Suzuki Vitara ma 4175 mm długości i 2500 mm rozstawu osi, czyli podobnie jak w SX4 (4150 i 2500 mm), za to większy jest bagażnik - aż o 100 litrów. Prześwit wynosi 18,5 cm, co podobnie jak w "starym" SX4 (19 cm), zapewnia dobre przygotowanie do jazdy poza utwardzonymi drogami czy w głębokim śniegu.
Suzuki Vitara jest dostępny zarówno w wersji z napędem na przednią oś (bazowa cena to 61,9 tys. zł), jak i w wersji AllGrip, z napędzanymi czterema kołami, przy czym napęd 4x4 dostępny jest już w podstawowej wersji wyposażenia i kosztuje od 69,9 tys. zł. To bardzo konkurencyjna oferta, wyróżniająca Vitarę na tle rywali. Może poza Dacią Duster. Wszyscy inni każą sobie za 4x4 słono dopłacać.
Pod maską pracuje jedyny na razie w polskiej ofercie silnik benzynowy 1,6 o mocy 120 KM i momencie obrotowym 156 Nm, znany z SX4 S-Crossa. Połączony z 5-biegową skrzynią manualną silnik jest bardzo żwawy, ale pod warunkiem utrzymywania wysokich obrotów, jak na wolnossącego japońskiego benzyniaka przystało. Diesel nie jest na razie przewidywany dla naszego rynku, za to pojawiają się pierwsze zapowiedzi jednostek o mniejszej pojemności i większej mocy.
Po pokonaniu ponad stu kilometrów, na półmetku jazd testowych, Suzuki Vitara okazuje się bardzo przyjemnym w prowadzeniu samochodem, z dobrze zestrojonym zawieszeniem, które pozwala na szybkie pokonywanie zakrętów bez typowego dla wielu SUV-ów wychylania nadwozia. Ma przy tym obszerne wnętrze i sporych rozmiarów bagażnik, dobrą widoczność we wszystkich kierunkach i precyzyjnie działającą skrzynię biegów.
Więcej o nowym Suzuki Vitara w pełnej relacji z pierwszych jazd już niebawem na OnetMoto.