To auto, które ma kilka "grzechów" na swoim koncie, jednak na tle klasowych rywali zasługuje na dobrą ocenę pod względem trwałości, szczególnie gdy pod maską pracuje udany turbodiesel.
Drobne wpadki eliminowano na bieżąco
Zabezpieczenie antykorozyjne jest solidne. Zresztą Volvo od lat wzorowo "impregnuje" swoje modele zarówno na zewnątrz, od spodu, jak i wewnątrz. Jeśli rdza pojawi się na elementach karoserii, świadczy to o powypadkowej przeszłości danego egzemplarza i niedbałej naprawie.
Owszem brązowy nalot można spotkać na układzie wydechowym. Nie należy się tym jednak zbyt mocno przejmować. Nie spotkaliśmy się jeszcze z koniecznością wymiany tego elementu przed upływem 5. roku eksploatacji.
Gorzej jest z zawieszeniem. Łączniki zaczynają stukać po przejechaniu 20-30 tys. km (koszt wymiany ok. 200 zł), wybijają się silentblocki przedniego wahacza (naprawa ok. 180 zł). Warto też uważać na sworznie.
W 2004 r. Volvo przeprowadziło akcję naprawczą dotyczącą odkręcającej się nakrętki - dotyczyło to 235 aut sprzedanych w Polsce. Pomimo że skuteczność akcji wyniosła 97 proc., warto sprawdzić, czy w książce serwisowej zostało to odnotowane.
Jednak to niejedyny błąd producenta
Niedługo po wprowadzeniu do sprzedaży jednostki wysokoprężnej pojawiał się kłopot z zatykającymi się wtryskiwaczami i przewodami układu intercooler-turbosprężarka. Pierwsza usterka objawiała się kłopotem z rozruchem silnika, druga spadkiem mocy.
Obydwie wpadki były objęte akcją naprawczą i zostały szybko wyeliminowane. Poza tym czasami zdarzają się usterki pneumatycznych poduszek silnika - powoduje to zwiększone wibracje i co ciekawe, spadek mocy (sterowanie sprzęgniętoz układem doładowania). Inne elementy silnika oraz układ przeniesienia napędu wykazują bezsporną wytrzymałość.
Trwały jest układ tłokowo-korbowy, rzadko zawodzi pompa wtryskowa. W dziale "Interwencje" "Auto Świata" nie pojawiła się żadna skarga na osprzęt jednostki napędowej. Również sprzęgło i manualna skrzynia biegów psują się tylko wtedy, gdy zawiedzie... użytkownik (nieprawidłowa eksploatacja).
Z "automatami" bywa już nieco gorzej. Potrafią zaszwankować po przejechaniu 100 tys. km. Pierwsze objawy to nadmierne szarpanie podczas załączania napędu bądź brak płynnej pracy przy zmianie biegów. Trzeba na to koniecznie zwrócić uwagę przy okazji jazdy próbnej! Kupno regenerowanej skrzyni w ASO to duży wydatek - 15 300 zł. Naprawy nie polecamy.
Napęd jest mocną stroną małej limuzyny Volvo
Same wrażenia z jazdy S60 ze 163-konnym turbodieslem (jest też wersja 130-konna) są naprawdę zadowalające. Silnik zapewnia znakomity ciąg od 1900 do 4200 obr./min. Podczas przyspieszania wydaje z siebie charakterystyczny pomruk 5-cylindrówki.
Pomimo że to diesel, nie ma mowy o żadnym ryku czy nadmiernej hałaśliwości. Poza tym motor nie pochłania zbyt dużych ilości paliwa (średnie spalanie 6,5-7 l/100 km). To świetny wynik, jeśli wziąć pod uwagę gabaryty oraz moc jednostki. Także jazda szwedzką limuzyną daje dużo radości.
Zawieszenie resoruje komfortowo, we wnętrzu znajdziemy sporą ilość miejsca i bardzo wygodne fotele, które nie męczą nawet po przejechaniu jednorazowo 400 km. Trzeba też pochwalić funkcjonalność kabiny i przyzwoity poziom wyposażenia seryjnego.
Standard obejmował komplet airbagów (czołowe, boczne oraz kurtyny powietrzne), klimatyzację, pełną "elektrykę", system TCS oraz centralny zamek. Sporo nabywców S60 wzbogacało auto o wyposażenie opcjonalne. Dlatego często można spotkać egzemplarze z automatyczną klimatyzacją, skórzaną tapicerką czy też alufelgami.
Generalnie Volvo S60 to dobrze wykonane i rzadko psujące się auto
Nie należy się bać egzemplarzy z początku produkcji, oczywiście z zastrzeżeniem, że były serwisowane w ASO. Volvo przyznawało się do błędów i na bieżąco usuwało usterki, a to niestety nie jest takie oczywiste w wypadku innych producentów. Zdaniem fachowca - Volvo S60 ze 163-konnym turbodieslem mogę polecić każdemu, kto poszukuje prestiżowego i niedrogiego w eksploatacji samochodu. Jeśli użytkownik pamięta o okresowych zabiegach serwisowych, nic poważnego nie powinno dziać się z autem przez wiele lat. Warto rozglądać się za wersją z manualną skrzynią biegów.-Robert Zgryza dyr. serwisu, niezależnegodealera Volvo, firmy Pro-Car .
Nasz werdykt
Jeśli chodzi o niezawodność, Volvo S60 wypada bardzo przyzwoicie. Oczywiście drobne rysy pozostawiają początkowe wpadki producenta (wadliwe wtryskiwacze zmienione pod koniec 2002 r. czy odkręcające się nakrętki sworzni wahaczy).
Wszystkie te usterki były objęte akcjami naprawczymi z wysokim stopniem skuteczności. Jeśli dodamy do tego dobrą dynamikę silnika i niskie zużycie paliwa, wysoki komfort jazdy oraz komfortowe wnętrze, limuzynę klasy premium Volvo można śmiało polecić osobom szukającym solidnego i eleganckiego auta za około50 tys. zł.