Jesienią 2010 r. na nasz redakcyjny parking zawitał Renault Grand Scénic w wersji wyposażeniowej Privilge Energy, z silnikiem 1.9 dCi/130 KM pod maską. Poza nawigacją GPS (nigdy nie wiadomo, gdzie los nas znowu rzuci!) na pokładzie znalazły się m.in. kamera cofania i panoramiczny szklany dach. Cena 96 250 zł – większość konkurencyjnych vanów z tak bogatym wyposażeniem jest znacznie droższa, a także mniej stylowa.
Renault Grand Scenic - Udany projekt nadwozia
Opływowe nadwozie Renault Grand Scenic z charakterystycznymi tylnymi lampami przypadło do gustu nawet tym testującym, którzy normalnie za vanami się nie oglądają. Świetne auto na rodzinne wypady za miasto!
Chwalono też dobrą widoczność. Przednie słupki są cienkie i nie ograniczają pola widzenia, a podczas manewrowania tyłem pomagają kamera i czujniki parkowania – skomentował jeden z redaktorów. W pięcioosobowej konfiguracji auta bagażnik ma pojemność aż 678 l. Dzięki temu wózki dziecięce da się przewieźć bez konieczności rozkładania ich na części.
Drugi rząd siedzeń można też wymontować – efekt to 2083 l przestrzeni ładunkowej i... telefony od dawno niewidzianych przyjaciół, którzy akurat potrzebują pomocy w przeprowadzce.
Renault Grand Scenic - zespół napędowy
Francuski van też zyskał wielu przyjaciół. 130-konny diesel jest cichy podczas jazdy miejskiej, w zasadzie nie ma turbodziury i okazuje się wystarczająco szybki na autostradzie.
Co ciekawe, nawet mocno pogoniony Scénic potrafił zachować umiar w zużyciu paliwa, a w trakcie spokojnej jazdy udało się zejść poniżej 6 l/100 km. Średnia z całego testu to 7,4 l/100 km. To coś w rodzaju środka uspokajającego na kołach.
Najwięcej zastrzeżeń zgłaszali testujący o dynamicznym usposobieniu: „gumowaty” układ kierowniczy i zbyt komfortowe zawieszenie. Dostało się też zbyt krótkim siedziskom. Natomiast chwalono: dobrą pozycję za kierownicą, odporną na zabrudzenia tapicerkę i dużą liczbę pomysłowych schowków. Kilka z nich umieszczono w podłodze – niestety, utrzymanie jej w czystości było irytująco problematyczne.
Największe znaczenie w naszym „salonie na kołach” ma jednak ergonomia kokpitu. Umieszczony centralnie cyfrowy prędkościomierz jest jeszcze całkiem OK, ale zarówno obrotomierz – z jasnoniebieskimi cyframi na jasnym tle – jak i przyciski do regulacji ogrzewania foteli (umieszczone niewygodnie nisko przy podłodze) wymagają przyzwyczajenia.
Do tego niektórzy testujący narzekali na zbyt duże wymiary karty systemu Hands Free, ale nie jest to nic przesadnie irytującego.
Cierpliwości nie wystarczyło nam natomiast w wypadku przestarzałej nawigacji Carminat (TomTom). Zbyt wolna, nie pozwala omijać korków, nielogiczna w obsłudze – czytamy w dzienniku testowym. Przy okazji liftingu (2012 r.) Francuzi zastosowali więc nowy typ nawigacji.
Jeśli chodzi o wyposażenie, to i na nim upływ czasu odcisnął swe piętno. Niektóre plastikowe elementy wnętrza zaczęły się chybotać, a lusterka podczas składania skrzypiały niczym stary tapczan. Także tapicerka pod koniec testu straciła nieco ze swego blasku, ale nie miała z nami łatwo.
W tej kwestii Francuzi osiągnęli już naprawdę wysoki poziom i nie mają czego się wstydzić. Końcowy demontaż wypadł równie pozytywnie, jak cały test. Rzeczoznawca nie zgłosił żadnych istotnych zastrzeżeń – ani do mechaniki, ani do stanu karoserii. Jedyna poważniejsza awaria, z jaką się zetknęliśmy, to usterka czujnika monitorującego pracę filtra cząstek stałych.
Renault Grand Scenic - Podsumowanie
To od tego modelu pod koniec lat 90. XX w. wszystko się zaczęło, ale wygląda na to, że szybko się nie skończy. Przynajmniej dla Renault. Połączenie atrakcyjnej ceny, solidnej techniki i praktycznego wnętrza sprawia, że Grand Scénic to jeden z najciekawszych kompaktowych vanów. Podczas testu nic się nie popsuło, a francuska elektronika tylko raz odmówiła współpracy (czujnik filtra FAP).
Renault Grand Scenic - dane techniczne
Silnik – typ/cylindry/zawory | t.diesel R4/8 |
Pojemność skokowa (cm3) | 1870 |
Moc maks. (KM/obr./min) | 130/3750 |
Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) | 300/1750 |
Prędkość maksymalna (km/h) | 195 |
Skrzynia biegów | man. 6 |
Hamulce: przód/tył | tw/t |
Dł./szer./wys. (mm) | 4573/1845/1675 |
Ogumienie | 205/55 R 17 |
Masa własna/ładowność (kg) | 1500/515 |
Bagażnik (l) | 678-2083 |
Poj. zbiornika paliwa (l) | 60 |
Galeria zdjęć
Opływowe nadwozie Renault z charakterystycznymi tylnymi lampami przypadło do gustu nawet tym testującym, którzy normalnie za vanami się nie oglądają. Świetne auto na rodzinne wypady za miasto! Chwalono też dobrą widoczność. Przednie słupki są cienkie i nie ograniczają pola widzenia, a podczas manewrowania tyłem pomagają kamera i czujniki parkowania – skomentował jeden z redaktorów. W pięcioosobowej konfiguracji auta bagażnik ma pojemność aż 678 l.
Jesienią 2010 r. na nasz redakcyjny parking zawitał model Grand Scénic w wersji wyposażeniowej Privil¯ge Energy, z silnikiem 1.9 dCi/130 KM pod maską. Poza nawigacją GPS (nigdy nie wiadomo, gdzie los nas znowu rzuci!) na pokładzie znalazły się m.in. kamera cofania i panoramiczny szklany dach. Cena? 96 250 zł – większość konkurencyjnych vanów z tak bogatym wyposażeniem jest znacznie droższa, a także mniej stylowa.
Francuzi to prekursorzy vanów w takiej formie, jaką dziś znamy. Na przykładzie Scénica sprawdziliśmy, czy nie zapomniano o solidności.
Znaleźliśmy wyciek spod uszczelniacza wału korbowego, ale generalnie silnik był w dobrym stanie.
Poza tym warto jeszcze wspomnieć o: poluzowanej osłonie środkowego tylnego pasa, pękniętej pokrywce akumulatora i małym uszkodzeniu lakieru w okolicy tylnej lampy. Trochę szkoda, bo choć wszystko to w sumie drobnostki, to jednak nieco psują pozytywny obraz całości.
Pomiary nie wykazały praktycznie żadnego zużycia – ani tłoków, ani gładzi cylindrycznych. Jedyne, do czego możemy się przyczepić, to wyciek spod uszczelniacza wału korbowego – oleju było na tyle dużo, że raczej nie możemy mówić o kosmetycznym problemie. Odkryliśmy też zapocone przewody intercoolera.
Kierownica jest identyczna z tymi, które obecnie są oferowane w kilku innych modelach Renault. Cyfrowy prędkościomierz wywoływał mieszane uczucia. Turbodiesla 1.9 dCi łączono wyłącznie z 6-biegową skrzynią manualną.
Przetarty mieszek lewarka zmiany biegów – mimo że jazda naszym „maratończykiem” z dieslem nie wymagała częstego „wachlowania” dźwignią, materiał po prostu się zużył.
Musimy podkreślić bardzo dobre zabezpieczenie profili zamkniętych – korozja nie ma tu żadnych, nawet najmniejszych szans!
To od tego modelu pod koniec lat 90. XX w. wszystko się zaczęło, ale wygląda na to, że szybko się nie skończy. Przynajmniej dla Renault. Połączenie atrakcyjnej ceny, solidnej techniki i praktycznego wnętrza sprawia, że Grand Scénic to jeden z najciekawszych kompaktowych vanów. Podczas testu nic się nie popsuło, a francuska elektronika tylko raz odmówiła współpracy (czujnik filtra FAP).