Czy nowy, o blisko 20 cm dłuższy Smart jeszcze się do tego nadaje? W tym celu do naszej sesji zdjęciowej wzięliśmy pierwszą generację tego miejskiego auta, zaparkowaliśmy ją przodem do krawężnika, o obok to samo zrobliśmy z jego następcą (zdjęcie z prawej). Wynik? Gdyby obok nie było pierwszej generacji Smarta, nikt tak naprawdę nie zauważyłby różnic w długości wystającego tyłu pojazdu. Jak to możliwe? Po prostu Smart II jest bardziej "pękaty" - ma dłuższy przód, który nieznacznie wystaje na chodnik.Z zewnątrz prawie nierozpoznawalny Przy pierwszym rzucie oka na nadwozie różnice w stosunku do poprzednika są niewielkie -przetłoczenie w drzwiach nadaje linii bocznej bardziej dynamiczny charakter, a na jego końcu designerzy umieścili kierunkowskaz. Trochę bardziej zaokrąglono tył, inaczej też wyglądają reflektory. Tak czy inaczej modyfikacje są tak małe, że Smart pozostaje Smartem, nieważne, czy mierzy 2,5 czy 2,7 m długości. I bardzo dobrze, bo o ile poprzeczne parkowanie może być trudne, o tyle znalezienie luki, by zaparkować Smarta wzdłuż krawężnika, jest naprawdę proste, a świadomość, że innym samochodem (nawet małym) byłoby to niemożliwe, daje podstawy przypuszczać, że także druga generacja pojazdu zdobędzie zwolenników.A jak jeździ nowy Smart? Litrowy silnik wyraźnie "gardłuje" pod podłogą bagażnika, ale nie jest to dźwięk natarczywy. Odnotowujemy za to postęp w pracy skrzyni biegów - przełożenia zmieniają się znacznie szybciej, ale krótka przerwa jest jednak nadal odczuwalna. Dzięki większemu rozstawowi osi samochód jest też bardziej komfortowy (lepsze tłumienie nierówności), choć oczywiście nadal na złych nawierzchniach we wnętrzu czuć, że jedziemy Smartem. Wnętrze samochodu zostało dość mocno zmienione i Smart wygląda teraz znacznie dojrzalej, choć z pewnością straciło trochę ze swojego młodzieżowego charakteru. W Polsce Smart II jest już w salonach, a jego ceny zaczynają się od 37,6 tys. zł.
Smart II - Nie taki sprytny?
Bądźmy szczerzy - możliwość parkowania w poprzek była tak naprawdę zręcznym chwytem marketingowym, który miał podkreślić wyjątkowość małego Smarta. Owszem, zdarza się, że niektórzy właściciele "spryciarzy" właśnie w ten sposób parkują swoje auta (choć trzeba przyznać, że w Polsce to raczej widok rzadki), ale w większości europejskich metropolii jest to po prostu nielegalne i grozi otrzymaniem słonego mandatu! Załóżmy jednak na chwilę, że taka możliwość jest dopuszczalna i w myśl prawa możemy parkować w poprzek.