Europejska branża motoryzacyjna musi zmierzyć się z ogromnym kryzysem. Jeszcze nie tak dawno problemem był brak samochodów spowodowany przerwanym łańcuchem dostaw, co miało związek z pandemią. Teraz gdy sytuacja na taśmach produkcyjnych wróciła do normy, problemem jest to, że coraz mniej osób chce kupować europejskie samochody.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoAudi zwolni tysiące pracowników
Co rusz dowiadujemy się, o problemach kolejnych europejskich producentów. Teraz przyszedł czas na Audi. Zarząd wraz z radą zakładową osiągnęły porozumienie, które ma pozwolić obniżyć koszty pracy i zwiększyć elastyczność w niemieckich zakładach firmy.
Zgodnie z planem, do 2029 r. liczba miejsc pracy zostanie zredukowana o 7,5 tys. Jak podkreśla serwis Carscoops, w tym przypadku Audi mówi o "społecznie odpowiedzialnej redukcji".
Plan ochrony miejsc pracy przedłużony do 2033 r.
Na razie niemiecki producent nie zdradza szczegółów. Wiadomo jedynie, że decyzja o redukcji zatrudnienia podyktowana jest warunkami ekonomicznymi, które są "coraz trudniejsze", a także "niepewnością polityczną" oraz nową konkurencją. Mimo tak wielu przeciwności Audi zapowiedziało, że do końca 2033 r. przedłuża plan ochrony miejsc pracy.
Jednym z powodów słabszej sprzedaży może być oferta modelowa. Audi dopiero niedawno zaczęło wprowadzać nowe generacje swoich aut i wzrost sprzedaży może dać znać o sobie dopiero w nadchodzących miesiącach, co dotyczy również samochodów elektrycznych.