100 tys. km za kierownicą Audi RS4 upłynęło szybko. Nie mogliśmy doczekać się tradycyjnego rozebrania auta na części pierwsze w poszukiwaniu dziur, rys, awarii, wycieków i innych w karoserii, silniku, hamulcach etc. Będziemy brutalnie szczerzy — nie spodziewaliśmy się takich rezultatów.
Wnętrze Audi RS4 niemal wzorowo zniosło test na dystansie 100 tys. km. Wyjątkiem są zagięcia na fotelach, choć można to wytłumaczyć bardzo intensywną eksploatacją i częstymi zmianami kierowcy. A co z resztą?
Testowe Audi, tak jak inne samochody po przejechaniu nimi dystansu 100 tys. km, rozłożyliśmy na części pierwsze. Stanem części byliśmy zaskoczeni podobnie jak w przypadku opisywanego już na łamach Auto Świata długodystansowego BMW M3
Po pierwszych kilometrach za obszytym alcantarą kółkiem w naszych głowach kołatało jedno, na dodatek dość istotne pytanie: czy to jeszcze kombi, czy już samochód sportowy? Odpowiedź jest prosta: obie te rzeczy naraz! Jako kombi RS 4 sprawdzało się zaskakująco dobrze, bo bez problemu radziło sobie np. wtedy, gdy ekipę filmową plus sprzęt należało sprawnie dostarczyć na sesję na tor Lausitzring. Albo wtedy, gdy czteroosobowa załoga wybierała się do Włoch na coroczną edycję konkursu Złota Kierownica. Jakość wykonania? Wyśmienita. Materiały? Pasują do metki "premium".
Nie to jednak było najważniejsze: mimo czystej przyjemności z prowadzenia chcieliśmy jak najszybciej zakończyć test 100 tys. km, by móc rozkręcić Audi na części pierwsze i sprawdzić, jak zniosły to jego podzespoły. Bądźmy szczerzy — nie takich rezultatów się spodziewaliśmy.
Audi RS 4 Avant – cena robi wrażenie, ale...
Audi RS 4 AvantAuto Bild / Auto Świat
Nawet po 100 tys. km w kabinie nie było widać niemal żadnych oznak zużycia, dobrze wypadły np. bardzo solidne i "tłuste" wykładziny w bagażniku – mało który producent daje takie w kabinie. I jeśli mielibyśmy się do czegoś przyczepić, byłoby to widoczne już pod koniec testu lekkie zagniecenie/fałdy na przednich fotelach. No, ale auto często zmieniało kierowców. I pasażerów. W tym miejscu warto jeszcze na chwilę wrócić do kwestii kosztów, bo w tak drogim samochodzie jakość z definicji musi być wysoka. W chwili rozpoczynania testu za topową odmianę swojego kombi Audi życzyło sobie 411 800 zł, zaś nasz egzemplarz po doposażeniu niebezpiecznie zbliżył się do... 600 000 zł. Pięć lat temu, bo wtedy zaczynaliśmy nasz test.
Ale to Audi brzmi
Audi RS 4 AvantAuto Bild / Auto Świat
Pora jednak na przyjemniejsze liczby. Podwójnie doładowany benzyniak 2.9 V6 napędza ten nielekki samochód z zaskakującą lekkością i świetnie sprawdza się w roli towarzysza codziennych podróży. Niecałe 4 sekundy mijają od czasu ruszenia z miejsca do chwili, gdy sprzęt pomiarowy pokazuje wartość 100 km/h. Prędkość maksymalna, istotna głównie ze względu na wyprawy na tor i niemieckie autostrady, to równe 280 km/h, zaś maksymalny moment na poziomie 600 Nm pozwala w każdej chwili i z niemal dowolnej prędkości szybko znikać za horyzontem. Do tego sprawny napęd na obie osie (torsen!), a także świetnie działający ośmiobiegowy automat – bez dwóch zdań, RS 4 miało w redakcji oddaną grupę fanów (w zasadzie cały zespół), którzy podbierali sobie to niebieskie cudeńko w zasadzie przy każdej okazji.
Audi RS 4 – zużycie paliwa (prawdziwe, a nie deklarowane)
Audi RS 4 AvantAuto Bild / Auto Świat
Średnie zużycie benzyny? Z jednej strony wynik z całych 100 tys. km wydaje się wysoki (12,2 l/100 km), z drugiej – to nie jest auto do spokojnej jazdy. Jeśli ma być przyjemnie, to i spalanie musi być odpowiednie. Dość powiedzieć, że żwawe przejażdżki niemiecką autostradą z gazem w podłodze swobodnie oznaczają wynik na poziomie 20 l/100 km. Szkoda tylko, że bak jest tak mały (58 l), bo czasem zdarzało się i tak, że musieliśmy tankować co każde 250 km (!).
Niestety, i czas, i kilometry szybko zleciały. Choć chcieliśmy ten moment odsunąć od siebie, to jednak końcowego demontażu nie dało się uniknąć. Tak samo jak smutnych min w redakcji. Niewesoło zrobiło się też w chwili, gdy sprawdziliśmy wyniki z końcowych pomiarów, ponieważ – ku naszemu zdumieniu – okazało się, że droga hamowania ze 100 km/h znacząco, bo aż o 5 m, wzrosła w stosunku do pomiarów przeprowadzonych na początku testu. Czyżby jakiś problem z drogimi ceramicznymi hamulcami? Na szczęście nie. Jak się okazało, była to kwestia już dość mocno zjechanych opon. Nasza wielka wina, bo przed końcem testu nie chcieliśmy się wykosztować i zainwestować sporo pieniędzy w 20-calowe letnie opony z indeksem prędkości Y.
W jakim stanie było Audi RS 4 po przejechaniu nim 100 tys. km?
Audi RS 4 AvantAuto Bild / Auto Świat
Końcowy demontaż w większości okazał się formalnością, chociaż i bez kilku drobnych uwag się nie obeszło. I tak, jedna z prowadnic w układzie rozrządu nosiła już wyraźne oznaki zmęczenia, zaś na jednym z uszczelniaczy wału korbowego odkryliśmy drobne zapocenie. Do tego w pamięci sterownika zapisał się incydent związany z przekroczeniem (7305 obr./min) maksymalnych obrotów – związane to było z niewłaściwym wyborem biegu przez skrzynię. To wszystko jednak drobnostki, które nie mogły zatrzymać niebieskiej, najbardziej rasowej "A4-ki" w drodze po ocenę celującą. No dobrze, po celującą z małym ogonem, bo nawet nasz niebieski cudak od kilku drobnych chwil słabości ustrzec się nie mógł. Ale i tak się cieszymy, że był z nami przez blisko 2 lata.
Audi RS 4 – dane techniczne
Dane techniczne
Audi RS 4 Avant
Rodzaj
bit.benz. V6/24
Pojemność silnika spalinowego
2894 cm3
Stopień sprężania
10,0:1
Napęd rozrządu
łańcuch
Moc maksymalna
450 KM/5700 obr./min
Maks. moment obrotowy
600 Nm/1900 obr./min
Prędkość maksymalna
280 km/h
Skrzynia biegów
aut. 8
Napęd
4x4
Długość/szerokość/wysokość
4782/1866/1438 mm
Rozstaw osi
2826 mm
Masa własna/ładowność
1805/545 kg
Hamulce: przód/tył
tarczowe wentyl./tarczowe wentyl.
Pojemność zbiornika paliwa
58 l
Pojemność bagażnika
495-1495 l
Ogumienie (testowe)
275/30 R 20
To jeden z najszybszych testów na dystansie 100 tys. km! Nie tylko dlatego, że Audi RS 4 Avant połykało kilometry w iście ekspresowym tempie i cieszyło się ogromnym powodzeniem w redakcji. To również efekt zupełnego braku awarii. Auto nigdy nie zawiodło nas podczas testu, niemal wszystkie kluczowe podzespoły były w celującym stanie po rozebraniu RS 4 na części. Świetna robota!
Galeria zdjęć
1/16 Audi RS 4 Avant
1/16
Auto Bild / Auto Świat
2/16 Audi RS 4 Avant
2/16
Auto Bild / Auto Świat
3/16 Audi RS 4 Avant
3/16
Auto Bild / Auto Świat
4/16 Audi RS 4 Avant
4/16
Auto Bild / Auto Świat
5/16 Audi RS 4 Avant
5/16
Auto Bild / Auto Świat
6/16 Audi RS 4 Avant
6/16
Auto Bild / Auto Świat
7/16 Audi RS 4 Avant
7/16
Auto Bild / Auto Świat
8/16 Audi RS 4 Avant
8/16
Auto Bild / Auto Świat
9/16 Audi RS 4 Avant
9/16
Auto Bild / Auto Świat
10/16 Audi RS 4 Avant
10/16
Auto Bild / Auto Świat
11/16 Audi RS 4 Avant
11/16
Auto Bild / Auto Świat
12/16 Audi RS 4 Avant
12/16
Auto Bild / Auto Świat
13/16 Audi RS 4 Avant
13/16
Auto Bild / Auto Świat
14/16 Audi RS 4 Avant
14/16
Auto Bild / Auto Świat
15/16 Audi RS 4 Avant
15/16
Auto Bild / Auto Świat
16/16 Audi RS 4 Avant
16/16
Auto Bild / Auto Świat
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.