Nowe samochody są drogie na dwa sposoby: sporo kosztują w salonie i sporo tracą na wartości — zwłaszcza podczas pierwszych trzech lat eksploatacji. Przygotowana przez "Auto Świat" i Info-Ekspert najnowsza edycja Mistrza Wartości pokazuje, które modele z 12 różnych segmentów najlepiej trzymają cenę właśnie po trzech latach i 60 tys. km. Czy z elektrykami jest naprawdę tak źle, jak mówią "na mieście"?
Wynika to z kilku czynników, ale wszystkie sprowadzają się do jednego: na rynku wtórnym klienci z rezerwą podchodzą do elektromobilności.
Chodzi m.in. o stan akumulatora trakcyjnego: jak był traktowany, w jakiej jest formie. Bo zakup nowej "baterii" to przecież potężny wydatek: trzeba się liczyć z kosztami rzędu 80-120 tys. zł. Na elektryka z reguły trudniej znaleźć kupca niż na samochód spalinowy, więc zniecierpliwieni i znużeni czekaniem sprzedający nierzadko obniżają cenę, co dodatkowo zwiększa utratę wartości. Pojazdy elektryczne raczej nie są rozchwytywane: najlepszy dowód, że część zawodowych handlarzy używanymi samochodami zwyczajnie ich unika.
Jak to się przekłada na liczby? Jak mają się do siebie wartości rezydualne elektryków i samochodów spalinowych?
Ile auta elektryczne tracą na wartości?

Ładowanie auta elektrycznego (zdjęcie ilustracyjne)Es sarawuth / Shutterstock
Wyniki najnowszej edycji Mistrza Wartości — corocznego rankingu wartości rezydualnych przygotowywanego przez "Auto Świat" i Info-Eksperta — nie pozostawią żadnych złudzeń. Jest źle.
Przeczytaj także: Te auta nie wytrzymują nawet 100 tys. km. Czarna lista 8 awaryjnych modeli
Wśród wszystkich przeanalizowanych samochodów elektrycznych najmniej na wartości traci Tesla Model 3. Najmniej, ale i tak bardzo dużo. Po trzech latach i 60 tys. km ten amerykański pojazd traci aż 46,5 proc. wartości!
Dla porównania: spalinowa wersja Volvo XC60 w tym samym czasie i po tym samym dystansie traci 31,6 proc. To aż o 14,9 pkt. proc. mniej!
Sprawdziłem zatem jakie są różnice w utracie wartości między elektrykami i autami spalinowymi tych samych marek i z tych samych segmentów. Zestawiłem dziewięć par.
Popatrzyłem na liczby. I złapałem się za głowę.
Utrata wartości: auta elektryczne vs spalinowe
Temu porównaniu sprzyja obecny etap rozwoju elektromobilności. Samochody elektryczne przyjmują się na rynku wolniej, niż zakładano, z kolei pojazdy spalinowe nadal utrzymują mocną pozycję. Dlatego wielu producentów w tych samych segmentach jednocześnie oferuje modele z cylindrami i bez. Czasem bazują one na tej samej platformie, czasem to zupełnie odrębne konstrukcje. Tak czy inaczej, pozwala to porównać spadki wartości w obrębie nie tylko jednej marki, ale nawet tego samego segmentu.
Dobrym przykładem jest tandem SUV-ów klasy średniej Audi: elektryczne Audi Q6 e-tron (długość: 477,1 cm) oraz Audi Q5 (471,7 cm) dostępne w wersjach spalinowych i hybrydowych. Z najnowszej edycji Mistrza Wartości "Auto Świata" i Info-Eksperta wyłoniłem dziewięć takich par, policzyłem różnicę w spadku wartości między elektrykiem a autem z silnikiem spalinowym i tak powstał poniższy ranking.
Największe różnice w punktach procentowych odnotowały następujące samochody:
skróty w nawiasach oznaczają, że dany model jest dostępny z napędem elektrycznym (E), spalinowym (S) lub/i hybrydowym (H)
- 1
Kia EV3 (spadek wartości: -49,9 proc.; E) i Kia Stonic (spadek wartości: -35,1 proc.; S): 14,8 pkt. proc.
- 2
Hyundai Kona Electric (-48,2 proc.; E) i Hyundai Kona (-34,1 proc.; S i H): 14,1 pkt. proc.
- 3
Cupra Born (-49,1 proc.; E) i Cupra Leon (-35,5 proc.; S i H): 13,6 pkt. proc.
- 4
Audi Q6 e-tron (-48,8 proc.; E) i Audi Q5 (-35,3 proc.; S i H): 13,5 pkt. proc.
- 5
Cupra Tavascan (-47,5 proc.; E) i Cupra Formentor (-35 proc.; S i H): 12,5 pkt. proc.
- 6
Hyundai Inster (-48 proc.; E) i Hyundai i10 (-36,1 proc.; S): 11,9 pkt. proc.
- 7
Skoda Enyaq (-47,9 proc.; E) i Skoda Kodiaq (-36,7 proc.; S i H): 11,2 pkt. proc.
- 8
Citroen e-C3 (-50 proc.; E) i Citroen C3 (-39,5 proc.; S): 10,5 pkt. proc.
- 9
Fiat 500e (-47,1 proc.; E) i Fiat Pandina (-38,6 proc.; S): 8,5 pkt. proc.

Kia EV3Kia

Kia StonicKia
Nie wszystkie pary udało się idealnie dobrać. Kia Stonic jest wprawdzie o 13,5 cm krótsza od Kii EV3 (416,5 cm vs 430 cm), ale to wciąż ten sam segment miejskich SUV-ów. Podobnie jest z Hyundaiem Insterem (382,5 cm) oraz Hyundaiem i10 (367 cm) i z Cuprą Tavascan (464,4 cm) oraz Cuprą Formentor (445,1 cm). Niemniej to nadal auta porównywalnej wielkości.