Auto Świat Testy Testy nowych samochodów Test Nissana Juke: jedziemy na melanż!

Test Nissana Juke: jedziemy na melanż!

Autor Błażej Buliński
Błażej Buliński

Ministry of Sound to nie tylko kluby muzyki house, lecz także wydawnictwo płytowe. Czym może się wyróżniać specjalna wersja Nissana Juke firmowana tym logo?

Test Nissana Juke: jedziemy na melanż!
Zobacz galerię (6)
Auto Świat
Test Nissana Juke: jedziemy na melanż!

Marka Ministry of Sound (MoS) ma ponad 20-letnią historię i wywodzi się z założonego w 1991 r. w południowym Londynie klubu o tej nazwie. Jest odpowiedzialna za: niezapomniane noce (i kace) kilku już generacji młodych ludzi, porywające składanki płytowe, sukcesy kilku DJ-ów muzyki house, a ostatnio zostawiła swój odcisk na Nissanie Juke’u.

Nadwozie

Bestsellerowego japońskiego crossovera nie trzeba nikomu przedstawiać. W wersji MoS oprócz osobliwych kształtów czarnego nadwozia wyróżniają go białe lusterka, klamki i 17-calowe felgi. W środku również odnajdujemy kontrastową estetykę: seryjne skórzane fotele są czarne, natomiast niektóre elementy wykończenia – białe. Jeśli chodziło o skojarzenie barw z imprezami trwającymi od nocy do świtu, to efekt jest udany.

Wart blisko 20 tys. zł pakiet wyposażeniowy MoS obejmuje ponadto stację dokującą do iPoda, takowego w wersji Touch i z 8-gigabajtowym dyskiem, słuchawki, bon do sklepu muzycznego oraz... zwyczajny system audio Nissana sterowany typową nawigacją. Nie jest zły, ale w żadnym wypadku nie odzwierciedla tego, z czego słynie londyńskie MoS, czyli starannie zaprojektowanego, 150-decybelowego systemu nagłośnienia. Trudno – zamiast subwoofera w bagażniku pozostaje więcej miejsca na pakunki. Transportowanie np. zakupowych drobiazgów bardzo ułatwia podwójna podłoga.

Układ napędowy

1,6-litrowy silnik nie jest tak żywiołowy, jak housowe kawałki z płyt MoS. W trasie życzylibyśmy sobie 6. biegu. Motor wystarcza jednak do poruszania się po mieście, gdzie zadowala się średnio niewiele ponad 8 l/100 km.

Układ Jezdny

Juke jest raczej sprężyście zestrojony, zwinny, ale nie lubi szybkich zakrętów. Cieszy za to mała, poręczna kierownica.Koszty. Niecałe 80 tys. zł za oryginalny samochód z pełnym wyposażeniem to nie jest wygórowana kwota – tym bardziej jeśli przyjrzymy się cenom konkurencyjnego Mini.

Autor Błażej Buliński
Błażej Buliński
Powiązane tematy:NoweSUVNissanNissan Juke
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków