Honda Jazz zawsze przerastała swych rywali pod względem przestronności. W pierwszej generacji – oferowana w Polsce od 2002 r. – zastosowano sprytny patent ze zbiornikiem paliwa umieszczonym pod przednimi fotelami. Dzięki temu z tyłu (bak paliwa zwykle znajduje się pod tylną kanapą) wygospodarowano dużo przestrzeni – zarówno na bagaż, jak i dla pasażerów.
Do polskich salonów właśnie wjeżdża trzecia odsłona najmniejszej z dostępnych w Europie Hond. Jest o 9,5 cm dłuższa od swej poprzedniczki i te centymetry czuć najbardziej z tyłu. Po złożeniu tylnej kanapy w kufrze mieści się nawet 1314 l, a składane na płasko oparcie przedniego fotela pozwala transportować przedmioty o długości aż 2,48 m. To jeszcze nie wszystko: dzięki unoszonym siedziskom kanapy między podłogą a sufitem tworzy się przestrzeń o wysokości 1,28 m – idealna do przewożenia np. roślin w doniczkach lub obrazów.
Nie trzeba się obawiać, że cenne przedmioty podczas jazdy się przewrócą – 102-konny silnik, choć napędza auto ważące tylko 1104 kg, nie grzeszy temperamentem. Owszem, z łatwością wchodzi na obroty i sprawia frajdę podczas jazdy, jednak stoper nie kłamie – żeby rozpędzić się na 4. biegu od 60 do 100 km/h, potrzeba 12 sekund.
W mieście Honda nie będzie zawalidrogą, jednak w trasie, gdy przyjdzie wam wyprzedzić kolumnę tirów i – nie daj Boże – będziecie podróżować z kompletem pasażerów, zatęsknicie za turbodoładowaniem. 1,3-litrowy silnik Hondy osiąga bowiem swój maksymalny moment obrotowy (zaledwie 123 Nm) dopiero przy 5000 obrotów na minutę. Dla porównania Ford Fiesta ze 100-konnym silnikiem 3-cylindrowym EcoBoost już przy 1400 obr./min rozwija 170 Nm.
Brak turbo może być też jednak argumentem dla tych, którzy mają alergię na downsizingowe silniki z doładowaniem, tym bardziej że mimo wolnossącej konstrukcji jednostka Hondy okazuje się oszczędna. W naszym teście zadowoliła się 5,9 l/100 km. Bardzo sprawnie działa też układ start-stop.
W przeciwieństwie do twardo resorujących poprzedników zawieszenie nowego Jazza specjalnie dopasowano do upodobań europejskich kierowców. Sprawnie połyka dziury w jezdni, kocie łby i pofałdowania nawierzchni. Niestety, wrażenie komfortu psują fotele. Są zbyt płaskie, a gdy odsunie się je do tyłu, przed siedziskiem odsłania się próg, który wymusza nienaturalne odgięcie nóg – efekt umieszczenia zbiornika paliwa z przodu. Niscy kierowcy nie odczują tego tak bardzo, jak wysocy.
Honda Jazz błyszczy za to wyposażeniem z zakresu bezpieczeństwa. Układ automatycznego awaryjnego hamowania (do prędkości 32 km/h) jest seryjny, w wersji Elegance dodatkowo otrzymacie komplet asystentów jazdy (patrz tabela). Nieco lepsze mogłyby być jednak hamulce – droga hamowania „na gorąco” 38,2 m to jak na nowoczesne małe auto o jakieś 2 metry za dużo.
Honda Jazz nasza ocena karoserii
Niesamowita możliwość aranżacji, znakomite wykorzystanie przestrzeni, jednak niezbyt wygodna pozycja kierowcy. Twarde plastiki w kokpicie, słabe wykończenie detali.
Honda Jazz nasza ocena układu napędowego
Lubiący wysokie obroty, jednak mało dynamiczny i hałasujący silnik. Zużycie paliwa – zadowalające. Skrzynia biegów ma przyjemny, krótki skok lewarka.
Honda Jazz nasza ocena własności jezdnych
Wcześnie i precyzyjnie reagujące ESP nie pozwala Jazzowi wpadać w niebezpieczne sytuacje. Układ kierowniczy jest precyzyjny. Hamulce mogłyby być skuteczniejsze.
Honda Jazz nasza ocena systemów multimedialnych
Już od środkowego poziomu wyposażenia otrzymacie system multimedialny Honda Connect z 7-calowym ekranem dotykowym, który bez problemu łączy się ze smartfonem.
Honda Jazz nasza ocena komfortu jazdy
Zawieszenie sprawnie niweluje niedoskonałości nawierzchni. Minus za małe, niewys- tarczająco podpierające fotele i głośny silnik.
Honda Jazz nasza ocena kosztów
W topowej wersji i z nawigacją Jazz kosztuje 71 800 zł – niemało jak na auto segmentu B, jednak wyposażenie jest kompletne, a gwarancja – 3-letnia.
Honda Jazz dane techniczne
Silnik: typ/cylindry/zawory | benz./R4/16 |
Ustawienie silnika | poprzecznie z przodu |
Zasilanie | wtrysk pośredni |
Pojemność skokowa (cm3) | 1318 |
Moc maksymalna (KM/obr./min) | 102/6000 |
Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) | 123/5000 |
Prędkość maksymalna (km/h) | 190 |
Skrzynia biegów | man. 6 |
Napęd | przedni |
Hamulce (przód/tył) | tw/t |
Pojemność bagażnika (l) | 354-1314 |
Opony testowanego auta | 185/55 R 16 |
Poj. zbiornika paliwa (l) | 40 |
Emisja CO2 (g/km) | 120 |
Dł./szer./wys. (mm) | 3995/1694/1525 |
Rozstaw osi (mm) | 2530 |
Przyspieszenie 0-50/0-100 km/h | 3,5/11,2 s |
Przyspieszenie 0-130/0-160 km/h | 18,6/31,4 s |
Elastyczność 60-100 km/h | 12,0/14,7 s (4./5. bieg) |
Elastyczność 80-120 km/h | 16,3/22,7 s (5./6. bieg) |
Masa rzeczywista/ładowność | 1104/501 kg |
Rozdział masy (przód/tył) | 63/37 proc. |
Śr. zawracania (w lewo/prawo) | 10,9/11,3 m |
Hamowanie ze 100 km/h (zimne) | 37,5 m |
Hamowanie ze 100 km/h (gorące) | 38,2 m |
Spalanie testowe; zasięg | 5,9 l/100 km; 675 km |
Honda Jazz nasza opinia
Jeżeli przedkładacie przestronność i ekonomikę nad osiągi, to Jazz będzie świetnym wyborem. Słaba dynamika może przeszkadzać tylko poza miastem. Zawsze będzie nas jednak raziła kiepska jakość plastików użytych do wykończenia wnętrza. Pod tym względem Japończycy mogą się uczyć nawet od Koreańczyków.
Galeria zdjęć
Nie trzeba się obawiać, że cenne przedmioty podczas jazdy się przewrócą – 102-konny silnik, choć napędza auto ważące tylko 1104 kg, nie grzeszy temperamentem. Owszem, z łatwością wchodzi na obroty i sprawia frajdę podczas jazdy, jednak stoper nie kłamie – żeby rozpędzić się na 4. biegu od 60 do 100 km/h, potrzeba 12 sekund.
Oszczędności widać już wszędzie - pod wlewem paliwa straszy lakier podkładowy.
Plastiki są twarde, jednak nie trzeszczą. Dotykowy panel klimy to zbędny bajer.
1,3-litrowy silnik Hondy osiąga swój maksymalny moment obrotowy (zaledwie 123 Nm) dopiero przy 5000 obrotów na minutę. Dla porównania Ford Fiesta ze 100-konnym silnikiem 3-cylindrowym EcoBoost już przy 1400 obr./min rozwija 170 Nm.
Nowa Honda Jazz została skonstruowana od podstaw, jednak zachowała zalety i – niestety – niektóre wady swej poprzedniczki, m.in. niezbyt żywiołowy napęd.
Jeżeli przedkładacie przestronność i ekonomikę nad osiągi, to Jazz będzie świetnym wyborem. Słaba dynamika może przeszkadzać tylko poza miastem. Zawsze będzie nas jednak raziła kiepska jakość plastików użytych do wykończenia wnętrza. Pod tym względem Japończycy mogą się uczyć nawet od Koreańczyków.
Tak samo maskę dobrze polakierowano jedynie tam gdzie ją widać, pod spodem mamy żółta mgiełkę.
Po złożeniu tylnej kanapy w kufrze mieści się nawet 1314 l, a składane na płasko oparcie przedniego fotela pozwala transportować przedmioty o długości aż 2,48 m.
To jeszcze nie wszystko: dzięki unoszonym siedziskom kanapy między podłogą a sufitem tworzy się przestrzeń o wysokości 1,28 m – idealna do przewożenia np. roślin w doniczkach lub obrazów.
W tylnym rzędzie przestronność jest bezkonkuren-cyjna. Kąt nachylenia oparcia można regulować.
Do polskich salonów właśnie wjeżdża trzecia odsłona najmniejszej z dostępnych w Europie Hond. Jest o 9,5 cm dłuższa od swej poprzedniczki i te centymetry czuć najbardziej z tyłu.
Dzięki umieszczeniu zbiornika paliwa pod przednimi fotelami tylne siedziska można postawić do pionu.
W mieście Honda nie będzie zawalidrogą, jednak w trasie, gdy przyjdzie wam wyprzedzić kolumnę tirów i – nie daj Boże – będziecie podróżować z kompletem pasażerów, zatęsknicie za turbodoładowaniem. 1,3-litrowy silnik Hondy osiąga bowiem swój maksymalny moment obrotowy (zaledwie 123 Nm) dopiero przy 5000 obrotów na minutę.
Honda Jazz zawsze przerastała swych rywali pod względem przestronności. W pierwszej generacji – oferowana w Polsce od 2002 r. – zastosowano sprytny patent ze zbiornikiem paliwa umieszczonym pod przednimi fotelami.
Dzięki temu z tyłu (bak paliwa zwykle znajduje się pod tylną kanapą) wygospodarowano dużo przestrzeni – zarówno na bagaż, jak i dla pasażerów.