Auto Świat Używane Testy długodystansowe To Volvo nas zachwyciło. Żadnej awarii przez 100 tys. km, a podczas rozkręcania... Potężna wtopa

To Volvo nas zachwyciło. Żadnej awarii przez 100 tys. km, a podczas rozkręcania... Potężna wtopa

Autor Tim Dahlgaard
Tim Dahlgaard
Autor Jan Horn
Jan Horn

- To niegodne samochodu premium - piszą nasi redakcyjni koledzy o tym, co mechanicy znaleźli w testowym Volvo V90 Cross Country z dieslem pod maską. To wręcz niewiarygodne zakończenie długodystansowego, wyczerpującego sprawdzianu, podczas którego przejechaliśmy 100 tys. km. Nasze Volvo spisywało się wzorowo. Nie miało żadnej usterki. To co się stało? Chyba nigdy nie przeżyliśmy takiego rozczarowania po rozkręceniu auta na części pierwsze. Sprawa jest poważna.

Volvo V90 Cross Country D5
Christoph Börries / Auto Bild
Volvo V90 Cross Country D5

Volvo V90 Cross Country przyjemnie i gładko przepłynął (to słowo dobrze opisuje jego relaksujący charakter) przez test na dystansie 100 tys. km. Nie zawiódł nas ani razu i osłodził nasze podróże służbowe, gwarantując wyjątkowo komfortowe warunki. To niezwykle przyjemne auto: przestronne, przyjemne w prowadzeniu, świetnie resorujące, proste w obsłudze, praktyczne (te kilka dodatkowych centymetrów prześwitu potrafi być kluczowe) i po prostu ładne. Na dodatek przez 100 tys. km bezawaryjne. To co poszło nie tak, skoro auto otarło się o szóstkę?

Autor Tim Dahlgaard
Tim Dahlgaard
Autor Jan Horn
Jan Horn