Z tego typu sytuacjami spotykamy się dość rzadko. Mowa o przypadku, do którego doszło w czwartek (6 października) w Marklowicach. Jak ustalili przybyli na miejsce wezwania policjanci, kierowca BMW uderzył w tył Hondy, doprowadzając do lekkich obrażeń 64-letniego kierowcy japońskiego auta, a następnie pojechał dalej. Ale już po przejechaniu kilkuset metrów doprowadził do kolejnej kolizji — tym razem uderzył w tył Volkswagena prowadzonego przez 47-letnią kobietę.

Jedna kolizja mu nie wystarczyła, więc... spowodował kolejną Foto: Śląska Policja
Jedna kolizja mu nie wystarczyła, więc... spowodował kolejną

Po uderzeniu w Volkswagena 50-letni kierowca BMW zjechał z jezdni i zatrzymał się w pobliskich zaroślach. Przybyli na miejsce policjanci za spowodowanie pierwszej kolizji ukarali mężczyznę mandatem w wysokości 1,5 tys. zł oraz 12 punktami karnymi. Za drugie zderzenie kierujący dostał mandat już 3 tys. zł i 10 punktów.