Kolejny test Volkswagena i znowu laurka? No może nie do końca, bo przecież samochodów idealnych nie robi żaden producent. Gdy się dokładnie przyjrzeć Tiguanowi Allspace, też dostrzeżemy wady, a możliwości zakupu innych, równie dobrych modeli jest mnóstwo. Nie zmienia to faktu, że sądzę, iż Volkswagen robi doskonałe auta, czasem idąc wbrew trendom i nie przejmując się niezrozumiałymi kampaniami, jakie ostatnio bywają prowadzone w Europie. Na przykład tą dotyczącą diesli.
Volkswagen Tiguan Allspace 2.0 TDI 190 KM – dobry na wąskie drogi
O samym Tiguanie w wydłużonej wersji pisaliśmy już wiele razy. Przypomnę zatem tylko podstawowe informacje. Po pierwsze, to powiększona do siedmiu miejsc wersja Tiguana, ale o kilku indywidualnych cechach. Przykładowo, wygląda nieco masywniej niż zwykły Tiguan, trochę na wzór amerykańskiego Atlasa. Po drugie, auto ma rozstaw osi dłuższy o 10,9 cm, a bagażnik powiększony z 1655 do 1775 litrów – to oczywiście wymiar po złożeniu obu rzędów: drugiego i trzeciego. Allspace ma też nieco dłuższe tylne drzwi i bardziej masywny słupek C wraz z powiększoną tylną częścią. Nie wygląda to szczególnie finezyjnie, ale Volkswagen znany jest z tego, że zwykle funkcja jest ważniejsza niż styl.
W testowanym przeze mnie egzemplarzu pod maską znalazł się ciekawy silnik, który – wydawać by się mogło – będzie idealny w takim wozie. To 2-litrowy diesel o mocy 190 KM, a zatem o średniej mocy: do wyboru są jego wersje 150- i 240-konna. Czy te 190 KM to dobry kompromis między osiągami a oszczędnością? I tu właśnie ponarzekam na Volkswagena: bo to nie jest kompromis. Od razu napiszę, że sądzę, iż lepiej zaoszczędzić i kupić Allspace’a ze słabszym, 150-konnym silnikiem. Nie, nie dlatego, że będzie on bardziej oszczędny. Według danych producenta obie jednostki spalają niemal tyle samo paliwa i to akurat może być prawda, o ile będzie się prowadzić w identycznym, spokojnym stylu. Na trasie da się nawet uzyskać poniżej 7 l/100 km, a na drogach szybkiego ruchu – o litr więcej. I to bez zbytnich poświęceń. Oczywiście jeśli postanowię realnie skorzystać z tych 190 KM, to apetyt na paliwo wzrośnie. Tyle że tak naprawdę Tiguan Allspace nie zachęca do tego, by jeździć nim szczególnie dynamicznie, i to nawet w tej „sportowej” wersji z pakietem R-Line.
Prawda jest zatem taka, że do codziennej jazdy w zupełności wystarczy jednostka 150-konna. Też ma dużo momentu, jest mniej wysilona, więc pewnie będzie bardziej trwała, a fakt, że nie podkręcono jej do dużej mocy sprawia, że pracuje bardziej harmonijnie: ciszej i spokojniej. Poza tym, 7-biegowa skrzynia DSG (dwusprzęgłowa) lepiej współpracuje ze słabszym silnikiem. Przekładnia w aucie z silnikiem o mocy 190 KM nieco wyraźniej – od czasu do czasu – szarpie lub zbyt długo zastanawia się nad zmianą przełożenia. Nie mam zielonego pojęcia, dlaczego tak jest, ale nie tylko ja zauważam, że im mocniejszy Volkswagen, tym dwusprzęgłówka działa gorzej.
Volkswagen Tiguan Allspace 2.0 TDI 190 KM – czy to optymalny model?
Krótko mówiąc, choć Tiguanem Allspacem ze 190-konnym dieslem jeździ się bardzo przyjemnie, to tak naprawdę, gdybym miał kupić ten model dla siebie, wziąłbym tańszą wersję z jednostką o mocy 150 KM. I pewnie zaoszczędziłbym jeszcze trochę rezygnując z napędu 4x4. Owszem, 4Motion jest super i czuć, zwłaszcza na mokrym, że pomaga w utrzymaniu auta na szosie, interweniując przed tym, jak zadziała ESP – albo równocześnie z nim. Ale to jedyna rola napędu na cztery koła w Tiguanie Allspace, bo przecież po takim wozie nie możemy oczekiwać zdolności do jazdy w terenie. I to mimo, że pod ręką mamy pokrętło przypominające to z Peugeotów – do wyboru trybu offroadowej jazdy.
Zaoszczędzone pieniądze przeznaczyłbym zaś albo na coś zupełnie innego, albo – jeśli już miałbym wudawać na auto – na Active Info Display, czyli 12,3-calowy ekran umieszczony w miejscu wskaźników. To rozwiązanie, dzięki któremu można z dużą dowolnością kształtować informacje, które widzimy w miejscu tradycyjnych wskaźników. Można tu choćby pokazać mapę nawigacji. Szkoda jednak, że nie da się – przynajmniej w obecnej wersji systemu – umieścić tu mapy Google’a z podłączonego przez Android Auto smarfona. Choć nawigacja Volkswagena jest świetna, to jednak pozostaje w tylu za mapami amerykańskiego giganta.
Volkswagen Tiguan Allspace 2.0 TDI 190 KM – czy warto go kupić?
Sądzę, że tak, jeśli ktoś potrzebuje okazjonalnie siedmiu miejsc. Tiguan Allspace to wóz wykonany bardzo solidnie, który prowadzi się przyjemnie, i który daje dużo komfort wszystkim pasażerom. Jest też funkcjonalny, oszczędny i pakowny. No właśnie: pozostańmy jeszcze na chwilę przy słowie „pakowny”. Bo choć ilość przestrzeni, jaką daje nam do dyspozycji Tiguan Allspace jest większa niż np. w przypadku dużych kombi klasy wyższej (pokroju Mercedesa klasy E i BMW serii 5), to jednak są auta, które oferują więcej. I nie trzeba bynajmniej daleko szukać. Dobrą alternatywą dla Volkswagena jest bowiem... Skoda Kodiaq, która kosztuje mniej, a jest bardziej pakowna, kosztem nieco gorszego wykończenia wnętrza. Przed zakupem warto pomyśleć, co jest dla nas najważniejsze.
Volkswagen Tiguan Allspace 2.0 TDI 190 KM – dane techniczne:
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | 1968 cm3, R4, turbodiesel | |
Moc | 190 KM przy 3500-4000 obr./min | |
Moment obrotowy | 400 Nm przy 1900-3300 obr./min | |
Skrzynia biegów i napęd | 7-biegowe automat DSG, napęd 4x4 | |
Prędkość maksymalna | 210 km/h | |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 8,2 s | |
Średnie zużycie paliwa | l/100 km (producent) | |
Masa własna | 1845 kg | |
Cena | 170 690 zł |