Po naciśnięciu go prototyp jeździ napędzany wyłącznie prądem. Jego zasięg wynosi 13 km (z maks. prędkością 100 km/h) - zwykły Prius pokona 2 km (maks. 60 km/h). Wszystko dzieje się cicho i bezemisji spalin, przełączanie w tryb elektryczny odbywa się bezproblemowo. Wszystko pięknie, tylko czemu ma to właściwie służyć? Bez wątpienia postęp w tej materii zmierza bardzo małymi kroczkami. Mitsubishi obiecuje, że jego pojazd i-MiEV będzie miał zasięg do 100 km. Ale po pełnym rozładowaniu baterii ich ładowanie trwa aż 14 godzin. A Prius Plug-in ze swoim 78-konnym silnikiem spalinowym pojedzie po prostu dalej. Ładowanie auta przebiega następująco: z tyłu z prawej strony znajduje się kabel, którego końcówka pasuje do zwykłego, domowego gniazdka elektrycznego. W ciągu 90 minut Prius "zatankuje" 2,5 kilowatogodziny energii. Z dodatkowych urządzeń auta wiele nie widać. Jedyna zauważalna różnica to jeszcze jeden akumulator (6,5 Ah, 39 kg), który znajduje się w miejscu na koło zapasowe. Zasilana z gniazdka Toyota rozwija 136 zamiast 112 KM. Prius Plug-in jest o 20 proc. oszczędniejszy od klasycznej wersji (średnie spalanie 3,5 l/100 km). Toyota testuje obecenie 100 egzemplarzy przedseryjnych. Wersja Plug-in pojawi się w sprzedaży w 2010 roku, już w nowej generacji Priusa, zasięg ma być wówczas zwiększony do 30 km. Dlaczego nie wcześniej? Toyota chce być pewna niezawodności.
Toyota Prius Plug-In - Krótka przyjemność
Wszyscy mówią o samochodach elektrycznych, a Toyota w Genewie pokazała swoją odpowiedź: Prius Plug-in, samochód hybrydowy, który może być ładowany z gniazdka 220 V. Pierwsze wrażenie? Niepozorne auto, które bardzo wiele znaczy!W porównaniu ze zwykłym Priusem jedyną różnicą jestwyłącznik po lewej stronie kierownicy z oznaczeniem EV (Electric Vehicle), który wyłącza zupełnie silnik spalinowy.