- Aygo X powstało na platformie GA-B, na której zbudowane są auta klasy B Toyoty
- Ma pod maską taki sam silnik jak był w poprzedniku – 3 cyl. 1.0 VVT-i z Polski
- To crossover przeznaczony tylko dla pary i tylko do ruchu miejskiego
- Ten artykuł pochodzi z nowego wydania "Auto Świata". Dzięki naszej subskrypcji możesz przeczytać go już teraz.
- Przeczytaj też:
- Toyota Aygo X – nowa platforma daje większe możliwości
- Toyota Aygo X – we wnętrzu nie czuć taniości
- Toyota Aygo X – nadal z tyłu ciasno
- Toyota Aygo X – sprawdzony silnik z Polski
- Toyota Aygo X – nie ma frajdy z prowadzenia
- Toyota Aygo X – "X" oznacza Cross. Ciekawe...
- Toyota Aygo X – ocena
- Toyota Aygo X – naszym zdaniem
Segment A, kiedyś niezwykle popularny nad Wisłą (bądź co bądź Fiat 126p zmotoryzował Polskę), od lat cieszy się coraz mniejszym zainteresowaniem, ale nie w przypadku Toyoty. Marka ta ma silną pozycję w tej klasie za sprawą Aygo, które do końca 2021 roku odpowiadało za ponad połowę sprzedaży małych aut w Polsce. W grudniu 2021 miejski model Toyoty trafił do 595 osób, a w całym 2021 roku zanotował 7 tys. rejestracji, o 45 proc. więcej niż rok wcześniej. By jeszcze zwiększyć zainteresowanie klientów szukających małego miejskiego auta, Toyota postanowiła hatchbacka segmentu A zmienić w crossovera. Z jakim skutkiem? O tym przeczytacie w teście.
Przeczytaj też:
Toyota Aygo X – nowa platforma daje większe możliwości
Kto myśli, że przekształcenie miejskiego hatchbacka w crossovera odbyło się jedynie przez dodanie większych kół (w ofercie duże felgi 17- lub 18-calowe) i montaż nakładek z tworzywa na nadkolach, ten się myli. Ewolucja modelu jest bardziej dogłębna, gdyż Aygo X powstało na platformie GA-B, na której zbudowane są auta segmentu B Toyoty – Yaris i Yaris Cross. Nowy crossover Toyoty ma nie tylko większy od poprzednika rozstaw osi (o 90 mm), ale też urósł dosłownie w każdym kierunku – na długość o 235 mm, na szerokość o 125 mm i wysokość o 65 mm. Z poprzednika pozostały tylko "wesołe" kształty karoserii, które podkreśla dwubarwne malowanie nadwozia.
Toyota Aygo X – we wnętrzu nie czuć taniości
Dobry humor nam nie znika również po zajęciu miejsca za kierownicą Aygo X. Czeka na nas bowiem przestronna kabina (z przodu) z wygodnymi fotelami typu lotniczego, przeszytymi czerwoną nicią. Kolorowe akcenty, widoczne także na elementach deski rozdzielczej, świetnie ożywiają wnętrze wykonane z twardych tworzyw. Elegancji dodają obwoluty nawiewów i ekranu multimedialnego pokryte lakierem fortepianowym. Wrażenie przebywania w skromnym aucie segmentu A zacierają też: klimatyzacja automatyczna, ładowarka indukcyjna, duży, 9-calowy ekran multimediów oraz mnogość przycisków zgromadzonych na kierownicy. O poszukiwaniu przez konstruktorów oszczędności informują nas jednak połacie gołej blachy na drzwiach i jednopłaszczyznowa regulacja kierownicy.
Toyota Aygo X – nadal z tyłu ciasno
Na ziemię sprowadza nas także próba zajęcia miejsca na dwumiejscowej tylnej kanapie. W poprzednim Aygo było tam mało przestrzeni, w nowym modelu jest jej nadal niewiele. Niemożliwe okazuje się wręcz zmieszczenie nóg przez dorosłego o wzroście 183 cm, który przemieścił się zza kierownicy przy ustawionym pod swój wzrost fotelu. Problem ze zmieszczeniem nóg za tym kierowcą ma także 8-letnie dziecko. Rodzinna wycieczka za miasto we czwórkę (z dwojgiem dzieci) kończy się więc dla podróżnych dyskomfortem. Pochwalić musimy inżynierów za większą przestrzeń nad głową oraz większy o 63 l bagażnik (pochwała nie dotyczy kufra wersji z audio JBL).
Toyota Aygo X – sprawdzony silnik z Polski
Pod maską nowego Aygo X pracuje jednostka dobrze znana z poprzednika. To produkowany w Polsce trzycylindrowy wolnossący benzyniak o mocy 72 KM. Wydawałoby się, że pasuje w sam raz do auta segmentu A, tyle tylko, że motor ten w większym Aygo X wyraźnie gorzej sobie radzi. Gdy porówna się dane z folderu, motor 1.0 VVT-i w nowym modelu zapewnia w zakresie prędkości 0-100 km/h przyspieszenie 15,9 s – o 1,1 s gorsze niż poprzednik. Tę różnicę jakoś byśmy jeszcze przełknęli, ale podczas naszych pomiarów nie udało nam się w kilku próbach uzyskać lepszego czasu rozpędzania niż 15,8 s. Nikt jednak od auta segmentu A nie oczekuje superosiągów, ale czy nowe (i droższe – o tym za chwilę) nie powinno być lepsze? Wracając do osiągów auta, musimy podkreślić, że Aygo X wyraźnie słabnie, gdy obciąży się je kompletem podróżnych i bagaży lub gdy w pojedynkę poruszamy się przy silnym czołowym wietrze. Jazda poza miastem z prędkościami, które uzyskujemy na ekspresówce czy autostradzie, bywa zwyczajnie męcząca. Bo oprócz wolnego rozpędzania do uszu podróżnych docierają głośne i buczące dźwięki trzycylindrowej jednostki.
Toyota Aygo X – nie ma frajdy z prowadzenia
Lepiej więc Aygo X nie opuszczać miejskich rewirów. Do takiej tezy skłania nas także ocena sposobu prowadzenia. Owszem, na tle poprzednika jest tu wyraźny progres, ale nadal trudno nam to wychwalać. Z jednej strony aż o 9 cm wzrósł rozstaw osi, co powinno korzystnie wpłynąć na komfort jazdy, z drugiej – zwiększenie prześwitu i konieczne utwardzenie podwozia wraz z zastosowaniem większych kół nieco go ograniczyły. Nie jest jednak tak źle, po prostu typowo w tej klasie aut. Również nie porwała nas precyzja kierowania. W środkowym położeniu kierownicy nie ma wyraźnego przekazu o tym, co dzieje się z kołami, a poza tym przy prędkościach autostradowych wyższe auto jest bardziej podatne na boczne podmuchy.
Toyota Aygo X – "X" oznacza Cross. Ciekawe...
By podkreślić zmiany, w nazwie modelu obok "Aygo" pojawiła się litera "X". Widoczna była już w poprzedniku, ale tylko na przetłoczeniach przedniego zderzaka i pokrywy silnika. Teraz "X" w nazwie ma symbolizować "uterenowienie" modelu.
Zmianę przeznaczenia modelu obrazuje, niestety, znaczny wzrost ceny. Rozumiemy tłumaczenia marketingowców, że Aygo X jest droższe, bo urosło, ma bogatsze wyposażenie (a zwłaszcza więcej systemów bezpieczeństwa), ale nadal to przedstawiciel najmniejszego segmentu A. Cena testowego egzemplarza z topowym wyposażeniem Executive, wynosząca prawie 82 000 zł, zwala z nóg. Owszem, bazową odmianę Active można kupić taniej (od 62 900 zł), ale w listopadzie 2021 roku poprzednik kosztował o 17 100 zł mniej.
Toyota Aygo X – ocena
Nadwozie: wyższe nadwozie, terenowy styl i dwubarwne lakierowanie ożywią miejskie ulice. Cieszy większy kufer, drażni ciasna kanapa. Ocena: 4+
Napęd: silnik w mieście spisuje się bez uwag. Poza nim wyraźnie traci oddech. Większe nadwozie nie poprawiło osiągów trzycylindrowca. Ocena: 3+
Prowadzenie: dłuższy rozstaw osi i większe koła poprawiły prowadzenie, ale wyższe auto jest wrażliwe na wiatr. Precyzja jazdy – umiarkowana. Ocena: 4
Multimedia: na najwyższym poziomie. Plus za aplikację MyT. Dobra współpraca ze smartfonami. Ocena: 6
Spalanie: to największy atut Aygo X (śr. 4,8 l, w mieście 5,3-6,3 l/100 km). Ocena: 5+
Komfort: dłuższy rozstaw osi sprawił, że auto nie podskakuje jak piłeczka, a zawieszenie z większym skokiem lepiej amortyzuje dziury. Ocena: 5
Koszty: cena okazyjna nie jest. Cieszy wyższy standard wyposażenia i 3-letnia gwarancja. Ocena: 4
Toyota Aygo X – naszym zdaniem
Toyota wykonała dobry ruch, decydując się na przekształcenie Aygo w crossovera. W końcu po wyższe nadwozie i offroadową stylizację kupujący teraz chętniej sięgają. Klientom spodobają się łatwość wsiadania, wyższy standard wyposażenia i pojemniejszy kufer, ale od crossovera oczekiwałbym przestronniejszej kanapy i nieco lepszych osiągów.
Toyota Aygo X – wyniki testu
Przyspieszenie 0-50 km/h | 4,7 s |
0-100 km/h | 15,8 s |
0-130 km/h | 28,4 s |
Elastyczność 60-100 km/h | 14,0 s (4. bieg) |
80-120 km/h | 20,4 s (5. bieg) |
Masa rzeczywista/ładowność | 960/400 kg |
Rozdział masy (przód/tył) | 62/38 proc. |
Śr. zawracania (lewo/prawo) | 10,0/9,9 m |
Hamow. ze 100 km/h zimne | 36,7 m |
gorące | 38,3 m |
Hałas w kabinie przy 50 km/h | 58 dB (A) |
przy 100 km/h | 65 dB (A) |
przy 130 km/h | 68 dB (A) |
Średnie zużycie paliwa (95 okt.) | 4,8 l/100 km |
Zasięg | 730 km |
Toyota Aygo X – dane producenta
Silnik: typ/cylindry/zawory | benz./R3/12 |
Ustawienie silnika | poprzecznie z przodu |
Zasilanie | wtrysk wielopunktowy |
Pojemność skokowa | 998 cm3 |
Moc maksymalna | 72 KM/6000 obr./min |
Maks. moment obrotowy | 93 Nm/4400 obr./min |
Skrzynia biegów/napęd | man. 5/na przednie koła |
0-100 km/h; prędkość maks. | 14,9 s; 158 km/h |
Średnie spalanie wg WLTP | 4,7-5,0 l/100 km |
Emisja CO2 | 107-114 g/km |
Poj. bagażnika/zbior. paliwa | 189-787/35 l |
Liczba miejsc dla pasażerów | 4 |
Marka i model opon test. auta | Falken Sincera SN110A |
Rozmiar opon | 175/60 R 18 |
Toyota Aygo X – wyposażenie
Wersja | Executive |
6 airbagów/reflektory LED Basic | S/S |
Unikanie kolizji/utrzym. pasa ruchu | S/S |
System multim. z navi i ekr. 9 cali | S |
Interfejs Android Auto/Apple CarPlay | S/S |
Rozpozn. znaków/wykr. zmęcz. kier. | S/S |
Dostęp bezkluczyk./kamera cof. | 2000 zł/S |
Nagłośn. JBL/klimatyzacja aut. | 2000 zł/S |
Lakier Chili Red/alufelgi 18 cali | S/S |
Toyota Aygo X – gwarancja/ceny
Cena podstawowa test. wersji | 77 900 zł |
Gwarancja mech./perforacyjna | 3 lata lub 100 tys. km/12 lat |
Przeglądy | co 15 tys. km/rok |
Cena testowanego auta | 81 900 zł |
Galeria zdjęć
By z miejskiego hatchbacka stworzyć crossovera, zastosowano offroadową stylistykę oraz podniesiono nawet o 11 cm nadwozie. Do 40 proc. zwiększenia wysokości auta uzyskano przez montaż dużych kół z felgami 17 lub 18 cali.
Nowe Aygo X urosło, i to w każdym kierunku (na długość aż o 235 mm, szerokość o 125 mm i wysokość o 65 mm). Rozstaw osi wzrósł o 90 mm.
Nowe Aygo X jest dużo droższe od poprzednika. Różnica w cenie wynosi ponad 17 000 zł.
Znany z poprzednika wolnossący 3-cylindrowy benzyniak o mocy 72 KM. W większym Aygo X zapewnia gorsze o 1,1 s przyspieszenie.
Jak to w aucie segmentu A, duże połacie nieosłoniętej blachy, nie najlepsze wygłuszenie i twarde tworzywa. Dzięki oryginalnej stylistyce, klimatyzacji automatycznej, kolorowym elementom i nagłośnieniu JBL we wnętrzu Aygo X nie czuć wcale oszczędności.
Analogowy prędkościomierz jest wystarczająco czytelny, czego nie można powiedzieć o nieco ukrytym obrotomierzu. Plus za duży ekran komputera pokładowego z rozbudowanym menu.
Klimatyzacja jest seryjna w każdym Aygo X. Automatyczna występuje tylko w topowych odmianach.
Na bogato: podgrzewane przednie siedzenia w autach segmentu B to rzadkość. Dostępne tylko gniazdo USB-A.
Ładowarka indukcyjna do wyższych modeli smartfonów to element seryjny tylko w drogich wersjach Aygo X.
Nowoczesny system multimedialny świetnie współpracuje z telefonami. Działa szybko i intuicyjnie.
Nawigacja z mapami online i 4-letnią darmową transmisją danych.
Przyjemnie tapicerowane fotele. Łatwe wsiadanie zapewnia wysoko umieszczone nad ziemią siedzisko (63 cm). Regulacja kierownicy tylko góra-dół.
Jeśli z przodu optymalną pozycję przyjmie kierowca o wzroście 183 cm, nie ma szans, by za nim zmieścił nogi dorosły pasażer. Tylne boczne okna są wyłącznie uchylane.
Oszczędność materiałów w aucie segmentu A to norma – pokrywa silnika od wewnątrz zabezpieczona jest jedynie podkładem.
Zainteresowani Aygo w poprzedniej wersji mogą nabyć w salonach Toyoty ostatnie sztuki.