI – nasza opinia
Z silnikiem 1.5 TSI T-Cross staje się jeszcze lepszy i bardziej wszechstronny. Wysoką cenę częściowo usprawiedliwiają świetne właściwości i bardzo bogaty pakiet systemów asystujących. Ale ostatecznie dopłaca się za automatyczną klimę, CarPlaya inne drobiazgi – 120 000 zł pęka, a twarde plastiki i tak zostają. Trochę żal...
Volkswagen T-Cross 1.5 TSI – wymiary
*po odsunięciu oparcia przedniego fotela o metr od pedału hamulca (odpowiada to ustawieniu dla kierowcy przeciętnego wzrostu)
Volkswagen T-Cross 1.5 TSI – nasze pomiary testowe
| 0-50 km/h | 3,3 s |
| 0-100 km/h | 8,3 s |
| 0-130 km/h | 13,5 s |
| 60-100 km/h | 4,3 s |
| 80-120 km/h | 5,6 s |
| Masa rzeczywista/ładowność | 1313/477 kg |
| Rozdział masy (przód/tył) | 61/39 proc. |
| Średnica zawracania (lewo/prawo) | 10,7/10,7 m |
| Hamowanie ze 100 km/h (zimne hamulce) | 42,7 m (opony zimowe) |
| Hamowanie ze 100 km/h (rozgrzane hamulce) | 48,2 m (opony zimowe) |
| Hałas w kabinie przy 50 km/h | 56 dB (A) |
| przy 100 km/h | 65 dB (A) |
| przy 130 km/h | 69 dB (A) |
| Średnie zużycie w teście (95 okt.) | 6,8 l/100 km |
| Zasięg | 590 km |
Volkswagen T-Cross 1.5 TSI – dane techniczne
| Silnik: typ/cylindry/zawory | benzynowy, turbo/R4/16 |
| Ustawienie silnika | poprzecznie z przodu |
| Zasilanie | wtrysk bezpośredni |
| Napęd rozrządu | pasek |
| Pojemność skokowa (cm3) | 1498 |
| Moc maks. silnika spalinowego (KM/obr./min) | 150/5000 |
| Maks. moment obr. silnika spalinowego (Nm/obr./min) | 250/1500-2500 |
| Skrzynia biegów | aut. 2-sprzęgłowa 7b. |
| Napęd | przedni |
| 0-100 km/h (s) | 8,5 |
| V maks. (km/h) | 200 |
| Średnie spalanie wg WLTP (l/100 km) | 6,6 |
| Emisja CO2 (g/km) | 148 |
| Pojemność bagażnika (l) | 385 (455)-1281 |
| Pojemność zbiornika paliwa (l) | 40 |
| Marka i model opon test. auta | Dunlop Winter Sport 5 |
| Rozmiar opon | 215/45 R 18 |
Volkswagen T-Cross 1.5 TSI – wyposażenie
| Wersja | Style |
| Reflektory LED | 1600 zł |
| Klimatyzacja aut. 2-strefowa | 2890 zł (pakiet) |
| System mutliedialny | S |
| Nawigacja | 2410 zł |
| Nagłośnienie Beats Audio | 2140 zł |
| Wirtualne zegary | 2890 zł (pakiet) |
| Kluczyk zbliżeniowy | 1600 zł |
| Adaptacyjny tempomat | S |
| Podgrzewane fotele | 3590 zł (pakiet) |
| Czujniki parkowania, przód i tył | 3590 zł (pakiet) |
| Kamera cofania | 1200 zł |
| Asystent pasa ruchu/martwego pola | S/S |
| Lakier czerwony | 880 zł |
| 18-calowe alufelgi | 2070 zł |
Volkswagen T-Cross 1.5 TSI – ceny i gwarancja
| Cena podstawowa testowanej wersji | 97 370 zł |
| Gwarancja mechaniczna/perforacyjna | 2 lata/12 lat |
| Przeglądy | co 30 tys. km lub 2 lata |
| Cena testowanego egzemplarza | 121 960 zł |
Galeria zdjęć
1/25 Zawieszenie T-Crossa jest zestrojone w zgodzie z możliwościami silnika. Resorowanie nierówności – raczej jędrne, dlatego nie warto przesadzać z rozmiarem kół.
2/25 Mimo wysokiego nadwozia T-Crossa dobrze się prowadzi.
3/25 T-Cross jest niewielki z zewnątrz, ale zadziwiająco przestronny w środku.
4/25 Tworzywa są twarde, górna część deski mocno odbija światło, a na kierownicy brakuje przycisku ze słuchawką. Poza tym – wzorowe obsługa i czytelność.
5/25 Ekran został umieszczony wysoko w polu widzenia i ma bardzo przejrzysty interfejs. Są nawet pokrętła i dotykowe przyciski-skróty. CarPlay i Android Auto za 960 zł.
6/25 Duże i wygodne guziki oraz pokrętła na panelu „klimy” na szczęście też jeszcze są – w nowych VW to nieoczywiste...
7/25 Dwusprzęgłowa, siedmiostopniowa przekładnia to ten prostszy wariant bez chłodzenia tarcz w kąpieli olejowej, ale bardzo sprawnie działa i łatwo się z nią dogadać przez pedał gazu. T-Cross płynnie rusza i nie denerwuje skokowym „pełzaniem” podczas manewrowania.
8/25 Opcjonalne wirtualne zegary są czytelne, mają akceptowalną grafikę i dają szereg możliwości wskazań, w tym także widok z dużą mapą.
9/25 
10/25 
11/25 
12/25 Asystent pasa ruchu i martwego pola są w wersji Style seryjne.
13/25 Niepozorne, a bardzo przyjemne fotele. Ręczna regulacja podparcia lędźwi wymaga, niestety, 510 zł dopłaty.
14/25 Kanapę można przesuwać w zakresie 14 cm (seryjnie). Miejsca jest dużo jak na tę klasę, świetna pozycja siedzenia.
15/25 Dwa gniazda USB w tylnym rzędzie. Zamiast wnęki wolelibyśmy nawiewy...
16/25 Już przy 1500 obr./min 1.5 TSI osiąga maksimum momentu (250 Nm). O wiele płynniej i równomierniej niż 1.0 TSI rozwija też moc. Jest przyjemniejszy w codziennej jeździe, a realne spalanie... niemalże na tym samym poziomie.
17/25 Pojemność 385-455 l, w zależności od pozycji kanapy. Po złożeniu oparć – 1281 l.
18/25 Przez opcjonalny subwoofer Beats Audio nie da się obniżyć podłogi. To bardzo dziwne – bliźniaczy Seat Arona też może mieć system Beats Audio i tam subwoofer mieści się we wnęce na koło zapasowe...
19/25 
20/25 
21/25 
22/25 
23/25 
24/25 
25/25 