, szukało pomocy w "Auto Świecie". Pomagaliśmy zawsze, kiedy po wnikliwym zapoznaniu się ze sprawą uznawaliśmy, że racja jest po stronie naszego Czytelnika. Oczywiście zawsze prosiliśmy o wyjaśnienie przedstawicieli zainteresowanychfirm. Niektóre firmy, takie jak np. Ford czy Renault, bardzo poważnie traktowały problemy użytkowników aut. Ford niemal w 100 proc. przypadków, z jakimi się zwracaliśmy, wykazywał dobrą wolę i pozytywnie rozstrzygał zażalenia właścicieli samochodów, którzy zwrócili się o pomoc za naszym pośrednictwem. Z odpowiedzią zwlekali importerzy Fiata, Mercedesa i Toyoty.Najwięcej pracy mieliśmy z markami francuskimi (najmniej z Peugeotem). Właściciele CitroĎnów często narzekali na model C5. Tu zawodziły elektronika i zawieszenie. W C4 dokuczały amortyzatory (trzeszczenie i dobijanie). W przypadku samochodów Renault najczęściej musieliśmy interweniować w interesie właścicieli Lagun. W naszym rankingu niezawodności najlepiej wypadły firmy azjatyckie. W przeliczeniu na liczbę sprzedanych samochodów najmniej zażaleń otrzymaliśmy na Hondę, Hyundaia i Mitsubishi.Wyróżniającym się tematem w "Interwencjach" były trudności eksploatacyjne aut napędzanych silnikami Diesla. W wielu przypadkach uszkodzenie wtryskiwaczy czy pompy wtryskowej w dieslu firmy tłumaczyły złą jakością oleju napędowego. Koszt naprawy tych elementów po upływie gwarancji to wydatek nawet kilkunastu tysięcy zł. Osoby, które serwisowały auta w ASO, po upływie gwarancji uzyskiwały częściową rekompesatę kosztów naprawy aparatury wtryskowej czy innych drogich elementów pojazdu.Powtarzającym się problemem było także tzw. ząbkowanie prawie nowych opon. Niestety w tym przypadku zarówno diler, jak i producenci opon winą obarczali właścicieli samochodów. Naszym zdaniem niesłusznie. Przy kupnie nowego auta za ogumienie kiepskiej jakości powinien odpowiadać diler, a gdy opony zostały kupione w sklepie - ich sprzedawca. Jeśli nie ma winnego, sprawiedliwości należy szukać w sądzie.Nie wszystkimi sprawami zgłaszanymi przez naszych Czytelników mogliśmy się zająć na łamach AŚ. Mamy jednak nadzieję, że przyczyniliśmy się do lepszego traktowania klientów i zadbaliśmy o ich prawa.RenaultUszkodzenia turbosprężarek najczęściej trapiły Laguny wyposażone w silnik 1.9 dCi. Część uszkodzeń mogła wynikać z nieprawidłowej eksploatacji turbiny. Po dynamicznej jeździe doładowanie silnika należy schłodzić poprzez niewyłączanie jednostki napędowej przez około 1 min, bo może dojść do zatarcia wałka turbiny. Nie można również nadmiernie forsować zimnej turbosprężarki. W niektórych przypadkach Renault regenerowało turbiny zgodnie z zaleceniami producenta.CitroennW Citroenach zwykle zawodziła elektronika silnika. Niektórzy klienci sami kusili los, gdyż montowali instalacje gazowe, które źle współpracują z jednostkami Citroena. Mieliśmy też kilka skarg na hydropneumatyczne zawieszenie "C5". Podsumowując: przyjemność z jazdy CitroĎnami (zwłaszcza C3 i C5) często psuły drobne usterki, których usunięcie wymagało wizyty w serwisie.FiatPo naszych interwencjach Fiat wymieniał akumulatory niezadowolonym klientom, których auta (zwłaszcza Punto II) odmawiały posłuszeństwa w niskich temperaturach. Jednak mamy świadomość, że wiele osób nadal boryka się z niewydolnością akumulatorów. Część właścicieli na własny koszt kupowała baterie o większej pojemności. Wówczas auta odpalały nawet na mrozie.FordSerwisy blacharskie Forda dobrze znają przypadki korodujących drzwi w Mondeo. Po stwierdzeniu rdzy drzwi były oczyszczane z ognisk korozji i powtórnie lakierowane. Gdy wżery okazały się już mocno zaawansowane, drzwi wymieniano na nowe. Nie zdarzyło się, by Ford po naszej interwencji odmówił bezpłatnej naprawy skorodowanych elementów aut serwisowanych w ASO. NissanW przypadku Nissana Czytelnicy najwięcej razy skarżyli się na zbyt duże zużycie oleju silnikowego w jednostkach 1.8. Serwisy w takich przypadkach proponowały wymianę pierścieni tłokowych, które ulegały zapieczeniu. Nissan nigdy nie potwierdził, że motor 1.8 miał ukrytą wadę konstrukcyjną. Każdy przypadek traktował indywidualnie. Najczęściej na korzyść klienta. Poprawiona "C5"Marek Nawarecki, rzecznik prasowy Citroena- Nowa "C5" jest samochodem zmodernizowanym w porównaniu z pierwszą generacją tego modelu. Choć duża część zmian została zastosowana już w poprzedniej wersji, zmianie stylistyki towarzyszyły również istotne zmiany techniczne. Dotyczą one parametrów zawieszenia i niektórych rozwiązań konstrukcyjnych elementów wyposażenia. W efekcie nowy Citroen C5 ma inny wygląd, zmienione wnętrze, jest samochodem sprawdzonym i trwałym, szczególnie w zmiennych warunkach eksploatacji. Bezobsługowe zawieszenie hydropneumatyczne to niepodważalny atut Citroena C5.Akumulatory są odpowiednieBogusław Cieślar, rzecznik prasowy Fiata- Przy wykonanych prawidłowo wszystkich czynnościach obsługowych i przeglądowych, stosowaniu wskazanych w instrukcji obsługi materiałów eksploatacyjnych akumulatory zastosowane w Punto i Pandzie są wystarczające i działają prawidłowo. Niestety, dość często zdarza się, że wymagane i wskazane parametry nie są dotrzymane, a dodatkowo klienci w swoich samochodach montują różne urządzenia (np. LPG, autoalarm, radio itp). W takich przypadkach bezpieczniej jest (w celu poprawy bilansu energetycznego) zastosować akumulatory o nieco wyższej pojemności (np. 45, 50, 55 Ah).Korozja to wyjątekMonika Dobrolubow, rzecznik prasowy Forda- W ocenie naszej firmy korozja drzwi przednich i tylnych w Fordzie Mondeo zdarza się sporadycznie. W porównaniu z liczbą sprzedanych w Polsce egzemplarzy tego modelu odnotowano bardzo niewiele takich przypadków. Każdy z tych, który został zgłoszony do naszych autoryzowanych serwisów lub też centrum obsługi klientów Ford Polska, rozpatrywany jest przez nas indywidualnie. W każdym przypadku, kiedy stwierdzimy, że korozja nie powstała w wyniku zaniedbań ze strony klienta, sprawę załatwiamy w pozytywny dla niego sposób, to znaczy uznajemy jego roszczenia.Nowe pierścienie pomogłyKrzysztof Kowalski, dyrektor Public Relations- Problem ponadnormatywnego zużycia oleju w silnikach benzynowych 1.8 został zauważony przez Nissana 1,5 roku temu i dotyczył około 1 proc. samochodów napędzanych tą jednostką. Po wnikliwych analizach okazało się, że powodem defektu była niewłaściwa praca pierścieni tłokowych. W zeszłym roku została opracowana specjalna procedura naprawcza. Zapewniamy, że każdy zgłoszony do dilera Nissana samochód z tym problemem miał wymieniane na koszt importera pierścienie tłokowe. Po wymianie pierścienizużycie oleju silnikowego nie odbiegało od normy.